Piłkarze Stomilu Olsztyn po 4. kolejkach II ligi mają zaledwie 4 punkty na swoim koncie. Takim początkiem ligi totalnie rozczarowani są kibice olsztyńskiego klubu, którzy przed sezonem usłyszeli jasną deklarację, że Stomil w tym sezonie ma walczyć o I ligę.
Podopieczni Patryka Czubaka w ostatnim meczu przegrali 1:2 z Wisłą Puławy. Wcześniej na własnym obiekcie bezbramkowo zremisowali z Pogonią Siedlce, wygrali na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie, a sezon zaczęli od porażki 1:2 z Zagłębiem II Lubin.
Na ten moment daje to 12. miejsce w rozgrywkach II ligi, oczywiście to dopiero początek sezonu i tak słaby start nie wyklucza gry o najwyższe cele, ale martwi sama gra Stomilu i brak następców w środku pola dla zawodników, którzy odeszli przed rundą (Maciej Spychała, Shun Shibata - red.).
Dla porównania w zeszłym sezonie Stomil pod wodzą trenera Szymona Grabowskiego miał o 2. punkty więcej i nie doznał żadnej porażki, a teraz już dwa razy olsztynianie schodzili z boiska pokonani.
W dwóch ostatnich spotkaniach Stomil oddał raptem 3 celne strzały. - Sytuacje, w których mogliśmy oddać celny strzał, były wręcz 2-3 czyste - mówił po meczu w Puławach trener Stomilu Patryk Czubak. - Takie, które muszą się zamienić na celny strzał, nie mówię, że na bramkę. To boli, że to, co najtrudniejsze, jesteśmy w stanie zrobić, jeżeli chodzi o wykreowanie pozycji do strzału, natomiast w ostatnim momencie gdzieś brakuje nam spokoju i nie oddajemy celnego strzału na bramkę, jak choćby w dwóch sytuacjach Tomasza Bały, który ma jedną czystą pozycję z głowy i drugą z 16. metra, albo Bartosza Florka na początku.
I dodaje: - Nigdy nie będę miał pretensji do zawodnika, że nie oddał celnego strzału, bo wiem, że chciał to zrobić. Naszym zadaniem jest doprowadzić go do stanu, w którym będzie w stanie to zrobić. Uważam, że dużo zrobiliśmy, jeśli chodzi o kreowanie sytuacji i zwiększenie ich liczby w porównaniu do spotkania z Pogonią Siedlce, natomiast niestety liczba strzałów celnych drastycznie nie wzrosła.
W ostatnim meczu kontuzji doznał bramkarz Miłosz Garstkiewicz, który w drugiej połowie meczu musiał zejść, po tym jak został uderzony w twarz przez piłkarza gospodarzy. Ostatecznie zawodnik po meczu pojechał na szycie do miejscowego szpitala.
- Musimy to dźwignąć, bo to kolejny poważny uraz, który notabene wpływa na kadrę naszego zespołu - mówi trener Czubak. - W meczu z Wisłą graliśmy bez dwóch zawodników, którzy są istotni (Bartosz Waleńcik, Piotr Kurbiel). Znowu odniosę się do Jakubowskiego (Michał red.), który w młodym wieku (16 lat - red.) wchodzi do bramki w trudnym momencie i to, co miał złapać, złapał. Sytuacja bramkowa była dla niego bardzo trudna, to też należy docenić.
Piotr Kurbiel nie grał już w meczu pucharowym z Radunią Stężyca. Zawodnik ma problem z plecami i nie wiadomo czy do meczu z ŁKS-em II Łódź zdąży się całkowicie wyleczyć. Nie zagra na pewno Bartosz Waleńcik, który na rozgrzewce w Jastrzębiu doznał skomplikowanego urazu stawu skokowego. Piłkarz przechodzi teraz rehabilitację, jest szansa, że nie będzie potrzebna operacja. Do treningów wróci najwcześniej w październiku.
Stomil uzyskał pozwolenie na pracę dla piłkarza pochodzącego z Japonii. Roczny kontrakt z opcją przedłużenia podpisał ofensywny pomocnik Yudai Shinonaga. - Jestem bardzo zadowolony i wdzięczny, że będę mógł reprezentować Stomil - powiedział dla oficjalnej strony klubu Shinonaga. - Wiem, że grało tu już wielu zawodników z Japonii i jestem podekscytowany, że tym razem to ja będę mógł występować przed olsztyńską publicznością. Jeszcze niedawno grałem w Warmii Olsztyn, z której przeniosłem się do Korony II Kielce. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę wrócić do Olsztyna, kocham to miasto i obiecuję, że dam z siebie wszystko .
Spotkanie z ŁKS-em II Łódź zaplanowano na niedzielę (20 sierpnia 2023 roku) o godzinie 16:00.
Kursy na spotkanie w forBET:
- Wygrana Stomilu: 1,99
- Remis: 3,45
- Wygrana ŁKS-u: 3,50
- Powyżej 2,5 gola: 1,85
- Poniżej 2,5 gola: 1,85
- Obie strzelą (tak): 1,76
- Obie strzelą (nie): 1,96
INFORMACJE O BUKMACHERZE ORAZ PROMOCJE W FORBET
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!