Przed piłkarzami Stomilu Olsztyn dwa spotkania z rzędu przed własną publicznością. W najbliższą sobotę olsztynianie zagrają z Pogonią Siedlce w ramach rozgrywek II ligi, a w środę w rundzie wstępnej Pucharu Polski z Radunią Stężyca. Początek obydwu spotkań o godzinie 17:00.
Olsztynianie po dwóch kolejkach II ligi mają na swoim koncie trzy punkty. Pierwszy mecz w tym sezonie Stomilowi kompletnie nie wyszedł, bo przegrał przed własną publicznością 1:2 z Zagłębiem II Lubin. W miniony poniedziałek podopieczni Patryka Czubaka zrehabilitowali się za wpadkę z początku sezonu i wygrali w Jastrzębie-Zdroju z miejscowym GKS-em.
To spotkanie miało identyczny początek jak mecz z Zagłębiem II, ale na szczęście inaczej się zakończyło. Stomil pierwszy stracił bramkę, gospodarze wykorzystali fatalny błąd olsztyńskich obrońców. Najpierw na skrzydle za zawodnikiem GKS-u nie nadążył wahadłowy Filip Szabaciuk, a następnie w polu karnym nikt nie krył Farida Aliego, który bez problemu wpakował piłkę do siatki. Potem scenariusz był zupełnie inny niż w pierwszym meczu. Do wyrównania bardzo szybko doprowadził Piotr Kurbiel, który wykorzystał podanie Michała Karlikowskiego, a świetną asystą drugiego stopnia popisał się Hubert Krawczun. Trener Czubak w drugiej połowie świetnie reagował na to co się dzieje na boisku i wprowadzał nowych zawodników. Dwójka Tomasza Bała i Bartosz Florek dała zwycięstwo w tym meczu i Stomil dopisał 3 punkty do tabeli II ligi.
- W pierwszej połowie mieliśmy problem jeśli chodzi o utrzymanie odległości w szerokości - oceniał mecz na konferencji prasowej Patryk Czubak, trener Stomilu. - Niepotrzebnie orientowaliśmy się na ludzi, szczególnie w obronie niskiej. Sgorygowaliśmy to w drugiej połowie i dużo trudniej było GKS-owi stwarzać szanse. Trzeba oddać przeciwnikowi, że z piłką wyglądał naprawdę nieźle. Jestem dumny z mojego zespołu. Jestem dumny z ludzi, którzy weszli na boisko dali tak dużo. Wszedł Bała oraz Florek, strzeliliśmy gola. Zrealizowali zadania wzorowo. Dobrą zmianę dał również Szramowski. Nie chciałbym jednak wyróżniać kogoś pojedynczo, bo cały zespół zapracował na to, abyśmy z bardzo trudnego terenu wywieźli korzystny wynik.
Przed meczem z Pogonią Siedlce trener będzie musiał dokonać zmian w wyjściowej jedenastce, bo jak pokazała druga połowa meczu zmiennicy zasługują na swoją szansę. W ostatnim meczu na boisko ostatecznie nie wyszedł Bartosz Waleńcik, który skręcił kostkę na rozgrzewce i jego występ w najbliższym meczu jest wykluczony. W takim przypadku od pierwszej minuty możemy zobaczyć w akcji Igor Kośmickiego, który wrócił do Stomilu. Ponownie został wypożyczony z Korony Kielce i ma zdobywać cenne doświadczenie na poziomie centralnym.
Stomil w sobotę zagra z Pogonią Siedlce, z którą w zeszłym sezonie wygrał przed własną publicznością 4:0, a na wyjeździe zremisował 0:0. W tym sezonie rywale Stomilu nie przegrali jeszcze żadnego meczu. Na początek zremisowali 1:1 u siebie z ŁKS-em II Łódź, a w ostatniej kolejce pokonali także u siebie 2:0 beniaminka Stal Stalowa Wolę. Co ciekawe przez ponad 50 minut grała w… dziewiątkę i zdołała strzelić dwa gole. Ernest Dzięcioł (były piłkarz Stomilu), Damian Szuprytowski (były piłkarz Olimpii i Concordii Elbląg) zagrają w tym meczu, bo z boiska “wylecieli” za dwie żółte kartki.
Stomil przygotował dla kibiców ciekawą promocję. Można kupić taniej bilety w pakiecie na dwa najbliższe mecze. Bilety w dwupaku kosztują 30 złotych (normalny), 23 (seniorzy) i 8 złotych (szkolny).
Kursy na spotkanie w forBET:
- Wygrana Stomilu: 2,01
- Remis: 3,30
- Wygrana Pogoni: 3,35
- Powyżej 2,5 gola: 1,76
- Poniżej 2,5 gola: 1,95
- Obie strzelą (tak): 1,76
- Obie strzelą (nie): 1,96
INFORMACJE O BUKMACHERZE ORAZ PROMOCJE W FORBET
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!