W niedzielę (14 maja) rozegrano jedno spotkanie rozgrywek forBET IV ligi. GKS Wikielec pokonał na wyjeździe 4:1 Olimpię II Elbląg. Do przerwy lider remisował 1:1, ale po zmianie stron pokazali rywalom kto rządzi w tych rozgrywkach.
GKS Wikielec jest już praktycznie w III lidze. Do awansu brakuje im zaledwie jednego punktu, który mogą wywalczyć w nadchodzącej kolejce w meczu z Mamrami Giżycko.
Awans mogli już świętować teraz w Elblągu, ale w sobotę Polonia Lidzbark Warmiński nie straciła punktów w Lubawie, wygrali 3:0 z miejscowym Motorem.
- Nie było łatwo w pierwszej połowie - przyznał po meczu Damian Jarzembowski, trener GKS-u Wikielec. - Wiele czynników się na to złożyło. Najbardziej dobrze walczący zespół Olimpii, trzeba oddać chłopakom, że bardzo chcieli pokrzyżować nam plany, szczególnie w pierwszej połowie wysoko postawili poprzeczkę. Nie pomagało boisko, które było bardzo twarde, ciężko było o grę w ataku pozycyjnym. Trzeba przyznać, że w pierwszej połowie nie byliśmy tym Wikielcem, który lideruje w lidze, a jego tłem. Nie tworzyliśmy monolitu, a było dużo indywidualnej gry. W drugiej połowie piłkarze się przebudzili, zaczęli się komunikować, stworzyliśmy monolit i było już zdecydowanie dużo lepiej.
- Olimpia II Elbląg - GKS Wikielec 1:4 (1:1)
1:0 - Kozera (26), 1:1 - Kacperek (45), 1:2 - Jankowski (54), 1:3 - Rosoliński (68), 1:4 - Arai (85 k)
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!