Skończyła się, licząca 16 meczów, seria Stomilu Olsztyn bez porażki. Pogromcą olsztynian ponownie okazała się Wisła Puławy, która już po niecałych 20 minutach ustaliła wynik spotkania na 0:3.
Stomil przeżył wielki szok, bo po niecałych 20 minutach gry przegrywał już 0:3. W pierwszej akcji meczu Adrian Paluchowski wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i umieścił piłkę w siatce. W 7. minucie błąd przy wprowadzaniu piłki popełnił Jakub Mądrzyk, do odbitej piłki dopadł Dominik Banach i podwyższył prowadzenie. Gospodarzy dobił w 18. minucie Paluchowski, który wykorzystał przechwyt pod polem karnym Stomilu i zagranie za linie obrony. Na spalonym był Skałecki, przeszkadzał Paluchowskiemu, ale sędzia orzekł, że nie brał udziału w akcji i uznał bramkę.
Olsztynianie nie potrafili sie podnieść po trzech ciosach, do końca spotkania bili głowa w mur, mimo stworzenia sobie kilku dogodnych sytuacji do zmiany wyniku. Goście mogli podwyższyć prowadzenie, ale albo byli niedokładni, albo tym razem bez zarzutów spisywała się defensywa olsztynian i Jakub Mądrzyk.
http://dwadozera.pl/Stomil-Olsztyn-Wisla-Pulawy-03,g1413.html
Trener Stomilu Szymon Grabowski powiedział po meczu:
- Tradycyjnie podsumować mecz w kilku zdaniach, które nie będą wesołe, bo też taki mecz zagraliśmy. Przede wszystkim powinniśmy przeprosić kibiców za to, jak zaprezentowaliśmy się dzisiaj i podziękować im za to, że w świetny sposób dopingowali nas do końca. Wisła Puławy zrobiła to, czego momentami nie potrafili zrobić przeciwnicy, z którymi ostatnio się mierzyliśmy, czyli otworzyć sobie wynik spotkania w pierwszej akcji. Wisła to zrobiła w pierwszej, w drugiej i trzeciej i po 20 minutach było po meczu. Bardzo się przyczyniliśmy do tego, że Wisła zdobywała bramki, bo teraz tak analizując na chłodno, nasze działania zupełnie nie przypominały tych działań, które ćwiczyliśmy. Nasze indywidualne działania nie przypominały tych, do których się przyzwyczailiśmy i stąd z minuty na minutę przewaga przeciwnika rosła i po 20 minutach przegrywaliśmy 3:0. Chcieliśmy wrócić do tego meczu poprzez zdobycie bramki i na pewno szkoda, że w pierwszej połowie się nam to nie udało, bo można było bardziej się o to postarać. Wtedy ten mecz jeszcze mógłby się otworzyć, bo nawet w przerwie chcieliśmy dać sobie szansę tego, by móc spróbować wrócić do tego meczu, jednak to się nie udało i zerowym dorobkiem kończymy to spotkanie. Myślę, że tak to trzeba zamknąc, zdać sobie sprawę, że przed nami jeszcze trochę grania jest i punktów do zdobycia i będziemy robić wszystko, żeby jak w tamtej rundzie po Wiśle Puławy rozpoczęła się nasza wspaniała seria, tak teraz również, po Wiśle Puławy będziemy dążyć do tego, żeby wygrywać kolejne mecze i w tych ostatnich spotkaniach, jakie nam zostały, księgować trzy punkty.
Olsztynianie stracili drugą, premiowanea bezpośrednim awansem, pozycję w tabeli na rzecz Kotwicy Kołobrzeg.
Za tydzień Stomil zagra w Krakowie z Hutnikiem.
- Stomil Olsztyn - Wisła Puławy 0:3 (0:3)
0:1 - Paluchowski (2), 0:2 - Banach (7), 0:3 - Paluchowski (18)
Stomil: Mądrzyk - Wójcik, Kośmicki, Sadowski (73 Florek), Waleńcik, Karlikowski (46 Maćkowiak) - Żwir, Spychała (46 Stromecki), Shibata, Krawczun (62 Szypulski) - Kurbiel (46 Caetano)
Nicdodać 2023-05-15 18:58:30 (***.***.***.***) #78207 0:0 zgłoś
No i może być jak z Wieczystą ! Nawet licencja nie pomoże. Cała Polska widziała ten chłam !
zorro 2023-05-14 12:20:01 (***.***.***.***) #78200 0:0 zgłoś
można przegrać bitwę, ale nie wojnę. Do boju Stomil walczyć, jezdzić na du..ch, pressing a spełnią się marzenia. 3 mecze do końca Odpowiedz Przenieś Oceń
polonista 2023-05-14 08:42:38 (***.***.***.***) #78198 0:0 zgłoś
tak ....ty to lepiej nic nie muf
Kibic 2023-05-14 05:34:34 (***.***.***.***) #78195 0:0 zgłoś
Co tu dużo muwic Wisła zespół poukładany stomil zbieranina tylko piłki do przodu i może coś się uda nawet przy awansie to 80 procent zespołu do wymiany