Start Nidzica ma już sześć punktów przewagi nad Zniczem Biała Piska
Stomil Olsztyn jest niepokonany od siedmiu spotkań w II lidze. W sobotnim meczu podopieczni Szymona Grabowskiego dopisali tylko jeden punkt z ostatnią w tabeli Garbarnią Kraków. Olsztynianie zremisowali 1:1 w Krakowie z miejscową Garbarnią.
Trener Stomilu Szymon Grabowski musiał dokonać dwóch zmian w porównaniu ze zremisowanym meczem 1:1 Polonią Warszawa. Kontuzjowany jest Bartosz Florek, a za cztery żółte karki pauzować musiał Karol Żwir. W ich miejsce zobaczyliśmy Wericka Caetano i Michała Karlikowskiego.
- Bartek Florek na czwartkowym treningu doznał urazu - tłumaczył na konferencji prasowej Grabowski. - Na razie czekamy na USG i nie wiemy, jak długa przerwa go czeka. Jego absencja była dzisiaj widoczna, co nie ułatwiło nam działań w ofensywie.
W pierwszej połowie lepiej na boisku wyglądali piłkarze gospodarzy, którzy stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika. W 9. minucie lot piłki źle obliczył Jakub Mądrzyk i musiał się ratować ofiarną interwencją. W dalszej części Garbarnia miała kilka sytuacji, ale brakowało im wykończenia w polu karnym. Stomil w tym czasie nie stworzył żadnego zagrożenia z gry, było zagrożenie po stałych fragmentach. W drugiej połowie działo się zdecydowanie więcej na boisku. W 53 minucie Stomil objął prowadzenie po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Shun Shibata, uderzał Bartosz Waleńcik, a akcję wykończył pięknym szczupakiem Maciej Spychała. W 72. minucie powinno być 2:0 dla Stomilu. Fatalny błąd popełnił bramkarz Garbarnii Xavier Dziekoński, piłkę przejął Piotr Kurbiel i podał do Caetano, który nie trafił do pustej bramki. W dalszej części meczu Brazylijczyk był antybohaterem tego spotkania. Trener Grabowski nie zdążył zdjąć go z boiska, a do wejścia szykowany był już Kacper Kondracki. Caetano w 80. minucie wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę i Stomil ostatnie minuty spotkania musiał grać w osłabieniu. Na domiar złego gospodarze zdołali doprowadzić wcześniej do wyrównania. Niewykorzystana sytuacja Caetano zemściła się w 76. minucie. Do wyrównania doprowadził strzałem z bliskiej odległości Assinor.
http://dwadozera.pl/Garbarnia-Krakow-Stomil-Olsztyn-11,g1400.html
- Garbarnia Kraków - Stomil Olsztyn 1:1 (0:0)
0:1 - Spychała (53), 1:1 - Asinor (76)
Stomil: Mądrzyk - Wójcik, Kośmicki, Sadowski, Waleńcik, Karlikowski (73 Kalisz) - Caetano, Spychała, Shibata (83 Stromecki), Krawczun - Kurbiel (88 Kondracki)
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!