Piłkarze Stomilu Olsztyn pokochali strzelać zwycięskie bramki w doliczonym czasie gry. Olsztyńska drużyna wygrała trzecie spotkanie z rzędu i za każdym razem zwycięska bramka padała w doliczonym czasie gry. Biało-niebiescy zakończyli pierwszą rundę sezonu na szóstym miejscu w tabeli.
Stomil Olsztyn po zwycięstwach z Hutnikiem Kraków i Siarką Tarnobrzeg staną drugi raz w tym sezonie przed szansą odniesienia trzeciego zwycięstwa z rzędu. Za pierwszym razem się nie udało, ale tym razem tak się stało, chociaż jeszcze w 90. minucie na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a widniał remis 2:2. Piłkarze Stomilu udowodnili kolejny raz, że są charakterną drużyną i grają do samego końca.
Pierwsza połowa spotkania w ogóle nie wskazywała na to, że końcówka spotkania będzie taka nerwowa. W 17. minucie meczu było już 2:0 dla gospodarzy. Na prowadzenie po zamieszaniu w polu karnym olsztyńską drużynę wyprowadził Maciej Spychała, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Wcześniej z rzutu wolnego piłkę w pole karne posłał Shun Shibata, a w poprzeczkę głową trafił Hubert Krawczun. Chwilę później mieliśmy kolejną bramkę, aktywnego Filipa Wójcika faulował zawodnik Raduni Tomasz Dejewski, a arbiter Maciej Pelka z Poznania bez zawahania wskazał na “wapno”. Piotr Kurbiel porozmawiał jeszcze z Jakubem Tecławem i ostatecznie ten drugi podszedł do karnego. “Teci” się nie pomylił i drugi raz w tym meczu zapanowała radość na trybunach. Dla wychowanka GKS-u Wikielec było to ósme trafienie w tym sezonie.
Tylko na własne życzenie Stomil mógł tego spotkania nie wygrać i dużo nie brakowało żeby mecz zakończył się podziałem punktów, a nawet zwycięstwem ekipy gości. Najpierw w polu karnym faulował Bartosz Waleńcik i Jakub Letniowski z rzutu karnego strzelił kontaktową bramkę. Chwilę później na 2:2 trafił były zawodnik Stomilu - Wojciech Łuczak, wykorzystując błędy olsztyńskiej obrony.
W 81 minucie goście mogli objąć prowadzenie, ale na szczęście dla Stomilu, Eryk Sobków trafił tylko w słupek. Stomil zwycięską bramkę znowu strzelił w doliczonym czasie gry. Już w 94. minucie gola strzelił Brazylijczyk Wercik Caetano. Pięknym strzałem w okienko doprowadził do euforii olsztyńską publiczność. Wcześniej bramkę mógł zdobyć Filip Wójcik, ale oddał zbyt lekki strzał, żeby wpisać się na listę strzelców.
https://dwadozera.pl/Stomil-Olsztyn-Radunia-Stezyca-32,g1385.html
rys
200mil 2022-11-03 19:40:36 (***.***.***.***) #77371 0:0 zgłoś
Stomil w lidze pasztetowej wygrywa mecze z ogórkami w 90 minucie! Rewelacja.Spadnijmy do 3 ligi , a tam 100% zwycięstw i mistrzostwo świata.Żenada , natomiast brawo Panie !
STOMIL 2022-10-30 05:40:49 (***.***.***.***) #77334 0:0 zgłoś
SPW !!!!!!