W środę w Olsztynie odbyły się dwa spotkania w ramach 1/32 finału Pucharu Polski kobiet. W grze pozostają już tylko Stomilanki, bo niestety z rozgrywkami pożegnały się juniorki Stomilu Olsztyn.
Na stadionie przy al. Piłsudskiego 69a, gdzie na co dzień swoje spotkania rozgrywa II-ligowy Stomil, swoje kolejne spotkanie rozegrały piłkarki Stomilanek Olsztyn. W minioną niedzielę pokonały 5:3 Ząbkovię Ząbki, a teraz zmierzyły się z Polonią Środa Wielkopolska, z którą rywalizują też w rozgrywkach I ligi kobiet. W tym sezonie zespoły już raz ze sobą rywalizowały i wtedy Stomilanki rozgromiły rywalki 7:1, ale tym razem nie było tak łatwo. Sensacji jednak nie było i podopieczne Dariusza Maleszewskiego awansowały do kolejnej fazy rozgrywek po skromnym zwycięstwie 1:0. Bramkę na wagę awansu w drugiej połowie strzeliła Esther Sunday.
Piłkarki Stomilu Olsztyn do fazy centralnej Pucharu Polski dostały się dzięki zdobyciu Wojewódzkiego Pucharu Polski. Los sprawił, że przyszło im się zmierzyć z I-ligową Trójką Staszówka/Jelna. Olsztyński zespół na co dzień występuje w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U-17, a do rozgrywek pucharowych trener zgłasza, żeby zespół łapał doświadczenia w rywalizacji z seniorskimi zespołami. Rywalki w 20. minucie spotkania wyszły na prowadzenie za sprawą Pauliny Wałaszek, ale minutę później ponownie mieliśm remis. Piłkarki Stomilu wyrównały za sprawą Zuzanny Kowalczyk. Po przerwie piłkarki Trójki w 20 minut strzeliły trzy gole i gospodarze o awansie mogli zapomnieć. Ostatecznie spotkanie zakończyło się porażką 2:5. Tym samym piłkarki Stomilu nie powtórzą sukcesu sprzed roku, gdzie udało się dojść do 1/8 finału Pucharu Polski.
Spotkanie 1/16 finału Pucharu Polski odbędzie się pod koniec listopada.
- Stomilanki Olsztyn - Polonia Środa Wielkopolska 1:0 (0:0)
1:0 - Sunday (67)
- Stomil Olsztyn - Trójka Staszkówka/Jelna 2:5 (1:1)
0:1 - Wałaszek (20), 1:1 - Kowalczyk (21), 1:2 - Romuzga (53), 1:3 - Dudka (60), 1:4 - Romuzga (65), 2:4 - Kamińska (67), 2:5 - Romuzga (75)
Bułak 2022-10-27 01:12:14 (***.***.***.***) #77305 0:0 zgłoś
Jak już usuwacie komentarze, to usuńcie wszystkie :) a nie wybiórczo. Oj słabiutko.
Pis 2022-10-26 21:26:35 (***.***.***.***) #77301 0:0 zgłoś
Sfg do poprawy!!! Masakra…
Prawdziwy kibic 2022-10-26 17:25:18 (***.***.***.***) #77293 0:0 zgłoś
Brawo Stomilanki! Gratuluję awansu!
Kreska 2022-10-26 17:22:42 (***.***.***.***) #77292 0:0 zgłoś
Grała ale naprawdę bardzo slabo
Kibic 2022-10-26 16:32:06 (***.***.***.***) #77291 0:0 zgłoś
K O S, a Kreska grała
Kos 2022-10-26 16:01:02 (***.***.***.***) #77289 0:0 zgłoś
No i zapomniałem dodać o Ester, te spalone w każdej sytuacji nie powinny mieć miejsca
Kos 2022-10-26 15:56:14 (***.***.***.***) #77288 0:0 zgłoś
Mecz od początku był ciężki i wskazywał, że może to być tylko do jednej bramki. Polonia srogo przegrała w Mrągowie i napewno chciała się odgryźć. Tak też się stało, widać, że była nastawiona na obronę i wręcz ustawiła autobus, sporadycznie próbując atakować. Szkoda, że uraz Rosiak wyeliminował ją z gry, brakowało jej w środku, Olender jednak nie dała rady, ale chyba trener za dużych wyborów tego dnia nie miał. Dużo strat, złych zachowań, źle się przemieszczała po boisku, dublowała często się można powiedzieć, że podejmowała zle decyzje. Korzec średni występ, trochę wystraszona niezdecydowana, mało zaangażowana. Czarnecka weszła i pierwsze minuty zapowiadały, że to będzie dobra zmiana. Jednak z minuty na minutę wyglądała coraz słabiej. Chociaż i tak walczyła, bo Bida weszła i chyba w szatni została, niedokładne piłki, przyglądanie się w obronie. Brak zdecydowania, weszła i nie było jej. Dobrze, że Czarnecka jej pomagała chociaż trochę. Wydaje mi się, że miała wejść i uspokoić, a stało się odwrotnie. Bardzo nerwowo, faul też niepotrzebny. To nie była dobra zmiana. Kędzia może jej podziękować, że dostała żółtą kartkę przez jej niezdecydowanie. Podsumowując znowu zrobiło się słabo po zmianach. To Polonia przejęła inicjatywę. Olender też była do wcześniejszej zmiany, niestety. Sokołowska zagrała dobre zawody, Ptaszek pewnie w bramce, a pozostałe dziewczyny wyglądały dobrze, chociaż jakby trochę przemęczone. Mam nadzieję, że świeżość wróci z kolejnym ligowym meczem i że uraz Rosiak nie jest groźny.