Stomil Olsztyn rozegrał ostatnie spotkanie sparingowe przed inauguracją II ligi. Podopieczni Szymona Grabowskiego pokonali 3:2 III-ligową Olimpię Grudziądz.
Decyzją nowego trenera Stomilu to spotkanie odbyło się bez udziału publiczności i przedstawicieli mediów. Dla skromnej grupki kibiców nie stanowiło jednak problemu, którzy znaleźli luki na wysłużonym stadionie przy al. Piłsudskiego 69a i oglądali to spotkanie z wysokości sektora dla przyjezdnych.
Trenerzy obydwu drużyn ustalili, że spotkanie będzie trwało 105 minut. Grano 45+30+30 minut. Olsztyńska drużyna szybko wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego z ośmiu metrów do bramki rywala trafił Jakub Tecław. Ten sam zawodnik strzelił bramkę na 2:0. Obrońca olsztyńskiego klubu pewnie wykonał rzut karny, którego wcześniej wywalczył Mateusz Jońca, który powrócił do zespołu po wypożyczeniu do Znicza Biała Piska.
- Jestem bardzo zadowolony, że po wypożyczeniu wracam do Stomilu - mówi Mateusz Jońca, obrońca Stomilu. - Pochodzę z Olsztyna i „Duma Warmii” zawsze była mi bliska. Jest to okazja by pokazać się na poziomie II-ligowym. Możliwość grania w Stomilu to wyróżnienie i spełnienie marzeń moich oraz mojego taty (Wojciech - red.), który kibicuje Stomilowi całe życie. W sezonie 2022/2023 będę chciał rozegrać jak najwięcej minut i pomóc klubowi w uzyskiwaniu dobrych wyników.
Po przerwie goście w 52 minucie strzelili kontaktową bramkę za sprawą Huberta Micha. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zawodnik Olimpii zdecydował się na strzał z 16 metrów i pokonał naszego bramkarza. W 72 minucie podopieczni Bogusława Baniaka doprowadzili do remisu. Olimpia zdobyła gola po błędzie olsztyńskiej obrony. Bramkę na wagę zwycięstwa w setnej minucie strzelił Sebastian Szypulski. Oddał strzał dystansu, piłka po rykoszecie wpadła do bramki. Piłkarz, który strzelił ostatnią bramkę w sparingu do olsztyńskiego klubu wrócił po kilku latach gry w innych klubach w regionie. Ostatnio reprezentował barwy GKS-u Wikielec.
- Sparing można podzielić na dwie części, może nie 45-minutowe, ale do momentu pierwszych zmian i po - powiedział po meczu Szymon Grabowski, trener Stomilu Olsztyn. - Muszę porozmawiać sobie z zawodnikami, bo albo już czujemy presję przed inauguracją ligi, albo jest inne wytłumaczenie tego, że tych chłopaków stać na o wiele więcej, niż to co momentami zaprezentowali na boisku. Przede wszystkim powinniśmy więcej bramek strzelić w tej pierwszej fazie, bo były ku temu sytuacje i to stuprocentowe. Po drugie, nawet w tym pierwszym fragmencie nie uniknęliśmy błędów własnych, szczególnie przy wyprowadzaniu piłki, a to w lidze nie może się zdarzać, bo będzie skutkowało stratami bramek i to muszą zawodnicy zrozumieć. Druga część, widać było, że zawodnicy, którzy są z nami od wczoraj lub dwa dni, zupełnie jeszcze nie wiedzą tego, jak mają się poruszać i to się odbiło na całościowym obrazie, bo nie wyglądało to fajnie.
I dodaje: - Mieliśmy swoje problemy i bramki jakie padły też coś mówią - druga po ewidentnym naszym błędzie, a wręcz asyście, pierwsza po słabym zachowaniu po stałym fragmencie gry. Chwała też chłopakom, którzy są już tu dłużej, że chcieli doprowadzić do zwycięstwa w tym ostatnim sparingu. Na pewno naszą bolączką jest to, że jeszcze dzisiaj musieliśmy testować zawodników, którzy nie dali nam na tę chwilę takiej jakości i wiemy, że w lidze też od nich tego nie otrzymamy. Musimy szukać jeszcze dalej, żeby ta wartość zawodników w szatni Stomilu była adekwatna do tego miejsca, w którym mają siedzieć.
W niedzielę 17 lipca Stomil zagra na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg.
- Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz 3:2 (1:0)
1:0 - Tecław (6), 2:0 - Tecław (32 k), 2:1 - Mich (52), 2:2 - Zachaczewski (72), 3:2 - Szypulski (100)
Stomil: Syldatk (80 zawodnik testowany) - Wójcik (60 Sobotka), Dowgiałło (46 zawodnik testowany), Tecław (60 Kośmicki), Jarzynka (46 Kubáň), Jońca (60 Szypulski), Żwir (60 Spychała), Krawczun (60 zawodnik testowany), Shibata (60 Shinonaga), Kurbiel (46 zawodnik testowany), Florek (46 zawodnik testowany)
rys
Kibic neutralny 2022-07-11 17:17:53 (***.***.***.***) #76498 0:0 zgłoś
Duma Warmii dostanie porządnego kopa w wiadome miejsce i podąży w przyśpieszonym tempie do III ligi.