W 20 kolejce forBET IV ligi wygrali wyłącznie sami gospodarze. Bardzo blisko niespodzianki było w Morągu, bo Huragan wygrał zaledwie 1:0 z Zatoką Braniewo. Bramka padła w ostatniej minucie z rzutu karnego.
Drużyna Zatoki przyjechała do Morąga z nastawieniem gry z kontry. Zamurowali dostęp do swojej bramki i czekali na swoją szansę. Gospodarzom bardzo trudno było się odnaleźć w tej sytuacji, a w pewnym momencie grali nawet w przewadze jednego zawodnika, bo po dwóch żółtych kartkach z boiska wyleciał Nikita Levenko. Huragan zwycięskiego gola strzelił dopiero w 90 minucie. Z rzutu karnego gola zdobył Adrian Podgórski.
Błękitni Pasym nie odpuścili walki o pozostanie w IV lidze. Udowodnili to w spotkaniu z faworyzowanym Motorem Lubawa. Strzelanie rozpoczął Marcin Łukaszewski w 34 minucie, a kolejnego gola zdobył Radosław Kruczkowski. Goście odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Cezarego Sobolewskiego.
Concordia Elbląg zrobiła kolejny krok w kierunku III ligi. Lider wygrał 3:0 z MKS-em Korsze, ale bramki padały dopiero po przerwie. Strzelanie rozpoczął Brazylijczyk Joao Augusto, który kolejny raz pokazał, że przerasta tę ligę.
Cenne trzy punkty zdobyła Granica Kętrzyn, która na własnym obiekcie pokonała 2:1 Mrągowię Mrągowo. - Ten mecz miał pokazać czy jesteśmy wstanie walczyć z zespołami z czołówki tabeli - mówił po meczu Adam Fedoruk, trener Granicy. - Pomimo tego, że pierwsi straciliśmy bramkę, to wygraliśmy. Pierwsze dwadzieścia minut to rzeczywiście przewaga Mrągowii, która zaskoczyła nas szybką grą i szybkimi podaniami. Gole strzelaliśmy po przerwie, ale mogliśmy ten mecz wygrać wyżej, bo stworzyliśmy sobie więcej dogodnych sytuacji. Ten mecz pokazał, że nie ma w tym przypadku, że zajmujemy obecnie 3 miejsce w lidze.
Magazyn forBET IV ligi:
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!