Co przyniosła 18. kolejka ForBet IV ligi? Przeczytajcie nasze podsumowanie. Tradycyjnie zapraszamy do obejrzenia programu przygotowanego przez Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej. Gościem magazynu byli piłkarze Huraganu Morąg.
Na szczególną uwagę kibiców w miniony weekend zasłużyły dokonania Granicy Kętrzyn i Polonii Lidzbark Warmiński. Oba zespoły strzeliły swoim rywalom po sześć bramek, mocno komplikując sytuację walczących o utrzymanie Błękitnych Orneta i Zatoki Braniewo. Granica Kętrzyn pokonała 6:0 Błękitnych Orneta, natomiast Polonia 6:2 Zatokę Braniewo. Hattrickiem w tym meczu popisał się Krystian Oleszko.
Po raz drugi na wiosnę punkty "zgubił" Jeziorak Iława, który po dość niespodziewanej porażce w zeszłym tygodniu z DKS-em Dobre Miasto (0:1), tym razem bezbramkowo zremisował w derbowym starciu z Motorem Lubawa.
- Takie derby niespotykane, żeby Motor bezbramkowo zremisował z Jeziorakiem to już parę lat taka sytuacja nie miała miejsca - komentował po meczu trener Motoru Krzysztof Malinowski - Derby, jakby jeden i drugi zespół za mocno się szanował. Bez wyrazu, bez klarownych sytuacji bramkowych. Bardzo cenny punkt, choć bardzo chcieliśmy wygrać, bo już 21 lat tu nie wygraliśmy. Zabrakło niewiele, ale myślę, że to samo może powiedzieć trener Wojtek (Tarnowski-red.). Trzeba szanować punkt i jedziemy dalej.
- Na pewno jesteśmy dzisiaj rozczarowani i wynikiem i naszą grą - mówił z kolei na konferencji prasowej Wojciech Tarnowski, trener Jezioraka. - Były takie momenty, powiedziałem to w szatni chłopakom, że ich nie poznawałem, bo doskonale znam ich umiejętności i możliwości a dzisiaj nie pokazali nawet 50 procent tego, co potrafią. Nie mogliśmy wymienić swobodnie kilku podań, proste, niewymuszone błędy. Wiedzieliśmy jak Motor gra, że nastawi się na wrzutki z bocznych sektorów boiska, na to byliśmy przygotowani i przynajmniej tutaj udało nam się przeciwnika zneutralizować. Żałujemy kilku dobrych okazji. Jedynym plusem jest to, że nie straciliśmy bramki a w ostatnich meczach różnie z tym bywało.
W drugim derbowym spotkaniu Concordia Elbląg podejmowała rezerwy Olimpii. Zespół Krzysztofa Machińskiego stracił punkty po raz pierwszy od października ubiegłego roku i bezbramkowo zremisował z lokalnym rywalem.
- Młodzież postawiła wysoko poprzeczkę i ciężko nam się grało - komentuje trener Machiński. - Musieliśmy grać atakiem pozycyjnym, a boisko jeszcze niestety nie jest na tyle przygotowane, żebyśmy mogli piłką operować tak, jakbyśmy chcieli. Swoje sytuacje stworzyliśmy, mieliśmy trzy bardzo klarowne okazje do tego by wygrać ten mecz. Tylko sobie możemy zarzucić, że tych sytuacji nie wykorzystaliśmy, bo naprawdę były stuprocentowe. Bramkarz Olimpii stanął na wysokości zadania i można powiedzieć, że wybronił im remis. Po wstępnej analizie mam trochę zastrzeżeń do pracy sędziów, bo raz sędzia podyktował rzut karny, ale ostatecznie wyciągnął go jako faul poza pole karne, zmienił decyzje po podpowiedzi sedziego asystenta. W drugiej sytuacji ewidentna ręka w polu karnym, obrońca Olimpii zabrał piłkę ręką, niestety sędzia nie stanął na wysokości zadania. Dziwię się, bo chyba mało doświadczeni sędziowie przyjechali na takie derbowe spotkanie i troszkę mam żal, że w taki sposób to przebiegało. Sędzia mylił się w obie strony, ale nas skrzywdził bardziej.
Z okazji skorzystał Huragan Morąg, wygrywając z 3:1 z Pisą Barczewo i zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą 5 punktów do lidera. O tym spotkaniu więcej powiedzieli w programie Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedzieli się Jakub Stankiewicz i Mariusz Dec.
Magazyn forBET IV ligi:
Jedenastka kolejki:
Tabela:
rys
DO KIBIC 2022-04-01 10:50:19 (***.***.***.***) #75481 0:0 zgłoś
Morąg walczy ostro i mogą awansowac. roznosi sie po moragu wiesc ze jak awansujo to przychodzi bogaty stratefgiczny sponsor, jak nie awansuja to kaput z klubem
kibic 2022-03-30 11:22:26 (***.***.***.***) #75480 0:0 zgłoś
Jeżeli awans Morąga do III ligi to tylko w tym sezonie. W przyszłym po spadku Znicz, Mamr i Wikielca + Jeziorak będzie IV liga bardzo mocna. Awans Huragan lub Concordia, Jeziorak za słaby.