Ambitna Drwęca

W połowie grudnia w Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie wybrano nowe władze klubu. Za sterami zasiadł Robert Karczyński, który w najbliższym czasie chce awansować do czwartej ligi. By zrealizować ten cel działacze potrzebują 30 tys. zł.

Drwęca to ostatni zespół z województwa warmińsko-mazurskiego, któremu dane było grać na zapleczu ekstraklasy. Przygoda ze szczeblem centralnym trwała zaledwie jeden sezon (2005/06), później było już tylko gorzej. Z sezonu na sezon zespół staczał się po równi pochyłej, lądując ostatecznie w lidze okręgowej (w międzyczasie wycofał się z rozgrywek z trzeciej ligi). Niedawno kryzys został zażegnany a piłkarze rozpoczęli mozolny marsz w górę tabeli. Obecnie mają powody do zadowolenia, bowiem po rundzie jesiennej zajmują premiowane awansem drugie miejsce w tabeli. Tracą sześć oczek do ekipy z Tolkmicka.

W połowie grudnia ze stanowiska prezesa zrezygnował Marian Kisiel a schedę po nim ostatecznie przejął Robert Karczyński. Głównym celem nowego prezesa jest oczywiście awans na wyższy szczebel, choć potrzeba do tego nakładów finansowych.

- Jeśli chodzi o pieniądze, to nie jest krytycznie, ale też nie jest za ciekawie. - przyznaje Karczyński. - Ciągle szukamy nowych sponsorów, którzy chcieliby nas wesprzeć. Gwarantuję, że jeśli na rundę wiosenną znajdziemy 30 tys. zł awansujemy do czwartej ligi. Dla niektórych wymienione przeze mnie kwoty mogą wydawać się śmieszne, ale dla nas. Liczymy, że po wyborach, które niedawno miały miejsce nowe władze zainteresują się losami klubu. Takiego oparcia nie mieliśmy od poprzednich władz miasta, które nie nastawiały się na sport. Od lipca czekamy na przelew pieniędzy przeznaczonych na grupy młodzieżowe. Ostatnio zapewniano nas, że mamy je otrzymać lada dzień. Na tym stanowisku zasiadam dopiero od kilkunastu dni i obecnie jestem na etapie rozeznania w niektórych sprawach. Nie jest to proste zadanie, jednak sprostam temu wyzwaniu. W przeszłości wspierałem przecież piłkarzy, kiedy jeszcze nie znajdowaliśmy się w czubie tabeli.

W Nowym Mieście Lubawskim nie brakuje obecnie zdolnych wychowanków. Część z nich doskonale pamięta jeszcze najlepsze lata zespołu, inni w tym czasie na dobre rozpoczynali przygodę z tą dyscypliną sportu. Nie jeden klub chciałby mieć u siebie Adriana Kurala, choć ten nie zamierza na razie przenosić się w inne miejsce. Z kolei 17-letnim Marcinem Wolskim od dłuższego czasu interesują się działacze warszawskiej Polonii.

Karczyński: - Jest grupa fajnych chłopaków i trzeba to koniecznie wykorzystać. W naszym zespole chcą grać także inni piłkarze z województwa, z tym, że nie wiem jakie mają finansowe oczekiwania. Większość naszych zawodników gra bowiem za niewielkie kwoty od sponsorów. W najbliższym czasie marzy mi się stworzenie drużyny rezerw, by młodzi chłopcy mieli gdzie grać. Jeżeli chodzi o zespół seniorów, to szczytem naszym możliwości jest trzecia liga. Do drugiej, póki co nie mamy się po co pchać. Przerabialiśmy te awanse w przeszłości i wiemy jak to się wszystko skończyło. Z drugiej strony w Nowym Mieście Lubawskim pozostał nam obiekt sportowy, zaplecze socjalne, którego nie musimy się wstydzić.

Podczas walnego zgromadzenia do dziewięcioosobowego zarządu weszli: Dariusz Hentschke, Daniel Cieplak, Andrzej Błaszkowski, Marek Wochna; Leszek Kopiczyński, Dorota Pawłowska, Jacek Elgert oraz Krzysztof Wachowiacz.

Sebastian Woźniak