Concordia Elbląg uległa w Łowiczu miejscowemu Pelikanowi 4:0.
Pierwsze minuty w wykonaniu obu zespołów były bardzo nerwowe i często zawodnikom brakowało precyzji przy podaniach.
Pierwszą groźną akcję w wykonaniu Concordii można było odnotować dopiero w 23 min., jednak dośrodkowanie Michała Kiełtyki przeciął jeden z zawodników gospodarzy, przez co piłka nie dotarła do niepilnowanego Jakuba Zejglica.
Gospodarze byli konkretniejsi. W 32 min. bramkarz gospodarzy dalekim wykopem uruchomił Mariusza Soleckiego, a ten zagrał do Adriana Świątka, który zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i pokonał Hieronima Zocha.
Zaledwie pięć minut później na 2:0 podwyższył Pascal Ekwueme, który wykorzystał podanie Soleckiego i z bliska wpakował piłke do bramki.
Po przerwie Pelikan podwoił wynik... Tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania na 3:0 podwyższył Ekwueme, który zmienił kierunek piłki uderzonej przez Świątka.
Kontaktowego gola "Conka" mogła zdobyć w 62 min. W sytuacji sam na sam z z Adrianem Olszewskim znalazł się Marcin Martynowicz, jednak nie zdołał umieścić piłki w bramce.
Wynik spotkania ustalił natomiast rozgrywający bardzo dobre zawody Solecki, wykorzystując dośrodkowanie Michała Adamczyka.
- Pelikan Łowicz – Concordia Elbląg 4:0 (2:0)
1:0 — Świątek (31), 2:0, 3:0 — Ekwueme (36, 51), 4:0 — Solecki (90)
Concordia: Zoch — Loda (34 R. Stępień), Uszalewski, Lepczak, Broniarek, Szuprytowski, A. Stępień (46 Korzeniewski), Kiełtyka, Galaniewski (60 Lewandowski), Zejglic, Martynowicz
Cichy
Kibic 2013-08-05 20:14:24 (router.abp.pl) #34585 0:0 zgłoś
I po co to grac za wszelka cene tylko dlug powiekszaja,
Lolek 2013-08-05 09:53:13 (static-***-***-***-***.ssp.dialog.net.pl) #34564 0:0 zgłoś
Lada moment znikna z mapy centralnej piłki noznej.Przeciez to jest parodia klubowa .Nie maja swojego boiska,kibiców ani trenera z prawdziwego zdarzenia.Reasumujac to wszystko jest Śmiechu Warte.