forBet promocja

Rozmowa - III liga

A. Biedrzycki: Mierzymy w pierwszą piątkę

2011-02-19 02:10:21 Andrzej Biedrzycki, Mrągowia Mrągowo, Piotr Karłowicz, Oskar Osika, Igor Biedrzycki, Damian Majak

Fot. Artur Szczepański

Fot. Artur Szczepański

- Wszyscy ci, którzy grają w Mrągowii reprezentują Mrągowo. Nie ma co patrzeć, czy ktoś jest z Olsztyna, z Barczewa, czy z Biskupca. Wszyscy przecież pracujemy na to, by promować to miasto – przekonuje Andrzej Biedrzycki, od blisko pięciu lat trener III-ligowej Mrągowii Mrągowo.

 

- Ma Pan za sobą jedną z najgorszych, jeśli nie najgorszą w ogóle, rund w karierze trenerskiej. Jest Pan zawiedziony postawą zespołu w pierwszej części sezonu?

- Już przed sezonem wiedziałem, że będzie to jedna z trudniejszych rund. Odeszło czterech ludzi do gry w ofensywie, a w zamian nie pozyskaliśmy nikogo i trzeba było trochę chłopaków poprzestawiać. Odszedł Łukasz Kuśnierz, który w poprzednim sezonie strzelił 16 bramek, Bartek Dobroński, który tylko wiosną zdobył siedem czy osiem goli, odeszli Misiek Ruszkiewicz i Michał Romanowski. Ubyło czterech graczy, a doszli tylko Rafał Remisz i Damian Widuto – jeden do defensywy, drugi do pomocy. To wszystko sprawiło, że jesienią strzeliliśmy tylko 13 bramek i choć straciliśmy też mało, bo tylko 14, to niestety, ale nie przełożyło się to na punkty. Miejsce w tabeli wygląda może kiepsko, ale przecież sytuacja jest taka, że do 5. miejsca mamy tylko trzy punkty, a nad strefą spadkową mamy pięć punktów przewagi. Jesteśmy w okresie przejściowym, ale końcówka rundy wyglądała już całkiem nieźle. Szkoda, że po drodze przydarzyła nam się seria porażek, a w sumie aż sześć meczów przegraliśmy po 1:0. Wystarczyło parę bramek więcej i odbiór naszej gry byłby zupełnie inny.

- Tak czy inaczej rozumiem, że wiosną będzie lepiej. Jaki cel stawia Pan przed sobą i zespołem?

- Chciałbym, żebyśmy na koniec sezonu byli w pierwszej piątce.

- W przerwie zimowej do Mrągowii doszli Piotr Karłowicz i Oskar Osika. Widzę, że nadal odważnie stawia Pan na młodzież.

- A co tu się bać? Ci chłopcy muszą dostać szansę i muszą się gdzieś ogrywać. W rytmie meczowym, w grze o punkty – inaczej nie przestawią się z grania juniorskiego na granie seniorskie. Najlepszym przykładem jest tu chyba Rafał Remisz, który przed sezonem przyszedł do nas nie mając na koncie nawet jednego meczu w seniorskich rozgrywkach, a jesienią grał we wszystkich meczach. Po pół roku chłopak wrócił do OKS i wszyscy są z niego podobno bardzo zadowoleni.

- No właśnie. Trochę Pan tej młodzieży już u siebie odchował: teraz Remisz, wcześniej Paweł Alancewicz i Łukasz Kuśnierz. Kto „wyskoczy” z Mrągowii następny?

- Duże możliwości ma moim zdaniem Tomek Strzelec. Uważam, że spokojnie by sobie poradził na wyższym poziomie. Duże możliwości ma też na przykład Daniel Chiliński. Bardzo fajnym chłopakiem jest również Damian Majak z rocznika 88’. No, do tego oczywiście Piotek Karłowicz, który właśnie do nas doszedł, i Igor. Niezręcznie mi o nim mówić, ale on też robi fajne postępy. Liczę też na Damiana Widuto i naszych dwóch bramkarzy: Piotrek Osmański oraz 17-letni Paweł Lubowielcki. Obaj świetnie się rozwijają i z miesiąca na miesiąc idą do przodu.

- Niektórzy zarzucają Panu, że ściąga Pan do Mrągowa „armię zaciężną” i nie stawia Pan na miejscowych. Mrągowia rzeczywiście nie ma zdolnej młodzieży?

- Też słyszę takie głosy. Prawda jest jednak taka, że utrzymać poziom i grać w III lidze trudno by było samymi chłopakami z Mrągowa. Poza tym, mówię to dla sceptyków, wszyscy ci, którzy grają w Mrągowii reprezentują Mrągowo. Nie ma co patrzeć, czy ktoś jest z Olsztyna, z Barczewa, czy z Biskupca. Wszyscy przecież pracujemy na to, by promować to miasto. A wychowanków również wprowadzam powoli do zespołu. Poza chłopakami, którzy już grają, jak wspomniany Majak, do zespołu wchodzi też na przykład Adam Grala. Zapraszam na treningi też innych chłopaków, ale niektórym… trochę się chyba nie chce. Wiadomo, że u mnie jest ciężka praca i nie ma odpuszczania, ale z czego tak naprawdę ten brak zapału wynika, to nie wiem.

- W Huraganie Morąg coraz lepiej radzi sobie Sebastian Zajączkowski, syn Piotra. W Mrągowii z kolei coraz więcej szans dostaje Pana syn, Igor. Myśli Pan, że wkrótce Zajączkowski i Biedrzycki zagrają znowu razem w Olsztynie?

- Trochę niezręcznie mi na ten temat mówić, bo przecież jestem ojcem. Myślę jednak, że Igor robi krok po kroku do tego, by być coraz lepszym piłkarzem. Rozwija się i tylko czas pokaże, czy będzie w stanie grać na wyższym poziomie. Najwięcej zależy tu właśnie od niego. Ja jako ojciec i trener oczywiście mam nadzieję, że wiele w piłce osiągnie. Na razie Igor mocno stawia na piłkę, ale czy mu się uda? Czas pokaże.

- Poza Karłowiczem i Osiką ktoś jeszcze dołączy do zespołu?

- Raczej nie. Jest za to opcja, by włączyć do kadry kogoś z miejscowych, o których Pan pytał.

- Rozumiem, że kadrę na wiosnę ma Pan już prawie zamknięta?

- Teoretycznie już tak. Zobaczymy jednak, jak wyjdzie to w praktyce. W ostatniej chwili może jeszcze ktoś odejść i trzeba będzie wypełniać po nim miejsce. Do wznowienia rozgrywek zostało jeszcze sporo czasu.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski 

 

Komentarze

  1. oe 2011-02-21 08:57:10 (***.elblag.vectranet.pl) #1354 0:0 zgłoś

    Co cię Gajewski interesuje czy Zajączkowski z Biedrzyckim w Olsztynie zagrają? A może się spytaj czy zagrają razem w Elblągu lub Iławie? Od początku wiadomo było, że ten portal będzie nieobiektywny i to się tylko potwierdza. Odgrzewacie stare kotlety - Biedrzyckie, Zajączkowskie, Kwiatkowskie itd. A Olimpia czy Jeziorak nie mają swoich legend, które są dziś również trenerami? PS Swoją drogą nie promujcie nachalnie Biedrzyckiego, bo zrobił olsztyńską kolonię w Mrągowie i zabił tamtejszy lokalny futbol. Wiadomo, że nie da się na pewnym poziomie grać tylko wychowankami, ale Mrągowia to nie Olimpia, Jeziorak czy OKS, żeby mieć taką armię zaciężną. Jak Biedrzycki sobie pójdzie (a wystarczy, żeby dostał lepszą propozycję, to zrobi to bez żalu), to uciekną jego zawodnicy i Mrągowo poleci z III ligi mocno w dół. A bez wychowanków to się nie da szybko tego klubu odbudować.

  2. g 2011-02-19 19:50:59 (***.olsztyn.vectranet.pl) #1287 0:0 zgłoś

    Jak te Mrągowo ma mieć dobre wyniki, jak tu w komentarzach widać, że zespół jest skłócony, a trener nie ma posłuchu u zawodników. Wygląda na to, że część zawodników gra przeciw własnemu trenerowi. Gdzie jest zarząd klubu, skoro dopuszcza do takiej sytuacji?!

  3. Mucios Gracias ;) 2011-02-19 17:38:31 (acal***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #1270 0:0 zgłoś

    Olsztyniaczki już płaczą a gość ma racje, co boli chłopczyki z Olsztyna,że ktoś wam pojechał co, a co do trenera Biedrzyckiego to jak tam kaska się zgadza trenerze?? A dwóch widze koleszków z Olsztyna ciśnienia nie wytrzymało, wy to z wielkiego miasta jesteście gdzie dziura w jezdni na dziurze, a Biedrza teraz będzie szukał który z chłopaków z Mrągowa wypowiedział się tu,a wy co myślicie,że tacy wspaniali grajcy jesteście?? zawsze płakaliście jak Seta pałzował za kartki albo z powodu kontuzji bo sam wygrywał mecze a teraz kaleki bez Sety które miejsce zajmujecie?? a jeszcze tu kolega coś poniżej o kasie mówi, to wspomnę jak ja grałem było tak kasa na czas dla pupilków Biedrzy, czyli olsztyn my z mrągowa ochłapy i na dodatek prosić było trzeba by na czas było, a jęzeli myslicie,że u nas nie ma chłopaków w Mrągowie do grania to się mylicie, a ty obrońca olsztyniaków, dziwisz się chłopakom,że na piwo chodzą, po meczu każdy ma prawo, przynajmniej nie chleją na umór jak swego czasu Radziszewski potrafił,a co do treningów to jak któryś chłopak z Mrągowa nie pojawi się raz lub dwa to ma kase uciętą ale nie dotyczy to Olsztyna bo to są inni ludzie Ci lepsi he he im wolno wszystko, wyzywać juniorów na treningach itp itd,

  4. mikas 2011-02-19 14:29:52 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #1265 0:0 zgłoś

    Mrągowa , to drużyna Olsztyn II. Poniekąd zgadzam się z baju baju. Biedrza "swoich" do drużyny. Szczególnie widać , jak swojego synka wkręcił do teamu. Jedym słowem , Mrągowia nie myśli, bo wychowuje chłopaków dla Stomilu.

  5. eksku 2011-02-19 14:28:33 (abzg***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #1264 0:0 zgłoś

    baju baju! a kto niby ma grac z mragowa? te biedaki zamiast na trening to piwo wala na dyskotekach lub pod sklepem a "olsztyniaki" zapierdzielaja za trzech. Niech sie wezma za robote bo niedlugo sam olsztyn bedzie gral w mragowie wtedy to juz wgl bedzie placz i lament.

  6. do baju 2011-02-19 13:13:45 (***.olsztyn.vectranet.pl) #1263 0:0 zgłoś

    baju baju bedziesz w raju ty zasciankowy wiesniaku na mragowiakach co najwyzej w okregowce mozna grac a co do kasy pieniadze sa potrzebne w zawdowoej piłce zaden piłkarz czy trener nie beda pracowali za darmo bez biedrzyckiego i piłkarzy z ol wiatj 4 a pozniej 5 ligo biedzrycki dotarcza wam meczow na wyzszym poziomie niz podworkowym podziekuj wiesmaku

  7. baju baju 2011-02-19 12:30:08 (acal***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #1262 0:0 zgłoś

    no to Panie Biedrzycki, ci co są z Olsztyna dostają 1,5 tysiąca a chłopaki z Mrągowa po 250 max 600 zł więc zabierz pan swoja bandę i do Olsztyna won, a i jeszcze jedno u pana żaden junior z Mrągowii się nie nadaje by grać w seniorach ale by grać w ME w Koronie, Jagielloni czy Polonii to takie umiejętności posiadają, nie zapomina pan,że już nawet rodzice młodych chłopaków się burzą i nie chcą pana i pana miernot, a co do promocji Mrągowa to nam wystarczy Piknik Country i Noc Kabaretowa, a przypomnę,że miasto postawiło ultimatum,że albo grają chłopaki z Mrągowa albo drużyn seniorów zostanie rozwiązana po tym sezonie, nikt z Mrągowa z prywatnych sponsorów nie chce juz pieniędzy na was Olsztyniaków wykładać i się nie dziwie jak wykładają kasę, a nie widzą swoich na boisku, w sumie za 4 tys miesięcznie plus dojazdy też bym siedział na takiej posadce jak pan ma

Dodaj swój komentarz

                     
#    #   ##   #####  
##  ##  #  #  #    # 
# ## # #    # #    # 
#    # ###### #####  
#    # #    # #      
#    # #    # #