Po pewnej wygranej na inaugurację w Iławie z Pelikanem, w sobotę (30 lipca) w Brzesku Jeziorak spróbuje udowodnić, że mocny jest nie tylko na własnym stadionie.
Trener Piotr Zajączkowski w drugim ligowym spotkaniu będzie mieć ten sam skład, co w meczu 1. kolejki. Oznacza to, że do wyjazdowego meczu Okocimskim Brzesko iławianie przystąpią bez kontuzjowanego Bartosza Sulkowskiego (stłuczony staw skokowy) oraz Ołeha Fedosowa, Ihora Bykanowa i Mohammeda Eida, którym wciąż nie udało się załatwić pozwolenia na pracę w Polsce.
Zarówno trójka stranieri, jak i gracze, którzy nie zagrali lub zagrali krótko wystąpili w środę w sparingu z Orłem Mysłakowice, zespołem z jeleniogórskiej A klasy, który przebywa na zgrupowaniu niedaleko Iławy. "Jeziorowcy" wygrali... 14:0.
— To była gra treningowa i nie ma znaczenia, ile tam wygraliśmy — twierdzi Zajączkowski.
Formę zwraca jednak utrzymująca się dobrą forma Wojciecha Figurskiego, który rywalowi z Mysłakowic zaaplikował aż cztery bramki. Mimo zwycięstwa w sparingu i na inaugurację (2:0 z Pelikanem Łowicz) trener Zajączkowski nie wyklucza jednak zmian w składzie.
— Mam już pewien pomysł w głowie. Na pewno zagramy trochę inaczej, niż u siebie — przyznaje "Zając". — Okocimski to rywal, który w moim odczuciu będzie walczyć o awans, bo przecież w ostatnich dwóch sezonach bił się o wejście do I ligi do ostatniej kolejki. To zespół solidny zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym, który od kilku lat bardzo starannie buduje Krzysztof Łętocha. Na pewno czeka nas trudne zadanie.
PG
Ada 2011-07-30 19:14:03 (acbf***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #7459 0:0 zgłoś
to prawda oni nie chcą awansować bo licencji by nie dostali widzieliście tą ich oborę . ?
pies Kifel 2011-07-30 16:30:20 (ip-***-***-***-***.eltronik.net.pl) #7455 0:0 zgłoś
gdy by chcial awansu dawno by to mieli a ostatnimi czasy to dali dupy sikacze piwa,TYLKO WSTYDZIC SIE IM!