Start Nidzica ma już sześć punktów przewagi nad Zniczem Biała Piska
Olimpia Elbląg dokonała czynu, którego w tym sezonie żadnej ekipie z II ligi nie udało się dokonać. Elblążanie, po bardzo dobrym mecz, pokonali na własnym boisku Kotwicę Kołobrzeg 2:0.
Olimpia zagrała mądrze w obronie i zaskakująco w ataku i wykorzystała niemoc faworyzowanej Kotwicy, która w Elblągu nie pokazała prawie nic. Co prawda optyczną przewagę od początku spotkania mieli goście, ale uważna gra formacji kierowanej przez Kamila Wengera nie dopuściła do straty bramki. Elblążanie starali wykorzystać się swoje szanse w atakach szybkich. Najbardziej aktywny był Yan Sekevich, jednak Aron Stasiak nie potrafił skierować piłki do bramki.
W końcu w 26. minucie Senkevich dośrodkował piłkę w pole karne a tam gola samobójczego strzelił obrońca Kotwicy Damian Kostkowski.
Druga odsłona rozpoczęła się od wykorzystania przez gospodarzy złego ustawiania się Kotwicy. Andrzej Witan zagrał daleka piłkę do Stasiaka, który głową zgrał ja do Dawida Wojtyry i w 48. minucie podwyższył prowadzenie Olimpii. Goście konsekwentnie nie potrafili sforsować obrony elblążan, a nawet wykorzystać prezentów. W 80. minucie Grzegorz Goncerz stanął sam na sam z Witanem po złym podaniu obrońców, jednak górą był bramkarz gospodarzy. Dobra gra zespołu Przemysława Gomułki sprawiła, że w II lidze nie ma już niepokonanych ekip.
Trenerski dwugłos:
Przemysław Gomułka, trener Olimpii Elbląg: - Jestem bardzo zadowolony z wyniku, a jeszcze bardziej ze stylu. Po meczu z Radunią rozmawialiśmy, że chcemy grać tak jak trenujemy. Denerwowało mnie to, że to się nie udawało. Pokazaliśmy odpowiednią reakcję, że potrafimy bronić i nie baliśmy się grać od tyłu. W przerwie mówiłem, że Kotwica ma w obronie problem z długą piłką. I to było piękne, że już na początku tak zdobyliśmy gola.
Marcin Płuska, trener Kotwicy Kołobrzeg: - Błąd indywidualny ustawił to spotkanie. Na boisku było sporo zwężania pola gry, fauli, agresywnej gry, co nie sprzyjało płynnym akcjom. W drugiej połowie chcieliśmy strzelić gola, mieliśmy na to szansę ze stałego fragmentu. Porażka boli, ale razem wygrywamy i razem przegrywamy. Jesteśmy pokorni. To dobrze, że możemy już we wtorek to nadrobić.
Dzięki tej wygranej Olimpia wróciła do strefy barażowej i zajmuje 5. miejsce w tabeli z 21 punktami. W kolejnym meczu elblążanie zagrają na wyjeździe. 8. października zmierzą się w Lubinie z rezerwami Zagłębia.
- Olimpia Elbląg – Kotwica Kołobrzeg 2:0 (1:0)
1:0 – Kostkowski (26 sam), 2:0 – Wojtyra (48)
Olimpia: Witan – Sarnowski (71 Łabecki), Kuczałek, Wenger, Piekarski, Jakubczyk, Danilczyk (70 Famulak), Senkevich (82 Gutowski), Czernis, Wojtyra (62 Branecki), Stasiak (83 Rajch)
Widz 2022-10-03 08:41:50 (***.***.***.***) #77139 0:0 zgłoś
To jest zadziwiające: Hutnik-Olimpia 2:1, Olimpia-Kotwica 2:0 ;-)