Znicz Biała Piska wrócił do treningów. W sobotę rozegrali pierwsze spotkanie sparingowe w 2020 roku. W starciu ze Stomilem Olsztyn przegrali 1:3. Po meczu rozmawialiśmy z trenerem Znicza - Ryszardem Borkowskim.
- Jak pan oceni pierwszy sparing Znicza Biała Piska?
- Był to bardzo pożyteczny sparing, bo Stomil postawił nam wysoko poprzeczkę. Fajnie pograli, my trochę pobiegaliśmy. To była nasza trzecia jednostka treningowa w nowym roku, ale wcześniej trenowaliśmy dwa razy na orliku, a teraz fajnie było poczuć boisko pełnowymiarowe. Na początku Stomil miał zdecydowaną przewagę, później my się bardziej pewnie poczuliśmy. Zrobiliśmy kilka fajnych akcji, strzeliliśmy gola. Druga połowa była zdecydowanie inna, bo zmieniliśmy praktycznie całą jedenastkę. Dobrze się stało, że mogliśmy zagrać z pierwszoligową drużyną, która ma ambicje większe niż 1. liga. Teraz zagramy za tydzień sparing z Kaczkanem Huragan Morąg.
- Ile zawodników testował pan zawodników w tym meczu?
- Dwóch. Są testowani to sprawdzamy jak wyglądają w grze. Zagrał Oskar Furst, to młodzieżowiec z Wigier, który jest naszym zawodnikiem. W meczu nie zagrał pozyskany przez nas Bartosz Gużewski, ale w optymalnym składzie zagramy w kolejnym sparingu.
- Możemy mówić o nazwiskach testowanych zawodników?
- Jeden to Kacper Jagłowski z Grajewa, który miał przerwę w graniu i jest wolnym zawodnikiem (ostatnio Mazur Ełk - red.). Drugi przyjechał tylko na sparing, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Po meczu w Morągu może powiem coś więcej.
- Ktoś odchodzi ze Znicza?
- Kadra na rundę wiosenną ma być 20-osobowa, a jest na obecnie 22. Poinformowaliśmy zawodników, że gramy dwa sparingi i wtedy zostawimy kadrę na rundę wiosenną.
- Jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?
- U siebie dysponujemy tylko orlikiem, więc gramy sporo sparingów, żeby poprzez spotkania jak najlepiej się przygotować. Może w Ełku lub Białystoku uda się nam potrenować. To będzie nas mały sukces.
- Jakie założenia na rundę wiosenną?
- Mamy wysokie miejsce (piąte - red.) i moim cichym marzeniem i drużyny fajnie by było tak zakończyć sezon. Poprawilibyśmy miejsce z poprzedniego sezonu. W naszym zasięgu jest pierwsza dziesiątka, a spełnieniem marzeń jest pozostanie na piątym miejscu.
- Sokół Ostróda awansuje do III ligi?
- Musi dokonać wzmocnień, bo może Legia II Warszawa będzie chciała awansować, w kuluarach mówi się, że Świt Nowy Dwór Mazowiecki chce się włączyć w awans. Może być ciekawie. Sokół nie ma tak znaczącej przewagi żeby być pewnym awansu. Pierwsze miejsce zdobędzie ktoś z tej trójki. Wszystkim życzę dużo zdrowia, a niech awansuje najlepszy.
Rozmawiał Kyn
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!