- Gramy po prostu o jak najlepszy wynik i o to, by przekonać do siebie trenera. Poza tym gramy dla siebie i swojej satysfakcji oraz dla publiczności. Chcemy przekonać kibiców, że warto być z nami na dobre i na złe – mówi w świątecznej rozmowie z dwadozera.pl Piotr Skiba, bramkarz OKS 1945 Olsztyn.
- Gdzie spędzasz święta?
- W domu, u rodziców w Olsztynie. Mama wyprawiła świąteczne śniadanie i zjechała się do nas cała rodzina.
- Wolisz wcinać mazurki czy święconkę?
- Chyba jednak święconkę. A tak przy okazji zdradzę, że dość dobrze odnajduje się w kuchni (śmiech).
- No dobra. To jeszcze powiedz, czy wolisz Święta Wielkanocne czy może Boże Narodzenie?
- Oba święta mają bardzo rodzinny charakter i są ważne dla chrześcijan. Ze świeckiego punktu widzenia fajniejsze są chyba jednak święta Bożego Narodzenia. Choćby ze względu na… prezenty. Zawsze jest ten fajny moment oczekiwania na to, co znajdzie się pod choinką.
- Okej, to przejdźmy już do spraw piłkarskich. Nie masz wrażenia, że po świętach wrócicie do treningów i czeka Was gra… o nic? Spadek już Wam nie grozi. Awans raczej też…
- Jeszcze za wcześnie, by mówić tak stanowczo, że spadek nam nie grozi. Do awansu też pozostało jeszcze kilku kandydatów… My gramy po prostu o jak najlepszy wynik i o to, by przekonać do siebie trenera na następny sezon. W czerwcu wielu z nas kończą się przecież kontrakty. Poza tym gramy dla siebie i swojej satysfakcji oraz dla publiczności. Chcemy przekonać kibiców, że warto być z nami zawsze – na dobre i na złe.
- Wspomniałeś o tym, że w czerwcu sporej grupie piłkarzy OKS 1945 kończą się umowy. Myślicie już o przyszłym sezonie? O tym, gdzie zagracie?
- Robimy wszystko, by przekonać trenera i zarząd, że warto postawić na nas w kolejnym sezonie. Jak widać po wynikach w tej rundzie, jest w nas potencjał, którego nie wykorzystano do końca jesienią. Nie wiem, jakie zmiany zajdą w zespole latem. Oczywiście część chłopaków ma jakieś sygnały o zainteresowaniu ze strony innych klubów. Nie wszyscy na pewno przekonają też do siebie trenera. Wydaje mi się jednak, że burzy w składzie nie ma co się spodziewać. Latem zajdą raczej zmiany kosmetyczne. W większości wiosennych meczów jesteśmy przecież lepsi od rywala i nawet mecz w Brzesku mogliśmy wygrać. Na razie skupiamy się przede wszystkim na trwającym sezonie. Przyszły jeszcze nam w głowach nie siedzi, choć – z tego, co wiem – wkrótce zarząd ma z nami rozpocząć rozmowy na temat kolejnego sezonu.
- Z klubu dochodzą różne sygnały na temat sytuacji finansowej OKS 1945. Jak wygląda ta kwestia z Waszej perspektywy?
- Jest dobrze i raczej nie możemy narzekać, choć… zawsze mogłoby być lepiej. Jak na II ligę nie jest jednak źle. Wielkich pieniędzy na razie nie ma, ale nie ma też problemów z płynnością. Wiadomo, że jak postawimy sobie ambitniejsze cele, to i pod względem finansowym będzie lepiej.
- Klub jest Twoim zdaniem gotowy do tego, by – zgodnie z zapowiedziami prezesów - od przyszłego sezonu walczyć o awans?
- Wszyscy liczymy i wierzymy, że tak. Olsztynowi należy się jednak nie tylko I liga, ale – przede wszystkim – nowoczesny piłkarski stadion i zaplecze treningowe z prawdziwego zdarzenia. Poza sztuczną nawierzchnią na Dajtkach nie mamy przecież praktycznie niczego. Boisko treningowe przy stadionie jest w takim stanie, że nie wiem, czy… wyrosłyby tam ziemniaki. No, ale to nie od nas zależy. My skupiamy się na kwestiach sportowych, a tu – jak wspomniałem – już teraz jest nieźle. Problem może być tylko z młodzieżowcami, bo niestety, młodzież nie naciska zbyt mocno. Poza tym z meczu na mecz pokazujemy, że kręgosłup drużyny już jest i spokojnie można na nim oprzeć zespół na przyszły sezon. Z tygodnia na tydzień czujemy się razem lepiej i pewniej.
- Skoro jesteśmy przy awansach, to powiedz, jak oceniasz szanse na awans Huraganu Morąg do II ligi? Ewentualna promocja byłaby przecież również Twoją zasługą.
- Bardzo dużo tej drużynie zawdzięczam. Odbudowałem się tam fizycznie i nabrałem pewności oraz złapałem odpowiedni rytm meczowy. Trzymam za chłopaków kciuki i życzę im tego awansu z całego serca. Gdyby udało im się wejść do II ligi, to mielibyśmy przecież kolejnego reprezentanta regionu i kolejne derby w II lidze! Na razie widzę jednak, że chłopaki mają trochę problemów ze skutecznością. Podobnie było jesienią, ale wierzę, że trener Żukowski znajdzie odpowiednie rozwiązanie każdego problemu. To jeden z moich pierwszych trenerów i myślę, że wszystko uda mu się odpowiednio poukładać. Kto jak kto, ale on na pewno bardzo chce awansować.
- Niedawno rozmawiałem z trenerem Żukowskim i przyznał, że żałuje Twojego odejścia. W sumie nie dziwię się, bo jesteś naprawdę „w gazie”! Piotr Skiba przechodzi drugą młodość?
- Dziękuję za pochwały (śmiech). Mam nadzieję, że przede mną jeszcze co najmniej kilka lat gry na niezłym poziomie. W końcu przecież nie jestem jeszcze taki stary (śmiech)! Na razie można powiedzieć, że „wrócił stary Skiba sprzed wyjazdu do Anglii”. A czy jestem "w gazie"? Po prostu dobrze przepracowałem okres przygotowawczy z Sylwkiem Wyłupskim, okazano mi w klubie zaufanie i - z tygodnia na tydzień – czuję się coraz lepiej.
- Przemawiają za Tobą również statystyki. Wiosną trzy razy zachowałeś czyste konto i ani razu nie puściłeś więcej niż jednego gola.
- Według mnie tych bramek i tak o połowę za dużo padło… Choć z drugiej strony analizowaliśmy większość tych sytuacji z Sylwkiem Wyłupskim i w większości sytuacji praktycznie nic nie dało się już zrobić. Żałuję tylko, że nie wyciągnąłem karnego w Rzeszowie, bo chciałem rzucić się w ten róg, w który strzelał rywal, a ostatecznie wybrałem inaczej…
- Wielu kibiców uważa, że jesteś o wiele lepszym bramkarzem niż przed wyjazdem do Anglii. Co dał Ci tamten wyjazd?
- Na pewno trochę doświadczenia. W sezonie grałem tam minimum 30 ligowych meczów plus kilka gier pucharowych i w sumie wychodziło około 40 spotkań w ciągu roku. Anglia poprawiła też moją grę nogami i grę na przedpolu, a bardzo często bramkarz to dziś "prawie-stoper". Już kiedyś Ci wspominałem, że na Wyspach, przez około pół roku, miałem okazję trenować z Nigelem Martynem. W Anglii to bramkarz-legenda i na pewno coś tam od niego zaczerpnąłem. Staram się to wykorzystywać i – w miarę możliwości - pomagać kolegom w trudnych sytuacjach oraz wprowadzać spokój. Na pewno więc Anglia mi pomogła i to, czego się tam nauczyłem przenoszę dziś na nasze boiska.
- Nie żałujesz czasem, że nie było Ci nigdy dane zagrać gdzieś wyżej?
- Przed Anglią były jakieś tam oferty, nawet z Ekstraklasy. To samo w Anglii, kiedy przez moment wydawało się, że być może podpiszę kontrakt z Bradford. Nic z tego jednak nie wyszło, a ja wolę żyć teraźniejszością i robić to, co potrafię, a nie rozpamiętywać. Jak na bramkarza nie jestem przecież jeszcze taki stary i, kto wie, może trafi się jeszcze jakaś okazja? Na razie robię po prostu swoje.
- Może więc z drużyną z Olsztyna uda Ci się kiedyś zagrać wyżej?
- Szczerze mówiąc, zagrać z OKS w, co najmniej, I lidze, na nowym stadionie i w świetle jupiterów, to moje dziecięce marzenie. Pięknie byłoby je spełnić i jeżeli zdrowie będzie dopisywało, to wierzę, że kiedyś się to uda.
Rozmawiał Piotr Gajewski
mazur 2011-04-30 12:16:48 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #3683 0:0 zgłoś
To ten Skiba z BIG CYC ?
kilabez 2011-04-30 11:47:29 (p***CF***.dip.t-dialin.net) #3682 0:0 zgłoś
Skiba zawsze ma moje poparcie!!!
Alessandro.M 2011-04-26 21:13:43 (host-***-***-***-***.wroclaw.mm.pl) #3588 0:0 zgłoś
Super wywiad:) 3mam kciuki za awans jesli nie w tym to w przyszlym sezonie. Powodzenia!!! :)
kibic 2011-04-26 08:44:57 (afpf***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #3580 0:0 zgłoś
Pewnie chodziło mu, że po tym sezonie obecnym młodzieżowcą kończy się "wiek młodzieżowca" a jak wiadomo musi grać dwóch, bo najprawdopodobniej Szaraniec i Baranowski odejdą... a nie że OKS nie ma utalentowanych bo są co pokazują wyniki grup młodzieżowych... pewny pkt zespołu, oby tak dalej. 3mam kciuki Piotrze
Stryjek 2011-04-26 01:33:44 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #3579 0:0 zgłoś
' Problem może być tylko z młodzieżowcami, bo niestety, młodzież nie naciska zbyt mocno. ' To jest pewien paradoks bo w Jezioraku można stawiać na juniorów, a w OKS-ie niestety nie można bo są za słabi. Może i tak jest, ale szczerze wątpie aby Iława mieli lepszych juniorów niż Olsztyn, tym bardziej, że do OKS 1945 prowadzi w ligach wojewódzkich juniorów...
swiezyna 2011-04-25 22:44:24 (***.olsztyn.vectranet.pl) #3578 0:0 zgłoś
porządny punkt zespołu nie ma to tamto
almi 2011-04-25 22:26:26 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #3577 0:0 zgłoś
Tak dale Piotrek
SPW 2011-04-25 15:28:14 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #3567 0:0 zgłoś
Piotrek ja na prawde wierzyłem ze wyciagniesz tego karnego w Rzeszowie ale wyszło jak wyszło,ty chyba tez wiedzałes ze wszyscy jestesmy z tobą.pozdrawiam i wesołych...
Elber 2011-04-25 15:21:47 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.eranet.pl) #3565 0:0 zgłoś
Pod adresem Piotrka S same pochwały za dotychczasowe występy. Ja widzę w nim bramkarza OKS na najbliższe kilka lat. Spokojnie sprawdziłby się w I lidze, a nawet Ekstraklasie, w niebiesko-białych barwach oczywiście.
Wiesiek 2011-04-25 13:30:04 (***.olsztyn.vectranet.pl) #3564 0:0 zgłoś
Dobry bramkarz, póki co nie widać różnicy między nim a broniącym jesienią Gikiewiczem no i trzeba przyznać, że jest o klasę lepszy od Iwanowskiego. PS: Piotrek wróć do zwyczaju wieszania szalika na siatce jak to miało miejsce przed Twoim wyjazdem :)
japan 2011-04-25 13:25:32 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #3563 0:0 zgłoś
Rzeczywiscie Skiba ostatnio wymiata. Gosc na przedpolu wylapuje wszysciutenko, mimo ze nie jest jakims kolosem. No i jeszcze fajnie dyryguje obrona. Brawo!