Co najmniej przez najbliższy rok napastnik Krzysztof Szewczyk ma być zawodnikiem Stomilu Olsztyn. Po blisko miesiącu negocjacji, Cracovia w końcu dała zielone światło na wypożyczenie 20-latka do I-ligowca z Olsztyna. Jutro zawodnik ma podpisać stosowne dokumenty.
Temat wypożyczenia Szewczyka do Stomilu pojawił się jeszcze przed pierwszym ligowym meczem. Wydawało się, że transfer jest już niemal dopięty, ale w ostatniej chwili przed dograniem formalności pojawił się opór ze strony Cracovii. Podobno chodziło o odmienne plany co do dalszej przyszłości młodego napastnika, po jego ewentualnym powrocie po wypożeczniu do Stomilu.
Mimo że temat przeciągał się niemiłosiernie, sztab szkoleniowy Stomilu nie tracił zainteresowania transferem. W międzyczasie pojawiła się co prawda jeszcze jedna alternatywa, ale transfer Szewczyka nadal pozostawał priorytetem.
Wszystko ze względu na nieoczekiwane problemy Stomilu z tzw. młodzieżowcami. Obecnie, poza grającym w pierwszym składzie Wiktorem Biedrzyckim, w kadrze są tylko trzej piłkarze urodzeni po 1 stycznia 1996 roku: Aleksander Karbowiak oraz Wojciech Żęgota i Rafał Śledź.
Wydaje się, że Szewczyk będzie nie tylko "wypełnieniem wymogu posiadania młodzieżowca na placu", ale i realnym wzmocnieniem siły rażenia olsztynian. Młody zawodnik ma na koncie pięć meczów w Ekstraklasie, a w ubiegłym sezonie w III-ligowych rezerwach Cracovii w 27 ligowych spotkaniach strzelił aż... 26 goli, zostając królem strzelców małopolsko-świętokrzyskiej III ligi.
Dodajmy, że wcale niewykluczone, iż transfer Szewczyka to wcale nie ostatni transfer tego lata. Blisko przejścia do olsztyńskiego klubu jest jeszcze jeden młodzieżowiec z klubu Ekstraklasy, i to jeszcze bardziej ograny od nowo pozyskanego Szewczyka.
PG
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!