Wiele wskazuje na to, że następcą Wojciecha Tarnowskiego w Jezioraku będzie Jerzy Jastrzębowski. Dla doświadczonego szkoleniowca, który w 1983 roku zdobył Puchar Polski z Lechią Gdańska byłoby to już trzecie podejście do pracy w Iławie.
Przynajmniej od tygodnia kibice Jezioraka Iława zadają sobie pytanie kto zostanie nowym trenerem piłkarskiego zespołu. Kilka dni temu dosyć niespodziewanie z funkcji szkoleniowca zrezygnował Wojciech Tarnowski, który w przeszłości wprowadził drużynę do trzeciej ligi (sezon 2005/06) oraz po reorganizacji rozgrywek utrzymał Jezioraka w drugiej lidze. Po wygranych w 2009 roku barażach z Hutnikiem Kraków. Powodem tej decyzji były m.in. problemy finansowe kluby z Warmii i Mazur, choć jak podkreślał Tarnowski złożyło się na to kilka innych czynników. Jak się okazało jednego z czołowych szkoleniowców w województwie chce mieć u siebie trzecioligowy Start Działdowo.
Dla władz Jezioraka oznaczało to, że muszą się szybko rozejrzeć za następcą Tarnowskiego. A, że w naszym regionie niewielu jest szkoleniowców z uprawnieniami na drugą ligę wybór musiał paść na nazwisko spoza regionu. Po wstępnej selekcji, o ile miała miejsce, pozostało jedynie dwóch kandydatów. Pierwszy z nich to Jerzy Jastrzębowski, który dwukrotnie miał okazję prowadzić Jezioraka (1997-1999 oraz od października 2005 do czerwca 2006). Pracą w Iławie zainteresowany był ponadto Zbigniew Stefaniak, znany m.in. ze szkolenia piłkarzy Widzewa Łódź.
- Od Stefana Majewskiego, z którym rozmawiałem usłyszałem same pozytywy na temat Stefaniuka. W podobnym tonie wypowiadał się także Michał Probierz. - mówi Mirosław Mazur, prezes Jezioraka.
Pierwsze decyzje w tej sprawie miały zapaść dzisiaj, jednak rozmowy zostały przełożone na inny termin. W środowisku piłkarskim większe szanse daje się jednak Jastrzębowskiemu.
- To prawda, że rozmawiałem z iławskimi - mówi Jastrzębowski, który w ostatnim czasie szkolił zawodników Bałtyku Gdynia i Orła Trąbki Wielkie. - Dobrze wspominam mój pobyt w tym klubie i dlatego postanowiłem się na ten krok. Wiem jednak, że zespół ma problemy z finansami, ale jaki klub w dzisiejszych czasach ich nie ma. Decyzja ma zapaść do świąt, jednak jeśli dojdzie do podpisania umowy muszę wiedzieć na czym stoję. Z rozmów ze znajomymi wynika, że część piłkarzy już rozgląda się za nowymi klubami. Mam jednak nadzieję, że wszyscy pozostaną. Jest to bowiem ciekawy zespół o dużym potencjale. Po raz ostatni widziałem ich w akcji w ubiegłą zimą w sparingu przeciwko Bałtykowi i zrobił na mnie wrażenie. Od tamtej pory minęło sporo czasu, choć zespół został jeszcze bardziej wzmocniony.
Jak zapowiadał prezes Jezioraka ostateczna decyzja w tej sprawie może zapaść już we wtorek (21 grudnia).
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!