Ojciec Wojtek jest dobrze znanym trenerem w naszym środowisku, syn Szymon obecnie gra w IV-ligowej Mrągowii Mrągowo. Pomimo tego, że obaj w piłce "siedzą" od lat ich drogi jakoś się rozjeżdżają, a to dlatego że... - obaj jesteśmy takimi nerwusami, że po kilku treningach byśmy się jeszcze pozabijali - mówi Szymon.
- W dniu wczorajszym (środa - red.) rozegraliście drugi mecz kontrolny. Po remisie z Granicą Kętrzyn dziś małe lanie od Huraganu.
- Niestety Huragan dał nam solidną lekcję. Co gorsza, ja musiałem oglądać to zza linii bocznej, bo na poniedziałkowym treningu skręciłem staw skokowy. Było widać, że Huragan to czołowa ekipa III-ligi, w dodatku wzmocniona w stosunku do rundy jesiennej. Nie dali nam żadnych szans, chociaż mieliśmy kilka niezłych momentów i udało nam się strzelić dwie bramki. Zdecydowanie jest nad czym pracować w dalszej części zimowych przygotowań.
- Przed sezonem przez wielu zaliczani byliście do grona drużyn mogących włączyć się do walki o awans. Jesień okazała się brutalna, poleciała głowa Zejera, a przed wami ciężka batalia o utrzymanie.
- Niestety chyba sami zbyt szybko uwierzyliśmy w to, że możemy być mocni. Pierwsze kolejki zweryfikowały naszą dyspozycję, po czym wpadliśmy w dołek, z którego ciężko było nam się wygrzebać. Czasami po prostu brakowało nam szczęścia i skuteczności pod bramką rywali. Wpadki mogą zdarzyć się każdemu, ale chyba nikt z nas nie sądził, że może być aż tak źle. Dobrze, że pod koniec rundy po zmianie trenera odkręciliśmy się trochę i złapaliśmy kilka punktów.
- Czy obecna kadra jest wstanie utrzymać dla Mrągowa IV ligę, czy potrzebne będą posiłki.
- Odeszło od nas czterech zawodników, także trzeba będzie ich kimś zastąpić. Trenuje z nami już kilku nowych zawodników i pewnie zasilą oni nasz zespół w rundzie wiosennej.
- Możesz powiedzieć coś więcej?
- Z tego co wiem, zarząd dogadał się już z Dawidem Mikulakiem i Tomkiem Marszałkiem ze Startu Kozłowo, a oprócz nich jeżdżą z nami Rafał Miara, Łukasz Michałowski i Konrad Rusiecki z Olimpii Olsztynek. Cała piątka powinna być dobrym dodatkiem do obecnej kadry.
- Pomimo młodego wieku kilka klubów w twoim CV masz jednak nigdy nie zagrałeś pod okiem Wojtka Tarnowskiego czyli swojego ojca
- Grają to piłkarze w lidze, ja występuję :) pod okiem taty tylko trenowałem za czasów II-ligowego Jezioraka. Wspólna współpraca nie byłaby chyba zbyt dobrym pomysłem, ludzie swoje by dopowiedzieli: że tatuś wystawia syna, że Szymon gra za nazwisko i takie tam. A w dodatku obaj jesteśmy takimi nerwusami, że po kilku treningach byśmy się jeszcze pozabijali :)
- Jajcarz, cyrkowiec, pozytywny gość - chłopaki mówią że z tobą nie można się nudzić.
- Z tym cyrkowcem to bym nie przesadzał, bo z gimnastyki nigdy zbyt dobry nie byłem... Ale coś w tym jest, lubię się pośmiać i pożartować, czasami może nawet za bardzo, więc nudy ze mną nie ma. Dorastałem w środowisku piłkarskim, a sam wiesz, że szydera jest tu nieodłącznym elementem.
- Wiele osób którzy Cię znają mówią że jeżeli chciałbym dowiedzieć co słychać w jakimś klubie piłkarskim na Warmii i Mazurach to najlepiej zadzwonić do Tiny. Dobry adres?
- Bez przesady, interesuję się tym, co dzieję w klubach, ale aż tak dobrze nie jest. Lepiej zwrócić się do Seby Zajączkowskiego, on ma najlepsze rozeznanie!
Boateng
Tyś 2016-02-07 00:58:56 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #56123 0:0 zgłoś
Ciesz się, że dane jest Ci czytać. Cieszmy się, że w ogóle ktoś to prowadzi.
kiedy 2016-02-05 16:32:09 (public***.cdma.centertel.pl) #56106 0:0 zgłoś
Myślę ,że Mrągowo w tym sezonie , zbyt dużo meczy nie przegra
Luk 2016-02-05 15:12:29 (agiq***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #56102 0:0 zgłoś
Fajna rozmówka, ale interpunkcja u "Boatenga" leży.