K. Jankiewicz: Szampany powinny wystrzelić

Kamil Jankiewicz w rundzie jesiennej zdobył 11 bramek i jest najlepszym strzelcem reszelskich Orląt. Skutecznością błyszczał także w zimowych sparingach.

- 11 zdobytych jesienią bramek to dobry rezultat? Jak oceniasz rundę w swoim wykonaniu?

- Nie ma co ukrywać, że runda jesienna, zarówno pod względem strzeleckim, jak i wyników Orląt, mogłaby być lepsza. Jako drużyna straciliśmy kilka cennych punktów a ja sam w niektórych spotkaniach mogłem wykazać się lepszą skutecznością. Miejmy nadzieję, że na wiosnę będzie znacznie lepiej.

- Oceniając po Twoich dokonaniach w zimowych sparingach kibice w Reszlu mogą być chyba spokojni o formę najlepszego strzelca?

- Ciężko stwierdzić czy 17 bramek w 12 meczach kontrolnych będzie miało swoje odzwierciedlenie w meczach o punkty. Trzeba pamiętać, że sparingi rządzą się swoimi prawami. Ja w dwóch z nich strzelałem po cztery bramki, a samych hat-tricków zaliczyłem chyba cztery. Nie wydaje mi się, że powtórzenie takiego wyczynu w ligowych bojach będzie realne. Jak zdrowie dopisze z bramkami nie powinno być jednak źle.

- Jaki dorobek bramkowy na mecie sezonu będzie Cię satysfakcjonował?

- Wypadałoby podchodzić ambitnie do swoich osiągnięć strzeleckich dlatego satysfakcję przyniesie mi wyłącznie poprawienie wyniku z poprzedniego sezonu. W poprzednim sezonie z 25 bramkami uzyskałem tytuł króla strzelców 1 grupy ligi okręgowej. Więc aby pobić ten wynik musiałbym strzelić wiosną 15 bramek. Nie wiem czy to realne (śmiech).

- A Orlęta? 6. miejsce na półmetku jest adekwatne do siły zespołu?

- Absolutnie nie. Potencjał w drużynie jest ogromny. Wystarczy spojrzeć na naszą drużynę, w której większość chłopaków jest w wieku juniorskim lub niedawno go przekroczyło. Gdyby nie uciekły nam głupio punkty w niektórych spotkaniach poprzedniej rundy to dziś z całą pewnością o awansie nie mówiłoby się jedynie w przypadku Znicza, DKS-u oraz Mamr.

- Czyli wiosna w Reszlu powinna być lepsza? Jaki cel postawiono przed zespołem na zbliżającą się rundę?

- Czy wiosna będzie lepsza to się okaże. Ja osobiście mam nadzieję że wyczyn, którego dokonaliśmy rok temu, kiedy to kibice okrzyknęli nas "Rycerzami Wiosny", zostanie powtórzony. Celem na rundę jest jak najlepsza gra i wygrane mecze. Czyli jak w każdym innym klubie.

- W klubie doszło do jakichś ruchów kadrowych?

- Na dzień dzisiejszy wiadomo, że w zespole nie zagra obrońca Paweł Durjasz oraz bramkarz Mateusz Bochno - choć akurat w tym przypadku wszystko się może się jeszcze zdarzyć. Do drużyny, po półrocznej przerwie, wraca za to Krzysztof Królik, obrońca. W okresie przygotowawczym trener przyglądał się juniorom, którzy wypadli na tyle dobrze, że zapewne w przypadku braków będą uzupełniali naszą kadrę.

- Wróćmy do Ciebie. Twoje nazwisko można znaleźć na liście strzelców w każdym zimowym meczu Orląt. Nie było propozycji zmiany barw?

- W obecnej sytuacji ekonomicznej naszego regionu, gdzie wiele klubów na dobrą sprawę walczy o swój byt, ciężko spodziewać się, że kluby będą szukały jakiś najemników z zewnątrz. Kiedyś tych ofert trochę było, ale w tym okienku transferowym nie było żadnych obaw, że mógłbym zmienić klubowe barwy.  

- Zerkając w statystyki można dostrzec, że dla Orląt zdobyłeś już 92 bramki. W którym meczu rundy wiosennej padnie bramka nr 100 w wykonaniu Kamila Jankiewicza?

- W wersji optymistycznej można założyć bramkę na mecz, więc szampany wystrzelą w 23. kolejce. A że gościmy wtedy na własnym stadionie Wilczka Wilkowo to może, jeśli zabraknie mi trochę bramek, Rafał Sokołowski (grający trener Wilczka - przyp. red.) przymknie trochę oko na moje drewniane zwody i ustrzelę tyle ile będzie trzeba (śmiech).

- I na koniec jeszcze pytanie o "okręgówkę". Kto uzyska awans, a kto spadnie? No i gdzie skończą Orlęta?

- Awans pewny ma Znicz Biała Piska, a co do 2. miejsca ciężko jest mi się zdecydować. Zarówno DKS jak i Mamry mają równe szanse. Nie wiem czy po odejściu pana Golaka w zespole Mamr zostanie ten sam poziom co był, wobec tego stawiam na awans Dobrego Miasta. Spadek którejkolwiek z drużyn jest już ciężej przewidzieć. Pomimo bardzo słabej zdobyczy punktowej Leśnik Nowe Ramuki zabrał się do roboty - mają nowego trenera i paru nowych zawodników. Myślę jednak, że spadnie właśnie Leśnik, a także Jurand Barciany lub Polonia Lidzbark Warmiński.

A jeśli chodzi o Orlęta to pozycja w pierwszej piątce będzie satysfakcjonująca. Gdzie dokładnie skończymy zweryfikuje nasza postawa na boisku. Zaczynamy już w sobotę!

Andrzej Adamiak