- Od strony sportowej trudna wiosna czeka wszystkich od 6. miejsca w dół – uważa Przemysław Marusa, trener IV-ligowej Polonii Pasłęk, który od kilku lat jest… właścicielem jednego z najpiękniejszych psów świata.
- Sorry, że zacznę od czepiania się, ale start ligi coraz bliżej, a wyniki sparingów Polonii po prostu przerażają. Kibice w Pasłęku mają chyba powody do niepokoju…
- Jakiś niepokój może być, ale ja patrzę na to, co rzeczywiście działo się w tych meczach. W ostatnim meczu z Olimpią II 0:5 zrobiło się dopiero, jak wpuściłem młodzież – wcześniej była bardzo wyrównana walka, więc dramatu nie ma. A inne mecze? W Bartoszycach na przykład pierwsza połowa rzeczywiście była dramatyczna. Grania w piłkę było w naszym wykonaniu niewiele. Po reprymendzie w szatni wszystko się poprawiło, ale i tak mecz skończył się wynikiem 3:1. Podchodzę jednak do tego spokojnie. Na wynik zaczniemy grać od środy. O 20 gramy w Malborku z Zalewem Frombork i od tego czasu, do końca ligi zaczną się dla nas liczyć zwycięstwa.
- Odejście Rafała Gogola i Łukasza Molgi do Olimpii 2004 Elbląg to jedyne ruchy kadrowe Pana zespołu w tym okienku?
- Odszedł od nas jeszcze Paweł Bieńko, który wrócił do Pomowca. Przyszli już natomiast na pewno Jaromiński i Kiełtyka z Olimpii 2004, a być może wzmocni nas jeszcze ktoś z Elbląga lub z Braniewa. To jednak jeszcze niedopięte sprawy, więc na razie nie chciałbym o nich mówić za wiele. Co do Gorgola i Molgi, to na pewno są to jeszcze młodzi zawodnicy i myślę że uda się ich zastąpić. Powoli wprowadzam 16-17-letnich wychowanków Polonii i myślę, że któryś z nich wywalczy sobie miejsce w pierwszej jedenastce. Zobaczymy, jak będzie to wszystko wyglądać.
- Na jednym z pasłęckich portali można było niedawno przeczytać, że Polonia może nie przystąpić do rozgrywek. Sytuacja klubu rzeczywiście jest aż tak kiepska?
- Powiem szczerze, że miałem taki sygnał ze strony zarządu, ale nie ja się tym zajmuję. Dostałem polecenie dalszej pracy z drużyną. Mam przygotować zespół do rozgrywek, robię ze swojej strony wszystko, by tak właśnie się stało. Reszta tej sprawy to już nie pytania do mnie. Ja pieniędzy w klubie nie liczę…
- Przed Panem i zespołem chyba trudna wiosna...
- Od strony sportowej trudna wiosna czeka wszystkich od 6. miejsca w dół. Szósta ekipa ma 22 punkty, a ostatnie miejsce spadkowe 15. Każdy punkt wiosną będzie na wagę utrzymania lub spadku z ligi. Wiele będzie tu zależeć od tego, co wydarzy się w III lidze, ale nie ma co kalkulować – trzeba wychodzić i grać w każdym meczu o trzy punkty.
- Obserwuje Pan, co dzieje się w Olimpii?
- Nie powiem, że nie, ale… nie jestem od komentowania tego, co dzieje się w Olimpii. Życzę jej oczywiście jak najlepiej. Życzę Olimpii awansu, bo Elblągowi I liga się po prostu należy. Oceniać siły zespołu nie mam prawa, bo tej zimy widziałem Olimpię w akcji tylko przez kilka minut.
- A wraca Pan czasem wspomnieniami do ubiegłorocznego, głośnego rozstania z elbląskim klubem?
- Sprawy z zarządem klubu zostały wyjaśnionej i myślę, że w przyszłości obie strony będą otwarte na ponowną współpracę.
- A z trenerem Arteniukiem umówiłby się Pan na kawę?
- Przemilczę to pytanie i proszę o następne.
- Okay, to na koniec sprawa już całkiem na luzie. Proszę mi powiedzieć, czy to prawda, że był Pan… hodowcą psów?
- Nie do końca. Otóż mam sukę wyżła weimarskiego. Jest piękna, ale ma skończonych siedem lat i już jej nie wystawiam. Był jednak czas, kiedy poświęcałem jej mnóstwo czasu i często ją wystawiałem. To nadal piękne zwierzę, bo zdaniem wielu osób jest ona fenomenem kynologicznym. W 2006 roku zajęła nawet 2. miejsce na świecie w swojej rasie! A jak było z tą hodowlą? Otóż przepisy kynologiczne są takie, że aby pokryć sukę trzeba oficjalnie zarejestrować tzw. przydomek hodowlany. Jeden miot z mojej suki rzeczywiście rozjechał się potem po Europie, ale był to tylko przesympatyczny epizod, a nie jakaś hodowla.
- Teraz nie wystawia Pan już psa na wystawach?
- Kariera wystawowa psa jest trochę jak… kariera piłkarza. Zawodnik też gra przez 15, czy nawet 20 lat, a potem zajmuje się czym innym. U psa ten „okres kariery” trwa jeszcze krócej, bo tylko trzy-cztery lata.
Rozmawiał Piotr Gajewski
piroman 2011-03-13 23:03:30 #2008 0:0 zgłoś
Jedna sprawa ze na wyjazdach popijali, a druga sprawa ze IV liga wymaga duzych nakładów finansowych.
chłodnym okiem 2011-03-09 10:17:36 (onb***.internetdsl.tpnet.pl) #1818 0:0 zgłoś
Co do klubów IV ligowych to większość dopada finansowa rzeczywistość. W tekście czytamy iz zespół z Pasłęka mógłby nawet nie wystartować na tym szczeblu rozgrywek. Myślę że dla włodarzy to byłby poprostu wstyd aby nie zapewnić funduszy na dokończenie rozgrywek. Co do strony to mam inne zdanie niż moi szanowni przedmócy. Oczywiści każdy kto wykonuje jakąś pracę popełnia błędy, wiele rzeczy można udoskonalić, itp. Moim skromnym zdaniem jest to jedna z najlepszych stron traktujących o rodzimym ( warmińsko-mazurskim) futbolu. W każdym razie ja chętnie tu zaglądam.
mark_olo 2011-03-09 09:43:05 (***.***.***.***) #1815 0:0 zgłoś
Zgadzam się z przedmówcą bajzel się zrobił na stronce to po pierwsze a po drugie nie wiem po co służy formularz kontaktowy skoro już dwa razy napisałem o wynikach w sparingach (B KLASA) i zero widu i słychu na stronce! Chyba że tak niska liga nikogo z redakcji nie interesuje!
Fragles 2011-03-09 03:26:42 (public-gprs***.centertel.pl) #1814 0:0 zgłoś
Widać że strona została przebudowana i to na gorsze poprzednia była lepsza odsłona teraz na głównej jest za dużo pierdół, strona ma być prosta i przejrzysta teraz jest jakiś kocioł :/ adminom proponuję coś na wzór modułów jak np. na stronie http://www.zpierwszejpilki.com.pl/ pozdrawiam i się poprawcie