Kilka przetasowań w składzie, zmiana ustawienia i nastawienia. To wystarczyło, by debiut Adama Łopatki w roli pierwszego trenera Stomilu wypadł na piątkę z plusem. Olsztynianie, już w pierwszym meczu pod wodzą "Łopaty", przełamali fatum i po roku, w porywającym stylu, wygrali na własnym boisku.
Świeżością powiało od pierwszych minut: dwóch napastników, ofensywny tercet za nimi, a jeszcze głębiej "Główka" (Paweł Głowacki) w roli bezpiecznika; no i Arek Mroczkowski na lewej obronie. Chwilę później kolejny szok: Stomil gra wysoko i agresywnie w defensywie, a z przodu szybko i z pomysłem. Swobodnie grał w końcu Grzegorz Lech, Paweł Łukasik szarpał z przodu jak szalony, a Tomasz Bzdęga od pierwszych minut czekał na bramkę. Pod grą cały czas był też Dominik Kun, który - jak się potem okazało - został absolutnym bohaterem spotkania.
Ale po kolei, bo jednak Flota też swoje okazje w tym meczu miała, szczególnie po stałych fragmentach gry. Nie wiemy, czy Radosław Jasińskii uprawiał kiedyś rzut oszczepem, kulą albo dyskiem, ale jeśli nie, to... powinien spróbować; auty gościu wyrzuca genialnie. I właśnie po nich, a także dobrze bitych rzutach wolnych było największe zagrożenie pod bramką Stomilu. Tym bardziej, że olsztynianie przegrywali w powietrzu zdecydowanie zbyt dużo piłek niż dopuszcza norma.
"Najcieplej" było chyba po jednym z wolnych, gdy Charlesowi Nwaogu zabrakło centymetrów, aby sięgnąć i piłkę i zaskoczyć Piotra Skibę.
Zobacz pełną galerię zdjęć: Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście 3:1
Zdecydowaną przewagę miał jednak Stomil. Kilka razy groźnie uderzał Łukasik, szczęścia próbował Bzdęga, a "Lechu" raz po raz popisywał się dryblingami lub dobrymi podaniami. W końcu dobrą, prostopadłą piłkę otrzymał Łukasik, popędził lewym skrzydłem i dograł do wbiegającego Kuna, a ten na wślizgu pokonał Szymona Gąsińskiego. Euforia! Czyżby Stomil miał wygrać?!
2:0 mogło być jeszcze przed przerwą, ale główkę Rafała Remisza, po wrzutce Lecha, fantastycznie wyciągnął bramkarz Floty.
Co się jendak odwlecze... Nokaut nastąpił zaledwie kilka minut po wznowieniu gry. Najpierw Kun znowu świetnie zamknął akcję Bzdęgi, a chwilę potem sam Bzdęga zdecydował się na solową akcję środkiem i z zimną krwią wykończył akcję. Tego już nie da się stracić! 3:0!
Euforię na stadionie (szalony doping!) na kilka minut uspokoiła bramka aktywnego Nwagou, który głową (a jakże) wykończył wrzutkę, świetnie bijącego wolne, Marka Opałacza. Co więcej, chwilę później, po wrzucie z tego samego miejsca, mogło być 3:2, ale - po kolejnej główce Nwaogu - sędzia odgwizdał faul na Skibie i nie uznał gola (o ile piłka w ogóle przeszła linię bramkową, co trudno ocenić).
Później szczęścia, po solowej akcji, próbował jeszcze mocnym strzałem Opałacz, ale uderzenie pewnie wybronił Skiba. No i to było wszystko, na co w niedzielę było stać Flotę.
A Stomil? W końcu mógł sobie poświętować. "Dziękujemy" z trybun, piąteczki z kibicami, uśmiechy... Oby tak dalej, bo to po prostu przyjemnie się oglądało!
Na marginesie warto jeszcze wspomnieć o fajnym geście piłkarzy, którzy na mecz wyszli w koszulkach z podziękowaniem dla trenera Zbigniewa Kaczmarka. Nie da się ukryć, że były już szkoleniowiec "Dumy Warmii" przepracował w Olsztynie ponad trzy lata, a po drodze zaliczył awans i utrzymanie w I lidze. Żegnać też trzeba się umieć z klasą.
POWIEDZIELI PO MECZU.
Adam Łopatko, trener Stomilu
- Spróbowaliśmy dziś trochę inaczej wyjść - wyżej, odważniej. Gramy przecież dla ludzi i cieszę się, że dziś to wypaliło. Z drugiej strony, zdobyliśmy trzy punkty, które tak naprawdę, na razie, niewiele nam dają. Zyskaliśmy jednak to, że w końcu mamy za sobą kibiców.
Bogusław Baniak, trener Floty
- Wygrał zespół bardziej waleczny. Wygrało takie pozytywne chciejstwo.
Dominik Kun, pomocnik Stomilu
- Zostawiliśmy na boisku dużo serca. Każdy dał z siebie sto procent, a ofensywne ustawienie okazało się skuteczne. W drugiej połowie mieliśmy jednak wymianę ciosów i równie dobrze wynik mógł być jeszcze wyższy.
- Stomil Olsztyn - Flota Świnoujście 3:1 (1:0)
1:0 - D. Kun (19, 50), 3:0 - Bzdęga (52), 3:1 - Nwagou (62)
Żółte kartki: Łukasik (Stomil), Zalepa, Opałacz (Flota)
Sędziował: Lyczmański (Bydgoszcz)
Widzów: 1 500
Stomil: Skiba - Bucholc, Koprucki, Remisz, Mroczkowski (77 Dziemidowicz) - Głowacki - D. Kun, Jegliński, Lech (68 Kato) - Łukasik (85 Kaźmierowski), Bzdęga
Flota: Gąsiński – Jasiński, Niewiada, Zalepa, Opałacz – Mokwa, Bodziony, Arifović (53 Śpiączka), Ekwueme (70 Kieruzel), Kolendowicz (46 Grzelak) – Nwaogu
Piotr Gajewski
anonim 2013-10-17 15:23:39 (***.***.***.***) #38253 0:0 zgłoś
Kucharski bardziej doświadczony ;D
kibic 2013-10-15 02:27:46 (acge***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #38090 0:0 zgłoś
Mroczkowski byl jednym z najlepszych zawodników na boisku. Uchronił Skibę przed 1 na 1. Wszystkie górne piłki w pobliżu byly jego. Agresywny, waleczny, ale bez głupich fauli i kartek w przeciwieństwie do Kucharskiego.
Do dalej czarna dupa 2013-10-15 02:16:34 (n***-***-***.opera-mini.net) #38089 0:0 zgłoś
Nie rozumiem Ciebie człeniu,Stomil wygrał mecz z solidnym zespołem a ty stękasz że nie fajnie było,to tak teraz wygląda ocena meczu na którym się jest w roli kibica,zamiast narzekać było zostać w domu i nie fukać.Trudno takim ludziom jak ty dogodzić jak czytam twój wpis to aż nie chce się wierzyć że mieszkasz na Warmii ,czas pomyśleć o przeprowadzce w inny region Polski najlepiej w Bieszczady tam przynajmniej pogadałbyś z drzewami ,one dały by tobie taką możliwość.Ja mieszkam na Mazurach i nie jestem fanem zespołu z Olsztyna ,jednak jako prawdziwego kibica pozytywnie mnie nastrajają sukcesy klubu ze stolicy województwa,mimo że mam jak najgorsze zdanie ,o kibicach z tego miasta,oczywiśćie nie o wszystkich.Dalej czarna dupa,prawdziwa z Ciebie dupa
anoinim 2013-10-14 22:13:09 (***.***.***.***) #38086 0:0 zgłoś
Brawo! Super! Dobry mecz w wykonaniu Stomilu, ale jeszcze jedna drobna korekta w składzie powinna się pojawić, wszystko by było okej, ale zamiast Mroczkowskiego powinien grać Kucharski, a Hempel powinien narazie grzać ławe ;)
kenzo 2013-10-13 21:34:42 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #38012 0:0 zgłoś
tak właśnie wygląda zawiść, chłopcy poniżej trochę honoru, chłop wygrał w debiucie (wydawać by się mogło że zamknął jadaczki) pod wielką presją a wypowiada się jak by to było takie normalne kolejne zwycięstwo, samo to pokazuje że powinno być dobrze
kowal 13 2013-10-13 19:58:11 (***.***.***.***.dsl.dynamic.t-mobile.pl) #37990 0:0 zgłoś
po pierwsze to nie trener gra,a po drugie to raczej spadek!!!!ale cieszyc sie macie prawo,na placz tez bedzie czas
dalej czarna dupa 2013-10-13 18:52:55 #37983 0:0 zgłoś
Na plus to więcej szczęścia niż rozumu i przeciwnik sam oddał mecz, a na minus to , ze dalej błędy, szarośc i zero nauki tylko oklaski, dawaj dawaj i mizerna odprawa nic nie pokazująca ze strony nowego 'trenera', czarno to widze dalej ale dobrze, ze Flota sama oddała nam dziś punkty.
bolo 2013-10-13 18:50:42 (host-***-***-***-***.dynamic.mm.pl) #37982 0:0 zgłoś
Brawo Łopata. Taktyka zajebista, zespół zmotywowany. Oby to nie był jednorazowy wyskok.
oks 2013-10-13 17:35:06 (public***.xdsl.centertel.pl) #37969 0:0 zgłoś
Pewnie Pan Iwański będzie niezadowolony
juko 2013-10-13 14:10:23 (aenw***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #37945 0:0 zgłoś
Brawo wegorzewiak,dwa gole ,widac ze nauka od mariusza machniaka nie poszla w las.