forBet promocja

Rozmowa - I liga

M. Leszczyński: Presja mnie nie paraliżuje

2013-01-13 20:44:51 Michał Leszczyński, Stomil Olsztyn

Michał Leszczyński podczas charytatywnego meczu w Pasymiu. Fot. Emil Marecki

Michał Leszczyński podczas charytatywnego meczu w Pasymiu. Fot. Emil Marecki

Gdy władze Stomilu zapowiedziały, że (przynajmniej na razie) rezygnują z poszukiwań nowego bramkarza, stało się jasne, że przed 19-letnim Michałem Leszczyńskim otwiera się wielka szansa. - Ja wiele razy mówiłem już, że stać mnie na grę w pierwszym zespole – zapowiada odważnie młody golkiper.

 

- Klub ogłosił, że rezygnuje z poszukiwania nowego bramkarza. Pierwszym będzie „Leszczu” czy Skiba?

- Na razie ciężko coś wywnioskować, jesteśmy przecież na samym początku okresu przygotowawczego. Temat będzie się rozwijać z dnia na dzień, ale trzeba przyznać, że kwestia obsady bramki Stomilu rzeczywiście wraca jak bumerang. Zobaczymy, jak będzie tym razem. Ja na pewno nauczyłem się już, że swoje trzeba wywalczyć.

- Wiosną będziecie walczyć o utrzymanie. Stomil ma Twoim zdaniem szanse na uniknięcie spadku? Wiele osób twierdzi, że Stomil przymierza się już do gry w II lidze.

- Bez przesady. Do tego, by wyskoczyć ze strefy spadkowej brakuje nam przecież sześciu punktów. To nie jest koniec świata. Jeżeli zaczniemy wygrywać i grać skuteczniej z przodu, bo moim zdaniem to był jesienią nasz problem, powinno być dobrze. Wszyscy mówią o naszych błędach w defensywie, a ja uważam, że choć z tyłu również był problem, przede wszystkim zbyt rzadko strzelaliśmy. Jeżeli to uda się poprawić, powinno być okej. Myślę, że spokojnie mamy szanse na utrzymanie.

- Myślisz, że rzeczywiście trenerzy postawią na kogoś z Waszej dwójki i nie będą już nikogo szukać?

- Na pewno bym chciał, żeby tak było. Uważam, że rywalizacja moja i Piotrka przyniesie dla klubu tylko korzyści. Moim zdaniem kolejny bramkarz nie jest konieczny, ale wiadomo, że decyzja należy do władz klubu i trenerów.

- Nie boisz się, że przez ostrą rywalizację pogorszą się Wasze świetne relacje z Piotrkiem Skibą?

- Nie, nie, nie, na pewno nie. Próbkę naszej rywalizacji mieliśmy już latem, kiedy ostatecznie pogodził nas trzeci (Tomasz Ptak –red.). Do Piotrka mam pełen szacunek i jeśli to między nami rozstrzygnie się walka o miejsc w bramce, to gdy trenerzy postawią na mnie, uznam to za ogromny sukces. Jeżeli przegram, będzie to oznaczać, że dalej muszę się od niego uczyć.

- Przeciwnicy postawienia na Ciebie już teraz twierdzą, że „Leszczyński ma jeszcze fiu bździu w głowie i problemy z koncentracją”. Dojrzałeś do gry w I lidze?

- Jeśli sztab na mnie postawi, to boisko zweryfikuje, czy dojrzałem i prezentuję odpowiedni poziom. Dla mnie może być to życiowa szansa sprzedania swoich umiejętności, a przy dobrej grze na pewno uda mi się dołożyć cegiełkę do utrzymania Stomilu w I lidze. Presji się nie boje, bo nie mam ku temu podstaw. Mimo że jestem młody, czuję, że jestem na to gotowy, wszystko jest w moich rękach i przede wszystkim w głowie. Nie boję się, bo nie mam czego. Jako zawodnik nie mam przecież nic do stracenia. Jeżeli nie sprawdzę się w I lidze, będzie to znaczyć, że po prostu nie nadaję się do tego sportu. I tyle. Ja myślę, że źle by nie było.

- Pierwsze epizody w pierwszym zespole masz już za sobą. Wiosną zagrałeś przeciwko Stali Rzeszów i Garbarni.

- Po tych meczach czułem się dobrze, bo okazało się, że poziom tej II ligi wcale nie jest taki wysoki. Myślę, że trema mnie w tych meczach nie zjadła.

- Dobra. To propos jedzenia, powiedz jeszcze, jak minęły Ci święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok?

- Święta? No cóż, 150 muszę zapłacić… Jak widać, nie mogłem więc w święta narzekać (śmiech).

- Mama tak dobrze gotuje?

- Wychodzi na to, że bardzo dobrze (śmiech). Nie wiem, czy rzeczywiście przytyłem aż półtora kilo, ale fakt jest taki, że troszeczkę za dużo waga rzeczywiście wskazała.

- Od kilku tygodni trwa III edycja Plebiscytu dwadozera.pl. Myślisz, że za rok nominujemy Cię w końcu w kategorii Odkrycie Roku?

- Na pewno tego bym sobie życzył. Ale czy tak będzie? Zobaczymy. Najpierw muszę dostać szansę. Trenerzy mogą mieć obawy, bo jest presja, musimy się utrzymać, ale mnie to naprawdę nie paraliżuje.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. Wy łupski 2013-01-15 07:27:30 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #27892 0:0 zgłoś

    Jesteśmy zadowoleni z rywalizacji bramkarzy. http://stomil.olsztyn.pl/Sylwester-Wylupski-Jestesmy-zadowoleni-z-rywalizacji-bramkarzy,e3451.html

  2. Mega boleander 2013-01-14 18:30:20 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #27884 0:0 zgłoś

    No i jednak Kaczmarek szuka nowego bramkarza a Leszczu do rezerw.

  3. gaik 2013-01-14 17:31:47 #27882 0:0 zgłoś

    Skiba, wracaj do nas, do Morąga. Tutaj na pewno nikt nie będzie Cię obrażał.

  4. realista 2013-01-14 14:23:36 (dpy***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #27872 0:0 zgłoś

    A ja tak myślę,że chłop sobie niespecjalnie poradzi,bo nic sobą nie reprezentuje.

  5. Hugo 2013-01-14 09:10:07 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #27856 0:0 zgłoś

    Jeśli Leszczu będzie bronił to myśle że sobie chłop spokojnie poradzi

  6. Rysiu 2013-01-13 22:27:59 (public***.cdma.centertel.pl) #27852 0:0 zgłoś

    Uczyć się od Skiby? Jeżeli rzeczywiście jest od niego gorszy to zgodzę się ,że nie ma czego szukać w tym sporcie. Budująca jest natomiast postawa ,który prezentuje bo ja sam jako ogromny optymista po ostatnich ruchach w klubie tracę wiarę w utrzymanie.

  7. kibic 2013-01-13 21:32:33 (cmi***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #27847 0:0 zgłoś

    Pytanie do redakcji,a dlaczego się pomija trzeciego?W Stomilu jest trzech bramkarzy.

  8. swz 2013-01-13 21:26:04 (***.olsztyn.vectranet.pl) #27846 0:1 zgłoś

    zobaczymy kto bedzie bronil, jesli nie ma juz Ptaka, to wole ogladac malodego Leszcza, niz Skibe.. serio Piotrka juz dość, gral dobrze ale cos sie zacielo w polowie poprzedniego sezonu i zbyt dlugo to trwa..

  9. Sponsor medialny? 2013-01-13 21:21:18 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #27845 0:0 zgłoś

    Piotrze G. gdzie jest relacja z turnieju dzieciaków? Chyba to ,że oks zajął odległe miejsce nie jest przeszkodą aby coś napisać .

Dodaj swój komentarz

                    
#    # #   # #    # 
#    #  # #  #    # 
#    #   #   #    # 
#    #   #   #    # 
 #  #    #    #  #  
  ##     #     ##