— Żaden trener przy zdrowych zmysłach, który ma lepszego napastnika, na pewno nie posadzi go na ławce — uważa Piotr Karłowicz, wychowanek Naki Olsztyn i Stomilu, a obecnie młody napastnik krakowskiej Wisły, który liczy, że w tym roku uda mu się zadebiutować w Ekstraklasie.
— Zmartwiłeś się, że Franiu Smuda wyjechał do Niemiec i nie przejmie Wisły?
— Szczerze Ci powiem, że jakoś się nad tym nie zastanawiałem. Owszem, śledziłem to, co dzieje się w mediach, bo, jak obaj wiemy, w każdej plotce jest ziarenko prawdy i jakieś tam ruchy w stosunku do trenera Smudy mogły być poczynione. Trenerowi Kulawikowi szansa jednak również się należy. Bo moim zdaniem dopiero teraz, gdy po raz trzeci przejął Wisłę, dostaje prawdziwą szansę. Dopiero to, co wydarzy się wiosną będzie dla niego weryfikacją. Według mnie stać go na to, by być pierwszym trenerem "Białej Gwiazdy". A czy tak się stanie? Zobaczymy. Być może jeszcze przed rozpoczęciem rundy wiosennej nazwisko pierwszego szkoleniowca się zmieni. Sam czekam na informację w tej sprawie.
— Ty z Kulawikiem pracowałeś już w Młodej Ekstraklasie.
— Tak, przez półtora roku współpracowaliśmy w Młodej Ekstraklasie. To na pewno spokojny człowiek, który wszystko próbuje przekazać poprzez spokojną, wyważoną rozmowę. Można powiedzieć, że to swego rodzaju zaprzeczenie trenera Probierza. To dwa zupełnie różne typy trenerów i widać, że władze klubu uznały, że zespołowi jest teraz potrzebny ktoś bardziej stanowany.
— Portal weszło jadąc z Kulawikiem przesadza?
— Myślę, że trochę tak. Weszło to taki portal, który czytając, czasem ma się łzy w oczach. Gdy przeczytałem ostatnio wpis o zawodniku z Hondurasu, po prostu leżałem (śmiech). Problem w tym, że weszło czyta się miło, nawet bardzo, do momentu, gdy nie pojawi się tam twoje nazwisko. Na razie jestem tylko czytelnikiem i świetnie się bawię. Inna sprawa, że niektóre wpisy na Daniela Sikorskiego czy Łukasza Gargułę są troszeczkę przesadzone. Ale już taki urok tego portalu.
— Kiedy dasz pretekst, żeby i Tobie coś napisali, i zaczniesz w końcu w tej Wiśle grywać?
— Jestem w Wiśle już półtora roku i powiem Ci szczerze, że kiedyś nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest coś takiego jak okres aklimatyzacji. Śmiałem się z tego. Rzeczywistość okazała się jednak dla mnie brutalna i musiałem swoje w Krakowie przecierpieć. Teraz wychodzę na prostą, czuję się w Krakowie swobodnie. Zacząłem nawet spokojnie studia i teraz mogę się skupić na piłce. Nie ukrywam, że celem na 2013 rok jest debiut w Ekstraklasie. Nie ukrywam, że jeżeli wiosną ta sztuka nie powiedzie mi się w Wiśle, prawdopodobnie poszukam jakiegoś rozwiązania, by wykorzystać swój wiek młodzieżowca i pograć gdzieś w I lidze. Cały czas chcę realizować swoje cele i marzenia.
— Myślisz, że w Stomilu przeszło komuś przez głowę, że "jednak trochę za wcześnie tego Karzełka wypuściliśmy"?
— Wydaje mi się, że takiego tematu nie było. Ja też się nad tym nie zastanawiałem. Po wypożyczeniu do Mrągowa nie było żadnej inicjatywy ani ze strony klubu, ani z mojej. Skorzystałem z propozycji trenera Biedrzyckiego, który w pewnym momencie wyciągnął do mnie rękę i można powiedzieć, że to dzięki niemu jestem w Wiśle. Bez gry i paru bramek w Mrągowii nikt by mnie przecież nie zauważył. A tematu Stomilu, jak powiedziałem, nie ma. To jednak klub, o którym zawsze będę pamiętać, bo to w Stomilu rozpocząłem przygodę z piłką.
— Masz żal do trenera Kaczmarka?
— Nie, nie powiedziałbym tak. Trenując u trenera Kaczmarka miałem 16 czy 17 lat. Trener widział mnie codziennie na treningach i pewnie się nie mylił. Jego zdaniem nie byłem po prostu zawodnikiem, który powinien grać wówczas w pierwszym zespole Stomilu. Żaden trener przy zdrowych zmysłach, który ma lepszego napastnika, na pewno nie posadzi go przecież na ławce. Tak widocznie miało być i trener miał rację.
– No dobra. Powiedz zatem, czy nie zaskoczyła Cię świetna jesień Mrągowii, Twojego ostatniego klubu w naszym regionie?
— Jestem na bieżąco zarówno z wynikami Mrągowii, jak i Stomilu i uważałem, że po rundzie, gdy chłopaki z Mrągowa walczyli do ostatnich kolejek o utrzymanie, taka jesień to zaskoczenie. Zarówno skład, jak i gra...
— ...widziałeś jesienią Mrągowię w akcji?!
— Tak, byłem na bodajże trzech meczach Mrągowii i dwóch meczach Stomilu u siebie oraz kilku meczach Stomilu na wyjeździe. Można powiedzieć, że jeździłem na wyjazdy incognito (śmiech). A wracając do Mrągowii: to liga, w której każdy może wygrać z każdym, więc trudno powiedzieć, czy to aż tak duże zaskoczenie. Jeżeli ktoś ma takich zawodników w składzie, jak Mariusz Machniak, Łukasz Kuśnierz czy Tomek Aziewicz, to naprawdę można się po takiej ekipie wiele spodziewać. A przecież oprócz nich jest kilku młodych, głodnych gry zawodników, jak Bartek Sobótka czy Michał Miąsko. Oceniając na chłodno, można więc stwierdzić, że Mrągowia, z takim składem, powinna być w czubie.
— W jednej z edycji Plebiscytu dwadozera.pl nominowaliśmy Cię do nagrody Odkrycia Roku, więc pewnie śledzisz nasz Plebiscyt i w tym roku. Kto Twoim zdaniem powinien zostać Piłkarzem Roku?
— Z tych nominowanych wyróżniłbym pewnie kogoś z podwórka, które jest mi bliskie, czyli Mariusza Machniaka lub Łukasza Suchockiego. A najchętniej postawiłbym, i tu Cię pewnie zaskoczę, na Radka Stefanowicza. To zawodnik, którego nie chciano w Stomilu, a gdy przyszedł w połowie rundy był jednym z najlepszych piłkarzy zespołu.
Rozmawiał Piotr Gajewski
Wyjazdowicz 2013-01-05 01:18:31 (***.***.***.***) #27559 0:0 zgłoś
bez Stefanowicza to my sie rozjedziemy kompletnie...jeszcze niech moze Suchockiego puszczą ... ? czy ktos w tym klubie mysli ? ps. czyli jak ten malolat smiga na wyjazdy to zawsze mamy dodatkowego przedstawiciela naszej delegacji.. ;) SPW !
zibi 2013-01-05 00:30:41 (acgc***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #27557 0:0 zgłoś
Leż tak dalej jak na tym zdjeciu to na pewno zagrasz ale razem z J.B. przy barze ....
news 2013-01-04 21:08:17 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #27543 0:0 zgłoś
http://www.90minut.pl/news/203/news2030380-Radoslaw-Stefanowicz-odchodzi-ze-Stomilu.html
ważny kibic 2013-01-04 20:26:08 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #27540 0:0 zgłoś
raz zrobili błąd i prosili zeby wrócił i teraz robią to samo to jakiś kretynizm , ale wszystko widac jak na dłoni co za brak znajomosci tematu piłki noznej przez zardzadzajacych ludzi naszym klubem!!!!!!!!!!!!!!!powinnismy chba pikietowac pod klubem a nie ratuszem co?
. 2013-01-04 19:33:48 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #27539 0:0 zgłoś
Ze Stefanowiczem to swieta racja facet ma potencjal i nie gra dla kasy jak wiekszosc o czym swiadcza nierozwiazane do dzis kontrakty.To jest paranoja ze nie ma klub kasy na pensje dla Stefana.To sa poprostu kpiny bo kto chodzil na mecze to widzial jak Stefanowicz ozywil gre i ile wniosl do druzyny wracajac w rundzie jesiennej.Wg mnie to jest najwieksza glupota jaka zarzad zrobil nie przedluzajac z Radkiem umowy.