Concordia prowadziła w Lublinie 1:0, ale po przerwie straciła dwie bramki ze stałych fragmentów gry i przegrała z Motorem 1:2.
Concordia wyszła na mecz w Lublinie bardzo odważnie i na początku to ona dominowała na boisku. Piłkarze z Elbląga grali wysokim pressingiem, a napór dał efekt już w 25 min. Piłkę z lewej strony dostał w polu karnym Jakub Zejglic i strzałem z 11 metrów nie dał szans bramkarzowi. Niewiele brakowało, a jeszcze przed przerwą byłoby 0:2, ale piłkę - po dobrej akcji Concordii - z linii wybił Damian Falisiewicz.
W drugiej połowa gra zdecydowanie się wyrównała, a gospodarze dwa razy wbili piłkę do bramki po stałych fragmentach gry. Najpierw Hieronima Zocha po rożnym pokonał Damian Szpak (uderzenie głową), a kilka minut przed przerwą w roli dżokera w talii trenera Piotra Świerczewskiego wystąpił Ivan Jovanović, który dał Motorowi prowadzenie.
W ostatniej minucie "Conca" mogła wyrównać, ale Rasaq Adebola Bamgboye uderzył tuż nad poprzeczką.
- Motor Lublin - Concordia Elbląg 2:1 (0:1)
0:1 - Zejglic (24), 1:1 - Szpak (67), 2:1 - Jovanović (84)
Sędziował: Lis (Katowice)
Motor: Oszust - Falisiewicz, Karwan, Matuszczyk, Klepczarek, Szpak (90 Czułowski), Kursa, Kayizzi, Kostrubała, Romańczuk (63 Ptaszyński), Węska (58 Jovanović)
Concordia: Zoch - Masztaler, Sadowski, Sambor, Lepczak, Szuprytowski (80 Szmydt), Florek (75 Rasaq), Zawierowski, Stępień, Zejglic, Korzeniewski
PG
Szkoda 2012-11-18 08:56:25 (torland***-this.is.a.tor.exit.server.torland.is) #26290 0:0 zgłoś
Szkoda bo remis byl w zasiegu reki