forBet promocja

Rozmowa - II liga

T. Sedlewski: Gram tam, gdzie jestem potrzebny

2012-10-12 22:08:19 Tomasz Sedlewski, Olimpia Elbląg, Jeziorak Iława

Gra przy linii to domena Tomka Sedlewskiego. Fot. Michał Kuna

Gra przy linii to domena Tomka Sedlewskiego. Fot. Michał Kuna

- Za często ani nie wygrywamy, ani nie przegrywamy, tylko remisujemy. Nasz cel jest więc teraz taki, by te remisy zamieniać jak najczęściej na zwycięstwa – deklaruje Tomasz Sedlewski, pomocnik Olimpii Elbląg, który latem przeszedł do klubu z Jezioraka Iława.

- Nie przeszkadza Ci, gdy zwracają się do Ciebie „Mały”?

- Nie, w żadnym wypadku (śmiech). Nie mam na tym punkcie żadnych kompleksów. W sumie… od zawsze tak było. W Elblągu przyjęło się jednak raczej „Sedleś”. „Skoku” (Piotr Skokowski – red.) tak do mnie mówił i inni też zaczęli.

- A w ogóle to już się w Elblągu zaaklimatyzowałeś?

- Tak, myślę, że tak. Przeprowadziłem się do Elbląga z dziewczyną, mam wynajęte mieszkanko. Z domu miałbym ponad 100 kilometrów i dojazdy mijałyby się z celem. Poza tym Elbląg jest okej. Wiesz, dla mnie to pewna nowość. Pochodzę ze wsi i dotychczas mieszkałem w rodzinnym domu, a teraz nie tylko się wyprowadziłem, ale również przeprowadziłem do miasta.

- Olimpia o coś w tym sezonie walczy czy chcecie dociągnąć do końca rozgrywek w środku tabeli?

- Na razie takiego sprecyzowanego celu nie ma. W każdym meczu walczymy po prostu o zwycięstwo, a tabela jest tak spłaszczona, że wystarczą dwa wygrane lub dwa przegrane mecze i walczy się o awans lub broni przed spadkiem. Problem w tym, że my za często ani nie  wygrywamy, ani nie przegrywamy, tylko remisujemy. Nasz cel jest więc teraz taki, by te remisy zamieniać jak najczęściej na zwycięstwa.

- Dlaczego z Jezioraka przeniosłeś się akurat do Olimpii? Nie chciałeś opuszczać regionu czy spoza regionu nie było ofert?

- Ofert rzeczywiście za bardzo nie było, a poza tym Olimpia okazała się konkretna. Poza tym studiuję w Olsztynie, a ja właśnie zrobiłem licencjat i chciałem kontynuować spokojnie naukę. Właśnie w ten weekend mam pierwszy zjazd.

- To prawda, że w Olimpii pojawiły się ostatnio problemy z płynnością finansową?

- Raczej nie. Ja tego raczej nie odczułem i wolałbym się nie wypowiadać na takie tematy.

- Nie masz wrażenia, że trener Raduszko początkowo nie był do Ciebie przekonany? W sparingach nie zawsze grałeś w jedenastce, która była szykowana jako podstawowa. Za to teraz kibice w Elblągu uważają Cię chyba za czołową postać zespołu.

- Na pewno trenera trzeba było do siebie przekonać. Wpływ na to, że na początku nie grałem miało też pewnie to, że kluby dość długo nie mogły się dogadać i trener nie mógł być pewny, czy będzie mógł na mnie stawiać. No i wpływ miało też to, że pierwsze mecze grałem na obronie. Lepiej czuję się jednak w pomocy.

- No właśnie, uprzedziłeś moje pytanie…

- Zdecydowanie bardziej wolę pomoc, choć w obronie też nie najgorzej się czuję. Bardziej odpowiada mi jednak gra w ofensywie niż w defensywie. Ale ważne, żeby w ogóle grać, dlatego gram tam, gdzie jest potrzeba. Nigdy nie protestuję i rzucam trenerowi żadnych sugestii co do tego, gdzie powinien mnie wystawiać.

- Śledzisz wyniki Jezioraka w „okręgówce”?

- Tak, poczynania Jezioraka nie są mi obce. Spędziłem przecież w tym klubie kupę czasu, tam się wychowałem. Ostatnio, jak widziałem, idzie im kiepsko, więc życzę, żeby było dużo lepiej. Miejsce Jezioraka na pewno nie jest w „okręgówce”, tylko co najmniej w III lidze. Wygląda jednak na to, że najpierw trzeba uporządkować sprawy finansowe, a dopiero potem myśleć o grze w wyższej lidze.

- Wobec Ciebie klub z Iławy ma jeszcze jakieś zaległości?

- Już nic, dogadaliśmy się. Były pewne ustalenia w związku z moim transferem do Olimpii, ale nie chciałbym za mocno rozwijać tematu.

- No dobra, to powiedz jeszcze, czy nie dziwi Cię trochę, że tylko Ty i Piotrek Skokowski po spadku Jezioraka zostaliście w II lidze? Dlaczego reszta chłopaków gra gdzieś w niższych ligach?

- Ciężko powiedzieć. Prawda jest taka, że obecnie w ogóle ciężko gdziekolwiek się załapać. Poza tym kluby interesują się raczej zawodnikami klubów, które walczą o awans, a nie tych, które spadają z ligi. Jak spada klub, spadają również nazwiska. Taka jest prawda.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. drech IKS 2012-10-14 09:06:45 (z***-***.opera-mini.net) #25000 0:0 zgłoś

    raczej Woker,trzymaj sie Tomek.

  2. OE1945 2012-10-13 16:10:28 (dynamic-***-***-***-***.ssp.dialog.net.pl) #24926 0:0 zgłoś

    Brawo Sedleś. dzisiaj Olimpia wygrała w Tarnowie 1:0!!!!

  3. acides 2012-10-13 10:57:28 (public-gprs***.centertel.pl) #24915 0:0 zgłoś

    SEDEL .

Dodaj swój komentarz

                    
#    # #   #  ####  
#    #  # #  #      
######   #    ####  
#    #   #        # 
#    #   #   #    # 
#    #   #    ####