- Przede wszystkim chłopakom zależy. Wśród tych „starych” nie widać wypalenia. A u młodych jest ogromna chęć – chwali swój zespół Mariusz Niedziółka, szkoleniowiec III-ligowej Mrągowii Mrągowo i wiceprezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej ds. Szkolenia.
- Jak to jest, że wiosną walczycie do ostatniej kolejki o utrzymanie, a teraz rozkładacie kolejnych rywali na łopatki jak chcecie?
- Jak zwykle, na takie pytania nie ma prostych odpowiedzi. Na pewno ogromny wpływ ma determinacja chłopaków. Bardzo chcą pokazać, że miejsce na koniec ubiegłego sezonu było nieadekwatne. Dwa to zmiany w składzie, która na papierze można było uznać za osłabienia. Uzupełniliśmy jednak zespół ludźmi, którzy naprawdę chcieli grać. Odeszli Kulpaka, Różowicz, Chiliński i Ruszkiewicz, a więc grupa ogranych zawodników. Zamiast nich przyszło dwóch młodych chłopaków z Tęczy Biskupiec i Michał Miąsko z grupy młodych piłkarzy Stomilu. Poza tym wrócił Łukasz Kuśnierz, którego przyjście na pewno jest wzmocnieniem. Doszło więc trzech młodzieżowców i jeden doświadczony zawodnik, bo tak chyba należy mówić o Kuśnierzu.
- Jak to było naprawdę wiosną? Mrągowię prowadził Rafał Szwed czy Mariusz Niedziółka?
- Prowadziliśmy zespół razem, można tak powiedzieć... Na początku miało być inaczej, ale po pierwszym treningu prezesi postanowili, że zdecydują się na nas obu. Było trochę dziwnie, ale skończyło się happy endem.
- Nie skakaliście sobie do oczu?
- Nie, naprawdę. Podeszliśmy do tego tak, że mamy zadanie do wykonania i tyle. Sami nie wiedzieliśmy do końca, jak to się skończy w naszym przypadku. I ostatecznie, z trudem, ale się udało.
- W swoim poligowym felietonie Zbyszek Szymula napisał dziś w „Gazecie Olsztyńskiej”, że idealnie wyważył Pan w zespole proporcje między młodzieżowcami a starymi wyjadaczami. W sumie zgadzam się z tym. Pana zdaniem znalezienie tych idealnych proporcji między „starymi” a „młodymi” to uniwersalna metoda na sukces drużyny?
- Aż tak daleko idących wniosków bym nie wyciągał. Jak powiedziałem, przede wszystkim chłopakom zależy. Wśród tych „starych” nie widać wypalenia. A u młodych jest ogromna chęć – wiedzą, że chcą coś osiągnąć. I jedni drugim pomagają. Ci młodzi dają drużynie młodzieńczą werwę, a dzięki starszym młodzi mają się od kogo uczyć.
Ten sukces w czterech pierwszych kolejkach, nie ukrywam, przyszedł trochę niespodziewanie. Podchodzimy do tego jednak spokojnie. Ja na pewno się nie podpalam. Dołek może oczywiście przyjść, ale coś już udało się wypracować i tego nie stracimy.
- W Mrągowie jest podobno specyficzny klimat. Zarówno za trenerskiej kadencji Andrzeja Biedrzyckiego, jak i za czasów Rafała Szweda wokół klubu robiło się sporo kwasów. Dalej jest tak „specyficznie”?
- Nie czuć tego tak mocno, ale przychodząc do klubu też to słyszałem. Lekki nacisk na to, by wykorzystywać więcej miejscowych chłopaków na pewno jest. I ja tego będę oczywiście chciał, ale wszystko wymaga czasu. Grupy młodzieżowe z Mrągowa prezentują się w różnych rozgrywkach coraz lepiej, ale niczego nie można robić na siłę, na rozkaz. W ten sposób na pewno się tego nie wprowadzi. Przed moim przyjściem, takie mam wrażenie, opór był, brzydko mówiąc, przede wszystkim przed Olsztynem. Teraz z Olsztyna przyszedł tylko jeden zawodników, dwóch trafiło – jak mówiłem – z Biskupca, a Łukasz Kuśnierz to „swój”. Problemu więc nie ma i to chyba też jakoś pozytywnie na atmosferę wokół klubu działa.
- Jako wiceprezes W-MZPN do spraw szkolenia będzie Pan siebie teraz stawiać kolegom po fachu za wzór?
- Nie (śmiech). Na pewno nie chcę stawiać się w takiej roli. Jest wielu doświadczonych kolegów, którzy mają dużo ciekawych pomysłów. Od pewnego czasu szefem szkolenie jest także Adam Łopatko i wspólnie chcemy wprowadzić trochę zmian. Zależy nam m.in. na większej ilości szkoleń oraz tzw. wyjazdów w teren. Chcemy, by – zgodnie z hasłem obecnego prezesa – związek był dla klubów, a nie klubu dla związku.
- Pięknie brzmi…
- To było hasło prezesa, nie moje, bo przecież ja nie kandydowałem. Tworzymy jednak jeden zespół i uważam, że wszyscy w zarządzie powinniśmy się tym mottem kierować.
- Na koniec zostawiłem hasło: Mariusz Machniak. Znacie się dobrze z Vęgorii, a na początku tego sezonu Mariusz gra jak z nut. Pod Pana wodzą Machniak gra lepiej?
- Wiosną grał równie dobrze. Strzelił przecież dziesięć bramek i nie można było mu niczego zarzucić. Nie ukrywam jednak, że znamy się dobrze. Wiem, na co go stać i jak to co umie wykorzystać. Umiejętności na pewno wciąż ma na ligę wyższą niż trzecia. I te umiejętności były też wcześniej, tylko kiedyś głowa była nie ta. Teraz Mariusz podchodzi do piłki tak, że jest wzorem dla młodszych kolegów.
Rozmawiał Piotr Gajewski
:-) 2012-08-31 00:14:03 (alfa.danet.com.pl) #22964 0:0 zgłoś
Brawo Mariusz, tak trzymać.
kks 2012-08-29 21:31:24 (host-***-***-***-***.dynamic.mm.pl) #22955 0:0 zgłoś
tak jest brawo dla granicy i mragowii na ta chwile ze potrafily wygrywac swoje mecze, 4 kolejne, milo jest gdy druzyny z regionu kroja tylki podlasiu(jak w przypadku mragowii) a co bedzie dalej?zobaczymy,ale zycze i jednym i driugim jak najlepiej
dynia 2012-08-29 18:56:11 #22950 0:0 zgłoś
w związku cie nie widac bo po co? trener z ciebie marny i tyle, zesrać sie i tak chodzic.
Huragan 2012-08-29 13:31:41 (***.***-***-***.tkchopin.pl) #22941 0:0 zgłoś
W tej rundzie nie kandydata do awansu na 2 ligę......nie ma kasy nie ma awansu...jestem ciekawy kto awansuje....a Mrągowia niech nie cieszy sie z miejsca wysokiego jak i Granica na wiosnę zobaczymy kto jaki jest.....
sativa18 2012-08-29 11:37:09 (acfj***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #22935 0:0 zgłoś
Mariusz to wileki człowiek i piłkarz. Młodzi chłopcy mający możliwość trenowania z nim na pewno wiele się nauczą.
KKs 2012-08-29 10:23:57 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #22930 0:0 zgłoś
To samo pisali po 2 kolejce, że Granica i Mrągowia tylko na chwile, mamy 4 kolejkę i jakoś tych zmian nie widać. Więc ludzi ogarnijcie się i nie piszcie głupot i trochę więcej pokory. Za tydzień napiszesz, że to znowu przypadek i zobaczymy w maju które miejsce będą miały oba dwa kluby.
Marek 2012-08-29 10:03:50 (***.***-***-***.tkchopin.pl) #22929 0:0 zgłoś
zobaczymy za miesiac które miejsce bedzie miała Mrągowia i Granica.....to narazie przypadek o pozycji w tabeli.....ale szczerze liga coraz bardziej sypie się....poziom...Start, Olimpia Z...