forBet promocja

Rozmowa - II liga

R. Sobociński: Jak na facetów przystało

2012-05-03 00:32:49 Remigiusz Sobociński, Jeziorak Iława

Remigiusz Sobociński. Fot. em

Remigiusz Sobociński. Fot. em

- Mam nadzieję, że ktoś tę naszą konsekwencję doceni. Nie robimy strajków i nie odstawiamy szopek, choć każdy wie, jak jest. Chcemy po prostu dograć ten sezon do końca i zrobić to, co do nas należy. A potem… to już nie od nas zależy… - nie owija w bawełnę Remigiusz Sobociński, najbardziej doświadczony zawodnik i lider II-ligowego Jezioraka Iława.

- Obstawiłby Pan, że Jeziorak bez Sobocińskiego i Skokowskiego ugra punkt na trudnym terenie w Pruszkowie?

- Zawsze w swój zespół wierzyłem i będę wierzyć, a mecz w Pruszkowie pokazał tylko po raz kolejny, że w piłce nie ma ludzi niezastąpionych. To zgrany, ciekawy zespół, któremu nie pozostało nic innego, jak walczyć. Niezależnie od tego, co będzie dalej, trzeba się starać i nie wolno nam dawać plamy.

- Na ile ocenia Pan szanse Jezioraka na utrzymanie w lidze?

- Nie odkryję przed Panem Ameryki, jak powiem, że według mnie na… sto procent. Jak powiedziałem, zawsze wierzę w swój zespół i teraz też, mimo sytuacji organizacyjnej i finansowej, do której tracimy powoli cierpliwość, chcemy pokazać, że jesteśmy facetami i zawsze wychodzimy na boisko, żeby wygrywać. Utrzymanie jest dla nas obecnie celem nadrzędnym i jestem przekonany, że uda się go zrealizować. Jako kapitan muszę jednak powiedzieć, że mam tylko nadzieję, że ktoś tę naszą konsekwencję doceni. Nie robimy strajków i nie odstawiamy szopek, choć każdy wie, jak jest. Chcemy po prostu dograć ten sezon do końca i pod względem sportowym zrobić to, co do nas należy. A potem… to już nie od nas zależy…

- W meczu z Wisłą Puławy Jeziorak w końcu się przełamał i wygraliście. W ogóle zaczęliście ostatnio punktować. To efekt powrotu do gry Remigiusza Sobocińskiego?

- Nie patrzyłbym na to w ten sposób. Oczywiście, doświadczeniem staram się kolegom zawsze pomagać – zarówno na boisko, jak i poza nim – ale to nie tak, że wróciłem i zły czar nagle prysł. Czasem po prostu tak już jest, że trzeba się przełamać, żeby zyskać luz i zacząć regularnie zdobywać punkty. Ta ekipa naprawdę jest zgrana i dosyć ciekawa, a moim zdaniem brakowało jej po prostu swobody, tego luzu. Mam nadzieje, że punktować, choćby po jednym „oczku”, będziemy już do końca rozgrywek.

- Przejęcie klubu przez kuratora to Pana zdaniem dobry krok?

- Nie nasza sprawa. Po tym, jak nie wybrano prezesa, to była tak naprawdę jedyna opcja. A czy jest kurator, czy prezes, nas i tak interesuje przede wszystkim boisko.

- Zimą zanosiło się na to, że opuści Pan Iławę. Dlaczego ostatecznie Pan został? Był Pan już przecież zdecydowany na odejście z Jezioraka.

- Miałem już nawet wysłane pismo do władz klubu z prośbą o rozwiązanie kontraktu. I odpowiedzi nie dostałem. Chodzi jednak o to, że przygotowywałem się do sezonu indywidualnie, miałem pewne oferty, aż tymczasem przyszła bardzo niefortunna kontuzja na sali i… zamknęło mi się okienko transferowe. Postanowiłem więc zostać i nie żałuję – stąd przecież pochodzę, temu klubowi dużo zawdzięczam. Jeżeli jednak do lipca sytuacja klubu się nie zmieni, latem po prostu zmienię pracodawcę.

- Rozumiem, że o kończeniu z grą w piłkę Pan jeszcze nie myśli?

- Nie, broń Boże! Choć rzeczywiście, w Polsce już tak jest, że zawodnik w moim wieku jest stary, a na Zachodzie ten sam gracz byłby po prostu doświadczony. W każdym razie, jak na treningach będą już się ze mnie śmiać, zawieszę buty na kołku. Na razie tak nie jest, więc jeszcze nigdzie się nie spieszę (śmiech).

- Nie musi Pan odpowiadać, ale to ważna kwestia. W stosunku do zimy, Pana sytuacja jakoś się zmieniła, czy zadłużenie klubu wobec Sobocińskiego jeszcze wzrosło?

- Pozostawmy może to pytanie bez odpowiedzi...

- Dobra. Załóżmy więc, że uda się Wam utrzymać i sportowo będzie okej. Co dalej?

- W sumie to pytanie nie do mnie, bo nie jestem działaczem Jezioraka. A z boiska wygląda to tak, że jest grupa fajnych piłkarzy, którzy chcą dokończyć godnie sezon i zrealizować swój cel. A w przyszłym sezonie? Nie wiem. W kuluarach mówi się jest niby poważny inwestor. Mam nadzieję, że tak będzie, ale dopóki nie ma niczego na papierze, tak naprawdę niczego jeszcze nie ma. Ja jednak na pewno nie chcę, żeby ten klub upadł. Mam do niego ogromny sentyment, stąd wypłynąłem w świat, i zdaję sobie sprawę z tego, jak wiele ten klub znaczy dla wielu iławian. Poza tym jest jeszcze bodaj siedem sekcji juniorskich i nawet z myślą o nich, warto o ten klub walczyć. Szkolić kogoś do 18 roku życia i oddawać, bo nie ma seniorów? To byłby dopiero nonsens i wyrzucanie pieniędzy w błoto! A ta młodzież jest i całkiem nieźle sobie radzi.

- A Pan nie myślał, żeby wziąć się po prostu za ten klub i przejąć w nim za jakiś czas władzę?

- Na pewno po zakończeniu kariery chciałbym działać w piłce nadal. Nie określiłem się jednak jeszcze, w jakim charakterze – trenera, działacza czy menedżera. Na pewno jednak, jako działacz funkcjonowałbym zupełnie inaczej niż wielu klubowych działaczy. Nieskromnie powiem, że widziałem od kuchni trochę innej piłki, na innym poziomie. Takie działanie, z jakim mamy do czynienia w Jezioraku, na pewno nie jest według tych standardów profesjonalne.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. kroll 2012-05-04 19:34:38 (ip-***-***-***-***.eltronik.net.pl) #17645 0:0 zgłoś

    Remi pokazał że Jeziorak umie trenować a Paluszewski jak zarządzać klubem i jak trzymać się stołka.

  2. Jeziorowiec 2012-05-04 19:14:28 (public***.xdsl.centertel.pl) #17643 0:0 zgłoś

    Remi pokazał Polsce ze Iławski Jeziorak umie trenować )

  3. lukasek 2012-05-04 16:14:57 (***.***.***.***) #17635 0:0 zgłoś

    ludzie ogarnijcie sie... Remi spokojnie dałby sobię radę w I lidze, w ekstraklasie jeszcze 2/3 sezony temu gral czasem nawet w pierwszej 11. Wy z Olsztynka żałujcie że nie macie takiego piłkarza.

  4. kibic 2012-05-04 09:44:31 (public***.xdsl.centertel.pl) #17626 0:0 zgłoś

    Jaki szacun..... przecież mówi ,że nie odszedł po zlapał kontuzję i gdzieś po prostu musi grać aby stąd uciec...

  5. kroll 2012-05-03 22:21:19 (ip-***-***-***-***.eltronik.net.pl) #17624 0:0 zgłoś

    Remi I albo II liga Wysp Owczych.

  6. motor 2012-05-03 21:10:43 (ip-***-***-***-***.eltronik.net.pl) #17621 0:0 zgłoś

    żorż ty parówo ;-] Maku

  7. Jeziorowiec 2012-05-03 19:57:36 (public***.xdsl.centertel.pl) #17618 0:0 zgłoś

    Żorż Ponimirsk* człowieku oczym ty mowił...Motor Lubawa ?? Remi II albo I liga chlopie nie poniżaj go !

  8. Żorż Ponimirski 2012-05-03 15:16:54 (rev***.lipowa.net) #17609 0:0 zgłoś

    Wieź się ze swoimi żalami Iławski bardzo przeciętny kopaczu!!!Straszysz od roku że odejdziesz ale na dobrą sprawę to ty co najwyżej nadajesz się tylko do jakiegoś Motóra Lubawa.Profesjonalisto człowiek w twoim wieku nie gra w zimę na hali bo wie czym to się kończy hahaha

  9. lukasek 2012-05-03 10:48:42 (***.***.***.***) #17595 0:0 zgłoś

    Szacun Remi! Nie rozumiem dlaczego ma zawieszać korki na kołku skoro czuje się jeszcze dobrze?! Co prawda nie jest najmłodszy, ale na tą ligę jest jednym z najlepszych graczy. Ledwo wrócił po kontuzji a już strzelił 2 bramki w 4 meczach. Jeszcze raz to napisze: SZACUN REMI!!!

  10. olek 2012-05-03 08:52:14 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #17584 0:0 zgłoś

    choć delikatnie mówiąc nie przepadam za nim to szacunek dla Remiego. Myślę sobie że chłopak i tak już zarobiony jest. Powinien chyba odpuścić już sobie tą ciągłą walkę "o życie" w Jezioraku. On już swoje zrobił dla Iławy. Powinien za te wszystkie lata być honorowym mieszkańcem. Remek zrób sobie przerwę bo psychicznie nie wyrobisz w takiej atmosferze.

  11. Przem IKS 2012-05-03 07:20:26 (host-***-***-***-***.dynamic.mm.pl) #17581 0:0 zgłoś

    To samo napiszę co kolega wyżej. Szacun Remi!

  12. jaro 2012-05-03 00:49:08 (public***.xdsl.centertel.pl) #17580 0:0 zgłoś

    Szacunek Remi !

Dodaj swój komentarz

                    
#    # #   # #    # 
#    #  # #  #    # 
#    #   #   #    # 
#    #   #   #    # 
 #  #    #   #    # 
  ##     #    ####