Jaki tu spokój… Te słowa znanej wszystkim piosenki idealnie pasują do wstępu komentarza odnośnie...
Na nudę w Gutowie nie narzekamy, bo nawet… nie ma kiedy.
Trzy treningi dziennie przeplecione posiłkami, odpoczynkiem i odnową – tak to w skrócie wygląda.
Atmosfera jest w porządku i bywa wesoło, ale na robienie sobie jaj nie mamy za bardzo siły. No, może czasem… ;) Pobudka jest jednak już po 6, a zaraz potem zaczyna się bieganie w 14-stopniowym ostatnio mrozie. To skutecznie wybija nam wszelkie głupoty z głowy. Czujemy, że zaczyna się robić trochę… niebezpiecznie, ale na razie jakoś się trzymamy.
Czas wolny? Wolnego czasu jest naprawdę niewiele, więc, uwierzcie, że nic specjalnego w wolnych chwilach nie robimy – telewizja, internet i grzebanie w komputerku, błoga drzemka albo relaks z książką lub gazetą.
Taką prawdziwą sjestę mamy od 14 do 16. Jest wtedy sporo czasu na poczytanie czegoś ciekawego. Lubię być na bieżąco z tym, co dzieje się w sportowym świecie, więc przeglądam wszystkie ważne portale, ale czasem lubię też coś na spokojnie poczytać. Teraz zabrałem na przykład książkę „Bóg, kasa i rock’n’roll” Szymona Hołowni i Marcina Prokopa. To taki dialog obu autorów, którzy spierają się w specyficzny sposób o kwestie światopoglądowe. Prokop pewne sprawy drąży i wytyka, a Hołownia broni ich po swojemu. Specyficzny język, specyficzne tematy – ciekawe.
Na razie za domem jeszcze tak bardzo nie tęsknimy, dajemy radę.
ze zgrupowania w Gutowie Małym
napastnik OKS 1945 Olsztyn
6 2012-01-28 09:19:17 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #13075 0:0 zgłoś
FAJNY ARTYKUŁ .KRZYSIU POWODZENIA~!