- Na stole jest wiosną 39 punktów do zgarnięcia, ale strata jest spora, bo przecież mamy tylko osiem punktów. Wszystko jest jednak możliwe – twierdzi Grzegorz Żytkiewicz, niespełna 30-letni trener zamykającej tabelę IV ligi Tęczy Biskupiec.
- Niedawno rozpoczęliście przygotowania do rundy wiosennej i „na dzień dobry” wygraliście w weekend 2:1 z MKS Jeziorany. Jak oceniasz postawę chłopaków w pierwszym tegorocznym spotkaniu?
- Megapozytywnie mnie zaskoczyli! Wynik to w sumie sprawa drugorzędna, choć na pewno też cieszy. Ważniejsze było jednak to, że po raz pierwszy wyszliśmy czwórką w linii. Wcześniej ćwiczyliśmy to ustawienie tylko teoretycznie, rozrysowując wszystko na tablicy, i chłopaki wyszli trochę na czuja. Błędów oczywiście nie uniknęli, ale generalnie było naprawdę okej. Poza tym, tak jak wspomniałem, wygrali, a to w ich przypadku ważne, bo, tak jak mówiłem jeszcze jesienią, brakuje im trochę mentalności zwycięzców.
- Co planujesz na resztę okresu przygotowawczego?
- Sparingi mamy zaplanowane co tydzień. Już w sobotę w Kętrzynie zmierzymy się na przykład z Warmianką Bęsia. Później zagramy m.in. z Granicą Kętrzyn i Stomilem II – to będą chyba najbardziej wartościowi rywale. Być może zagramy też na turnieju z udziałem młodej Lechii Gdańsk. Poza tym warunki do przygotowań mamy dobre, frekwencja na treningach dopisuje – wszystko jest jak trzeba, także wiosną… tanio skóry nie sprzedamy.
- No właśnie. Są Twoim zdaniem szanse na wyciągnięcie wiosną Tęczy z dna tabeli i utrzymanie zespołu w lidze?
- Na pewno jest szansa na bardzo duży skok jakościowy. A czy to wystarczy do utrzymania? Trudno powiedzieć. Na stole jest wiosną 39 punktów do zgarnięcia, ale strata jest spora, bo przecież mamy tylko osiem punktów. Wszystko jest jednak możliwe. Najgorsze w tym wszystkim jest tylko to, że tak naprawdę nie wiadomo, ile ekip z IV ligi spadnie i nie wszystko będzie zależeć od nas.
- Ciekawostką podczas pierwszego sparingu było pojawienie się w barwach Tęczy piłkarza rodem z Afryki.
- Dada to Tunezyjczyk i ma za sobą epizod w Stomilowcach, ale jeszcze nie wiadomo, czy wiosną będzie u nas grał. Na razie po prostu z nami trenuje, ale muszę przyznać, że widać, że coś tam grał. To boczny pomocnik lub napastnik i z Jezioranami całkiem nieźle sobie radził. Poza tym dołączyli do nas juniorzy Rafał Ocias, który strzelił bramkę na 2:0, i Arek Chabera, młodszy brat Adriana (piłkarza Tęczy – przyp. red.).
- Gdzie Twoim zdaniem Tęcza potrzebuje największych wzmocnień?
- Myślę, że personalnie wiele nam nie potrzeba. Poza tym wiem, że na wiele nie możemy sobie pozwolić. Moim zdaniem wystarczy jednak, że chłopaki będą trenować, a reszta to kwestia odpowiedniego dobrania ustawienia i ich nastawienia. Oni naprawdę są nieźli!
- Praca w Tęczy to Twój trenerski debiut. Wciągnęła Cię już ta trenerka?
- Sto razy bardziej mi się to podoba niż… granie w piłkę! Naprawdę, strasznie mnie to trenowanie wciąga. Przede wszystkim dlatego, że prowadząc zespół masz wpływ na całość przedsięwzięcia, a grając jesteś tylko jednym z 11 trybików i musisz wykonywać polecenia trenera. Prowadzenie zespołu to natomiast zajęcia bardzo kreatywne i bardzo mi się podoba.
- A nie ciągnie Cię jeszcze na boisko? Przecież nie masz nawet skończonych 30 lat.
- Przede wszystkim muszę Ci powiedzieć, że nie jestem trenerem, który stoi z boku i się przygląda. Podczas treningów ruszam się razem z chłopakami i wydaje mi się, że jestem jeszcze w formie. Ciągnie mnie jednak bardziej do tego poruszania się niż do grania. Granie mnie już nie ciągnie, bo wiem, że niczego wielkiego już bym w tej piłce nie osiągnął. Poza tym bycie grającym trenerem jest moim zdaniem nie halo. Biegając po boisku pewne rzeczy widać inaczej, ale wiele spraw można przeoczyć.
Rozmawiał Piotr Gajewski
BB 2012-03-11 13:21:05 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #14934 0:0 zgłoś
@Mrągowo - do trenerki, tak jak do każdego zawodu, trzeba mieć dryg, chęci i kwalifikacje. Nie wystarczy samo zakończenie "szkoleń". Panu Żetonowi na pewno nie brakuje ani talentu, ani chęci... a co do kwalifikacji, to na obecny poziom rozgrywek (co widać po wynikach) też ich nie brakuje, a z czasem, w miarę awansów, będą się powiększać :) p.s. kocham Betty :)
Betty 2012-03-11 13:12:07 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #14932 0:0 zgłoś
Kocham!
Andrzej K. 2012-01-28 03:14:13 (v***-***.opera-mini.net) #13073 0:0 zgłoś
do kolegi hose ricardo keremeke!!!kto ma takie poczucie humoru?
Karat 2012-01-27 22:32:57 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #13069 0:0 zgłoś
Powodzenia Grzegorz.
Gorączka 2012-01-27 21:14:47 (***-***-***-***.home.aster.pl) #13066 0:0 zgłoś
Żeton jest swój chłop !!!
paraso 2012-01-27 20:08:47 (***.olsztyn.vectranet.pl) #13065 0:0 zgłoś
do -do parasol pytanie było retoryczne, nie złapałeś wątku :)))
hose ricardo keremeke 2012-01-27 20:00:10 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #13064 0:0 zgłoś
będzie brca a w Biskupcu :). podobno ma powrócić do grania obecnie przebywający w Irlandii ostatnio gwiazdor olsztyńskich sts-ów , pubów i dyskotek Andrzej K !!! Andrew zawsze jest w formie :) !!! POWODZENIA ŻETON.
do parasol 2012-01-27 18:56:29 (ip-***.***.***.***.static.crowley.pl) #13063 0:0 zgłoś
Zanim coś napiszesz czytaj ze zrozumieniem. Wyżej wszystko jest napisane.
Anty 2012-01-27 15:48:46 (public***.xdsl.centertel.pl) #13060 0:0 zgłoś
Okręgówka w następnym sezonie ;)
Cezarinio 2012-01-27 11:51:31 (***.olsztyn.vectranet.pl) #13044 0:0 zgłoś
A tam ogórki się znacie!! ŻETON sobie ogarnie pracował z Biedrzyckim i innymi dobrymi Trenerami i od każdego coś wyciągnął , ale wiadomo Zazdrość Polska Mentalność !! Pozdro i Powodzenia!!
Mrągowo 2012-01-27 10:52:58 (public-gprs***.centertel.pl) #13040 0:0 zgłoś
Zytkiewicz felietony tu pisał teraz bawi sie trenowaniem, no własnie Panie Zeton trenerki trzeba sie uczyc a nie od tak nazwac sie trenerem i jazda.
parasol 2012-01-27 09:24:22 (***.olsztyn.vectranet.pl) #13037 0:0 zgłoś
a cóż to za "obcokrajowiec " za trenerem ???
Redakcja 2012-01-27 02:22:42 (public-gprs***.centertel.pl) #13035 0:0 zgłoś
Dzięki! Już uzupełnione ;) Chochlik.
Master 2012-01-27 01:26:53 (dus***.internetdsl.tpnet.pl) #13033 0:0 zgłoś
twierdzi Grzegorz Żytkiewicz, niespełna 30-letni zamykającej tabelę IV ligi Tęczy Biskupiec. zabrakło słowa "trener"