forBet promocja

Rozmowa - II liga

A. Koprucki: Jestem gotowy na wyzwanie

2012-01-07 01:13:13 Arkadiusz Koprucki, OKS 1945 Olsztyn

Arkadiusz Koprucki twierdzi, że dla piłkarzy planowana zmiana nazwy klubu znaczy nie mniej niż dla kibiców. Fot. Artur Szczepański

Arkadiusz Koprucki twierdzi, że dla piłkarzy planowana zmiana nazwy klubu znaczy nie mniej niż dla kibiców. Fot. Artur Szczepański

Gra w środku tabeli nikogo już chyba nie rajcuje. Mamy siedem punktów przewagi nad kolejną drużyną i… nie wyobrażam sobie, że nie awansujemy. Po prostu sobie tego nie wyobrażam! – mówi Arkadiusz Koprucki, który zimą podpisał nową umowę z OKS 1945 Olsztyn.

- Gdy my, dziennikarze, dopytujemy Andrzeja Biedrzyckiego o transfery, za każdym razem podkreśla, że „przede wszystkim cieszy się, bo udało się podpisać nową umowę z Arkiem Kopruckim”. Rzeczywiście tak trudno było Ciebie zatrzymać?

- Nie no, bez przesady. Nie ma ludzi niezastąpionych, to po pierwsze. Poza tym byłem tak dogadany z zarządem klubu, że najpierw dogadujemy się na pół roku, a potem – jeżeli będzie zgoda i akceptacja trenera, że jestem przydatny i coś daję dla tego zespołu – dogadujemy się na drugie pół roku. Po pierwszej rundzie nastąpiła właśnie taka weryfikacja – trener i prezes wzięli mnie wraz z dyrektorem sportowym na rozmowy i okazało się, że… wszystkie strony są zadowolone. Usiedliśmy więc i przedłużyliśmy umowę, która de facto i tak obowiązywała. To była formalność, bo ja również chciałem zostać i dokończyć realizację celu, o który długo walczymy. Chodziło tylko o ustalenie nowych warunków.

- Jesteś z tych nowych warunków zadowolony?

- Myślę, że obie strony są zadowolone i… I tyle mogę oficjalnie powiedzieć (śmiech).

- Jak minęły Ci święta i sylwester?

- Bardzo pozytywnie. Wszystko zaczęło się od przesuniętej nieco w czasie podróży poślubnej, którą ze względu na sezon musieliśmy z żoną delikatnie przesunąć. Wyjechaliśmy sobie na tygodniowe wczasy za granicę i trzeba przyznać, że był to udany wyjazd. Potem oczywiście święta w rodzinnym gronie i sylwester w podobnej atmosferze. Odpocząłem zarówno fizycznie, jak i psychicznie, ale dzisiaj (rozmawialiśmy w czwartek, 5 stycznia – przyp. red.) trzeba wracać do pracy, nie ma zmiłuj.

- Jak wyszły Ci badania? Wstydu się nie najadłeś?

- Nie, wstydu nie było (śmiech). Waga troszeczkę skoczyła, ale to po świętach normalne. Poza tym zmieściłem się w granicach normy, więc tragedii nie ma. Dwa-trzy dni i nie będzie po tej zmianie wagi śladu.

- Lubisz zimowe przygotowania, czy takich piłkarzy, którzy ten okres lubią po prostu nie ma?

- To częste pytanie, ale chyba rzeczywiście nie ma zawodnika, który by ten okres lubił. Każdy zawodnik lubi przede wszystkim grać w piłkę, a nie biegać po lasach czy pakować na siłowni. Ten okres jest po to, żeby cały następujący po nim rok był w miarę pozytywny i nie było, nazwijmy to, żadnej… skuchy. Zimą ładuje się po prostu akumulatory na cały rok i jak wiosną awansujemy, to praca wykonana teraz będzie procentować później, również jesienią, już w I lidze.

- Zimą klub pożegnał „Sędra”, czyli Pawła Sędrowskiego. Jako rywal Tobie i Pawłowi Baranowskiemu został tylko Rafał Remisz. Nie będzie Wam trochę brakować rywalizacji?

- O tym, że odszedł Paweł Sędrowski dowiedziałem się prawdę mówiąc z… internetu. Mieliśmy teraz urlopy i człowiek nie przebywa w tym czasie w klubie przez cały dzień, więc o wielu sprawach dowiadywaliśmy się tylko z mediów. Na pewno jednak konkurencja w zespole powinna być i najlepiej, gdyby na każdą pozycję było po dwóch zawodników. Wiosną będziemy grać często co trzy dni i nie da rady, żeby każdy grał wszystko po 90 minut. Być może zarząd zakontraktuje na naszą pozycję jakiegoś zawodnika? Może przyjdzie jeszcze jakiś zdolny junior? Nie wiem, nie mnie to oceniać.

- No dobra, a powiedz, czy przypadkiem, to, że zewsząd słyszycie „awans, awans, awans” troszeczkę Was nie paraliżuje?

- Mnie na pewno nie. Ja jestem na to wyzwanie gotowy, bo to się trenuje i gra w piłkę, żeby stawiać sobie jak najwyższe cele. Gra w środku tabeli nikogo już chyba nie rajcuje, a gra się po to, żeby wygrywać w każdym meczu. W naszym przypadku walka o awans jest tym bardziej uzasadniona, że mamy siedem punktów przewagi nad kolejną drużyną i… nie wyobrażam sobie, że nie awansujemy. Po prostu sobie tego nie wyobrażam!

- Zanosi się na to, że jeżeli wywalczycie ten awans, to już nie jako OKS 1945, ale jako Stomil. Chyba fajnie będzie się grało pod nowym szyldem?

- No jasne, chociaż wiesz pewnie, że my – jako zawodnicy – i tak zawsze mówiliśmy, że gramy w Stomilu i reprezentujemy Stomil Olsztyn. To dla nas na pewno dodatkowy bodziec do pracy, bo mamy nadzieję, że kibice jeszcze bardziej będą się utożsamiać z klubem, ale w naszych głowach to i tak zawsze był Stomil.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. kubik 2012-01-09 23:32:45 (CPE***-CM***a***a***d***.cpe.net.cable.rogers.com) #12437 0:0 zgłoś

    Do FaN a wez sie zamknij bucu i co ze wrocil? lepiej dla nas a ty tu narzekasz kazdy ma moze wpasc z deszczu pod rynne Spojrz na siebie kim jestes TYLKO STOMIL OKS

  2. fan 2012-01-09 12:11:56 (***.***.***.***) #12410 0:0 zgłoś

    Ty gotowy na wyzwanie? nie ośmieszaj sie, gdybyś rzeczywiście był takim bohaterem to po 2 tygodniach byś nie uciekał z podkulonym ogonem z Olimpii Grudziądz tylko walczył o skład! także trochę pokory, a stomil awansuje, bo ma mądry zarząd i niezłych piłkarzy. Dziekuję, Dobranoc.

  3. ja 2012-01-08 12:39:16 (acds***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #12396 0:0 zgłoś

    Do vyd: stary nie wiesz o czym mówisz - trenowałem z Arkiem w Warmii jedyne co było to rywalizacja z juniorami Stomilu, a po treningach często cała drużyna szła na Stomil bo właśnie tą drużyną żył Olsztyn

  4. piłkarz 2012-01-08 11:52:36 (public***.cdma.centertel.pl) #12395 0:0 zgłoś

    widzę kolunio znasz się na tym, obracasz się chyba w tym interesie k...o !

  5. kolunio 2012-01-08 11:15:31 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #12394 0:0 zgłoś

    piłkarz jak ku... pójdzie tam gdzie mu więcej zapłacą

  6. vyd 2012-01-07 18:47:48 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #12387 0:0 zgłoś

    Od czasów jak wychowywał się w Warmii nie przepadał za Stomilem. Za czasów gry w Olimpii odwazniej sie wypowiadał przeciw Stomilowi. Teraz zawiało nowym kontraktem i znów zmiana zdania. Szczerość jest lepsza od włażenia w tyłek panie Arkadiuszu.

  7. M. 2012-01-07 14:07:58 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #12382 0:0 zgłoś

    Jeden z moich ulubionych piłkarzy... Profesor defensywy, duma obrony ;)

  8. Duma Warmii 2012-01-07 12:10:18 (public-gprs***.centertel.pl) #12377 0:0 zgłoś

    1 liga!!!! ;)

  9. Paparazzi 2012-01-07 10:49:43 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #12373 0:0 zgłoś

    Tylko STOMIL OKS!

Dodaj swój komentarz

                
###### #  ####  
#      # #      
#####  #  ####  
#      #      # 
#      # #    # 
#      #  ####