Zadebiutował w Ekstraklasie w barwach Jagiellonii Białystok, współpracował (choć niezbyt udanie) z Andrzejem Szarmachem, grał w kadrze Polski U-18, a od czterech lat z sezonu na sezon ląduje coraz niżej. Mimo to Karol Janik ze Znicza Biała Piska to jeden z młodych piłkarzy, na którego w IV lidze z pewnością warto zwrócić uwagę.
- Liczysz dni od debiutu w Ekstraklasie?
- Już nie liczę. Właściwie nigdy nie liczyłem.
- To przypomnijmy, po raz pierwszy zagrałeś w niej ponad 4 lata temu w meczu Jagiellonii z Wisłą w Krakowie.
- Dokładnie tak. Wszedłem na boisko na jakieś 20 minut. Na stadionie było 17 tysięcy kibiców. To do tej pory był najfajniejszy mecz w moim życiu. Potem grałem jeszcze w Ekstraklasie z Groclinem, ale wiadomo, że tam był kameralny stadionik i kameralna atmosfera.
- Nie szkoda Ci, że ten licznik zatrzymał się na dwóch występach?
- Bardzo szkoda. Każdy w takiej sytuacji chciałby więcej.
- Będą kolejne?
- Nie wiem. Wszystko zależy od dobrego sezonu i tego, czy ktoś to zauważy. W sumie, mało kto obserwuje niższe ligi.
- Czemu po dobrym okresie w „Jadze” wylądowałeś tak nisko?
- W Białymstoku pojawiły się problemy natury formalnej. Nie chciałem wiązać się z klubem kilkuletnią umową. Poszedłem do II ligi do Ruchu Wysokie Mazowieckie. Pół roku pograłem sporo, potem trochę mniej. Teraz myślę, że jakby nie patrzeć, to duża wina mojego menadżera. Mając 17 lat i występy w Ekstraklasie, sam załatwiłbym sobie coś więcej niż II liga. Z tymi występami, bo grałem też w kadrze Polski U-18, i z tym wiekiem do „młodej” każdy wziąłby mnie z otwartymi rękoma. Wtedy okazje zaliczenia kolejnych meczów w Ekstraklasie, pewnie też by się pojawiły.
- Zamiast tego była III liga w Mońkach i Głogowie. Co to był za pomysł z tym transferem drugi koniec Polski?
- To też było załatwione przez mojego menadżera. Tam miał kolegę i tam poszedłem. Nigdzie wyżej nie miał układów. Później rozwiązałem z nim umowę, a trener odsunął mnie od składu.
- Kto prowadził Twoje piłkarskie interesy?
- Andrzej Szarmach. W sumie nazwisko znane. Kolegów miał wielu, ale ja pomocy w kwestii sportowej nie dostałem od niego praktycznie żadnej.
- Wychowankowie małych klubów, którzy mieli okazję grać wyżej, wracają do nich na sportową emeryturę, a Ciebie spotkało to w wieku 21 lat. Pewnie sam się tego nie spodziewałeś?
- Nic mi już nie zostało. Trenowałem ze Zniczem latem, żeby być w formie, nic innego mi nie wypaliło i musiałem zostać. W Morągu w ostatniej chwili dowiedziałem się, że nic ciekawego już tam nie będzie. Miały być cięcia w budżecie, bo II liga ich nie interesowała i paru chłopakom podziękowali, między innymi mi też. Rozmawiałem z trenerem z Łomży, ale przyznał, że tam też pieniędzy nie ma. Po awansie miało być biedniej, niż w IV lidze.
- Na kolejny krok w tył już sobie nie możesz pozwolić.
- Największy zrobiłem już dawno temu, wypadając ze środowiska bliskiego Ekstraklasie. Teraz III czy IV liga, to praktycznie to samo. Szkoda, że wiosną nie wyszło z Huraganem, bo to byłaby inna bajka.
- Prawdę mówiąc, to przegraliście w Morągu awans w pięknym stylu. Nie chcieliście grać w II lidze?
- Niby „ciśnienie” było, trener wiedział, że ma niezły zespół, ale nikt o tym głośno nie powiedział. Nie usłyszeliśmy od prezesów, że klub jest gotowy na II ligę, że za awans będzie taka i taka premia, czy coś w tym stylu.
- Teraz oknem wystawowym dla Ciebie i kilku młodych chłopaków może być awans do III ligi ze Zniczem?
- To zawsze jeden szczebel wyżej. O III lidze można poczytać coś choćby w internecie. Na razie jesteśmy na dobrej drodze, choć tego w Białej nikt się nie spodziewał. Miał być spokojnie środek tabeli, a jesteśmy na szczycie. Na wiosnę będziemy musieli powtórzyć to, co już zrobiliśmy.
- I myślisz, że wtedy ktoś sobie o Janiku przypomni?
- Jak zaczniemy jeździć na Podlasie to, kto wie. Zresztą tam w III lidze gra paru chłopaków, którzy mniej lub bardziej pokazali się w Jagiellonii. W Białymstoku przebija się naprawdę niewielu. Udało się Grześkowi Sandomierskiemu. Teraz grają tam ludzie z różnych zakątków świata.
- To załóżmy, że pstrykamy palcami i załatwiamy Ci dobry klub na wiosnę. Może być Barcelona?
- Wolę Real, jeżeli marzenia się spełniają.
- A trochę poważnej, z czego byłbyś zadowolony?
- Z klubu, który gwarantowałby niezły poziom sportowy i regularnie płacił, bo to teraz problem wielu drużyn w Polsce. Poukładany klub w II lidze na pewno, na tym etapie, byłyby ciekawą propozycją.
- Z Michałem Świderskim kontakt masz?
- Mam i wiem o czym myślisz. Michał jest przykładem, że można zrobić krok w tył, a potem znowu piąć się do góry. Jagiellonia na początku nie chciała puścić go do Zambrowa, więc przyszedł do Znicza. Potem Olimpia ponowiła ofertę, zagrał tam dobrą rundę i teraz jest w Olsztynie. Słyszałem, że znowu zbiera dobre recenzje, a jak OKS wywalczy awans, to będzie już na zapleczu Ekstraklasy.
Rozmawiał Łukasz Szymański
gracz w FM 2011-12-15 14:41:29 (***-***-***-***.tonetic.pl) #11819 0:0 zgłoś
co za baran masakra he he skąd tacy się biorą ale beka
Do Fana FM - 2011-12-15 14:27:16 (emx***.internetdsl.tpnet.pl) #11818 0:0 zgłoś
barani łbie ośmieszasz się tylko takimi tekstami, po pierwsze skończyłem studia a ciebie się pytam co ma gra wspólnego z rzeczywistością? Jak takie zajeb.... notatki od tych scoutow brali to chyba na Janiku się nie poznali haha. Naprawdę odejdź od komputera człowieku i idz przewietrz się kopiąc piłkę na orliku, naprawdę dobrze ci to zrobi
Fan FM 2011-12-14 23:15:34 (acyk***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11804 0:0 zgłoś
Do ciebie durniu bez szkoły i jakiegokolwiek pojęcia o istocie sprawy. Serie FM - a ściślej jej bazę danych - na których opiera się cała rozgrywka tworzą najlepsi fachowcy od skautingu z całego świata. FM czerpie wiedzę z ich notesów. Jeśli wiesz co oznacza określenie scout - choć myślę, że masz blade pojęcie - i praca jaką wykonują to skumasz, jak nie to ciemna pała z ciebie.
Do Fana FM 2011-12-13 12:47:31 (emx***.internetdsl.tpnet.pl) #11757 0:0 zgłoś
Jeszcze nigdy tak się nie uśmiałem jak po przeczytaniu twojego postu, tobie też radzę zejść na ziemię bo za dużo spedzasz czasu przed kompem :-)
huragan 2011-12-11 00:37:10 (***.morag.vectranet.pl) #11725 0:0 zgłoś
Janik wracaj na ziemię, i zapamiętaj - pieniądze to nie wszystko. Po epizodzie w Jadze myślałeś, że jesteś dobry ale rzeczywistość okazała się brutalna. W Morągu tak naprawdę zagrałeś tylko jeden dobry mecz z Korszami na wyjeździe.
Fan FM 2011-12-10 20:25:05 (abu***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11722 0:0 zgłoś
Janik to oprócz Karłowicza, jeden z największych talentów w serii FM z naszego terenu. Skoro tak to chłopak musi coś grać, bo grę tworzą największe tuzy i specjaliści. Dla nie wtajemniczonych FM - to Football Manager - polecam fajna sprawa.
hehe 2011-12-09 22:38:32 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #11706 0:0 zgłoś
mogłeś mi podać dzisiaj do pustej! :P
the man 2011-12-09 20:58:31 (public-gprs***.centertel.pl) #11702 0:0 zgłoś
tak czy inaczej - świetny wywiad! a gość łatwy chyba nie jest, ale grać na pewno umie.
ZBP 2011-12-09 19:39:55 (alfa.danet.com.pl) #11701 0:0 zgłoś
Brawo Karol za decyzję powrotu do Znicza i rozpoczęcie studiów. Z Białej też można się wybić gdzieś wyżej, chociaż dotychczasowe wyniki wskazują, że może być coś więcej na miejscu i nie trzeba się tłuc po świecie.
jaga 2011-12-09 17:47:51 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #11699 0:0 zgłoś
jak dla mnie to młoda byłą gwiazdeczka, która zderzyła się z brutalną rzeczywistością. . niestety nikt nie przeskoczy tego jak ktoś jest dobry to bedzie grał a tu widocznie kolega dobry nie jest.
hmm 2011-12-09 17:14:36 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #11698 0:0 zgłoś
takie same wrazenie odnioslem
rAF 2011-12-09 16:24:59 (hsh***.internetdsl.tpnet.pl) #11696 0:0 zgłoś
Koleś ciągle gada o pieniądzach! Czasami trzeba zaryzykować i pograć sezon wyżej bez pieniędzy, jest młody, pokaże się wyżej i będzie czas na kase!