Start Nidzica ma już sześć punktów przewagi nad Zniczem Biała Piska
Po emocjonującym spotkaniu Olimpia Elbląg przegrała u siebie 0:2 z poznańską Wartą. To pierwsza porażka elblążan na własnym boisku od 16 miesięcy!
Ostatni raz Olimpia przegrała w połowie maja 2010 roku ze Stalą Rzeszów. Dawno i szkoda przerwanej passy, tym bardziej, że meczu z Wartą Olimpia wcale nie musiała przegrać.
Początek "Olimpijczycy" mieli co prawda dość "elektryczny", a efektem niemrawej postawy była szybko strzelona bramka Krzysztofa Gajtkowskiego, który pokonał Milosa Budakovicia uderzeniem z ostrego kąta.
Z letargu podopieczni Grzegorza Wesołowskiego wyszli dopiero w okolicach 20 minuty, a pierwsze zagrożenie pod bramką gości sprawił Daniel Koczon. Były kapitan Olimpii Dominik Sobański miał z jego uderzeniem sporo problemów.
Chwilę później dobrej sytuacji znalazł się Bartłomiej Bartosiak, ale zbyt długo składał się do strzału i w sotatniej chwili ubiegli go obrońcy Warty.
Jeszcze lepszą okazję miał kilka minut później widoczny na boisku od pierwszych minut Mateusz Kołodziejski, który wygrał pojedynek biegowy z obrońcą i dziubnął piłkę nad bramkarzem. Zrobił to jednak na tyle mocno, że piłka przeleciała nie tylko nad Sobańskim, ale i bramką.
To jednak nie koniec, bo później Sobański miał jeszcze więcej roboty. Jeszcze w pierwszej połowie powinno być 1:1 po uderzeniach Koczona i bardzo dobrze dysponowanego Lubomira Lubenowa. To właśnie po jego strzale (i wcześniej wrzutce Krzysztofa Kaczmarczyka) poznaniaków od utraty bramki uratował słupek...
Pech nie opuszczał Olimpii i w drugiej połowie. W 55 min. w polu karnym Lubenowa wyciął Macieja Wichtowskiego, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Marcin Pacan i... strzelił dokładnie tam, gdzie rzucił się Sobański!
Obaj trenerzy nie mieli po meczu wątpliwości - to był przełomowy moment tego spotkania. Po niewykorzystanym karnym Olimpia bowiem nadal atakowała, ale już z mniejszym impetem. Warta z kolei czekała przyczajona na swoją szansę. I doczekali się - w 86 min. meczu Mariusz Ujek, niczym czołg, rozbił graczy Olimpii w powietrzu i zgrał piłkę do Pawła Iwanickiego, który przytomnie złożył się do strzału i ustalił wynik na 2:0.
W samej końcówce elblążanie mieli jeszcze szansę na trafienie kontaktowe, ale po szarży Kołodziejskiego piłka nie wturlała się do siatki, lecz uderzyła w... słupek. Mimo że gracze Wesołowskiego przez większość meczu szturmowali bramkę Warty, zakończyli mecz bez choćby honorowego trafienia....
Powiedzieli po meczu.
- Grzegorz Wesołowski, trener Olimpii:
- Takie porażki na własnym boisku bolą. Myślę, że z przekroju całego meczu na tę porażkę nie zasługiwaliśmy. Kluczowy moment tego spotkania to niewykorzystany rzut karny. Gdy przegrywaliśmy jeszcze 0:1, przy dobrym sposobie grania, można było myśleć o jakimś korzystnym wyniku. Po niewykorzystanym rzucie karnym widziałem jednak, jak uszło powietrze z zespołu. Próbowaliśmy jeszcze coś robić, ale bramka na 0:2 zakończyła mecz. Dzisiejszy mecz trwał 80 minut. Z tak dobrym zespołem jak Warta indywidualne błędy i pewne niedociągnięcia w grze defensywnej kosztowały nas bardzo dużo. To nie jakiś pierwszy lepszy zespół. Pod wodzą nowego trenera grają bardzo dobrą piłkę, grają zdecydowanie, z determinacją i mają po prostu dobrych piłkarzy. Uczulałem zawodników, że nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd, zagapienie czy niedociągnięcie - że ktoś w piłkę nie trafi, czy się zdrzemnie. Do następnych meczów trzeba być nastawianym optymistycznie, ale sztuką będzie się teraz podnieść.
- Artur Płatek, trener Warty:
- Na pewno jestem zadowolony z wyniku, bo jest to ciężki teren. Z mojej perspektywy mecz składał się z trzech kluczowych faz. Pierwsze 15 minut na pewno bardzo dobre w naszym wykonaniu . Tak chcieliśmy grać - agresywnie, zdobywając pole. Dzięki temu szybko strzeliliśmy bramkę i to trochę uśpiło naszych zawodników. Nie będę ukrywać, że do przerwy mielismy dużo szczęścia. Olimpia była po prostu zespołem lepszym. Przetrzymaliśmy jednak napór i w przerwie ustaliliśmy sobie pewne rzeczy. Druga połowa, szczególnie na początku, była bardzo wyrównana. Nagle zdarzył się jednak rzut karny i uważam, że była to kluczowa sytuacja tego meczu. Gdyby to poszło w drugą stronę, to myślę, że Olimpia dostałaby wiatr w żagle i mogłaby nam mocno zagrozić. Uspokoiliśmy się jednak i zaczęliśmy znowu grać to, co sobie ustaliliśmy. Strzeliliśmy drugą bramkę i później była już całkowita dominacja mojego zespołu na boisku. Współczuję trenerowi Wesołowskiemu, bo zrobił kawał dobrej roboty z tym zespołem. Widziałem wcześniejsze mecze Olimpii i wierzę, że ten zespół będzie punkty zdobywać. W sporcie najważniejsza jest cierpliwość. Jak cierpliwość tu będzie, to kibice z Elblągu będą mieć pociechę z tego zespołu.
- Olimpia Elbląg - Warta Poznań 0:2 (0:1)
0:1 - Gajtkowski (8), 0:2 - Iwanicki (86)
Żółte kartki: Pacan (Olimpia), Wichtowski, Gajtkowski, Sobieraj (Warta)
Sędziował: Rynkiewicz (Szczecin)
Widzów: 1 000
Olimpia: Budaković - Wojciechowski, Pacan, Dremluk, Szary - Bartosiak (80 Zaniewski), Matwijów, Lubenow (64 Banasiak), Kaczmarczyk, Kołodziejski - Koczon (69 Iwan)
Warta: Sobański - Marciniak, Sobieraj, Jasiński, Wichtowski - Bereszyński (84 Klatt), Ngamayama, Foszmańczyk, Reiss, Gajtkowski (71 Iwanicki) - Ujek (90 Ciarkowski)
PG
do zks 2011-09-14 21:46:05 (static.kpn.net) #8968 0:0 zgłoś
tak ,tak oks to ty ,czyli II liga
zks 2011-09-14 12:57:05 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #8956 0:0 zgłoś
widzów tysiąc, wyniki beznadziejne. Po jaką cholerę było się pchać do tej 1 ligi? Żeby wszystko po dupie obskakiwac? Lepiej było już zostać w II i być tam najlepszym niż być nikim w I lidze. Takie moje zdanie ale oczywiście ambicji nikomu nie można zabronić. Prawda jest jednak taka że nie mamy zespołu na I ligę. To nawet OKS ograł tą Wartę śmieszną a my jak zwykle w dupsko.
OLIMPIA 2011-09-13 16:10:55 (ahi***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #8941 0:0 zgłoś
Będziecie pier$olić ciągle, że bilety za drogie to się wszyscy niedługo porzygamy... nie wszyscy jeszcze mają kartę kibica! to jest ten minus! a bilety w przedsprzedaży mogłeś kupić tak jak ja czyli po 15zł na prostą w pakiecie, lub po 8 czy 7 na łuk. Jestem wręcz pewien, że na meczu nie byłeś kolego "OBSERWATOR" i nie pierdol pijaku, że karta kosztuje tyle co czteropak bo nie każdy jest tak uzależniony jak TY, niektórzy żyją poniżej warunków w jakich godnie powinien żyć człowiek i nie każdego musi stać, a tych co stac to przyjda i tyle. Dla niektórych te 10 zł to 8-10 bochenków chleba... mamy takiego jednego kibica który lubi tak pisać- "budzy.niak" bedzie wiedzial ze o nim teraz pisze... Na pewno nie było więcej niż 1100 osobó bo dzień przed meczem została wyrobiona karta numer koło 1500-1600. I 100% pewności, że te 500 osób z tego w ogóle nie przyszła.
Pewniak 2011-09-13 10:03:34 (dynamic-***-***-***-***.ssp.dialog.net.pl) #8934 0:0 zgłoś
Z Piastem minimum remis.Z Sandecja bankowa wygrana.Z arka w PP zwyciestwo.Tego brakuje Olimpii.Dobrze zaczeli 3 wyjazdy 3 remisy.Te wygrane podniosa wiare i dadza pewnosc pilkarzom i uspokoja kibicow.Mecz z Warta pokazal ze Olimpia nie jest zlym zespolem.Smialo mogla wygrac 3;1 ale co pech to pech.
rolas z a8 2011-09-12 14:43:13 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #8919 0:0 zgłoś
Nazwiska OH!! i AH!! a elbląg gra piach!!
Emeryt 2011-09-12 10:35:17 (eql***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #8914 0:0 zgłoś
Od dłuższego czasu,tzn od zwolnienia Arteniuka zaliczamy spadek po równi pochyłej w dół.To już nie ta drużyna,nie ta gra,nie ten charakter i ogólnie brak koncepcji,bo sprowadzanie "nazwisk" jak widać efektu nie daje.Wesołowski...w Elblągu nie da rady,najważniejsze żeby się utrzymać.
Obserwator 2011-09-12 09:45:59 (acrk***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #8910 0:0 zgłoś
Wyrobienie kart kibica zajmuje cenny czas (miute) oraz kosztuje czteropaka gorszczego piwa (10 zł).
GOŚĆ 2011-09-11 22:06:40 (***.olsztyn.vectranet.pl) #8899 0:0 zgłoś
Tyle jeszcze niedawno tutaj po każdym meczu było komentarzy ze strony Elbląga :-) co to nie oni itp,a teraz cichutko , coraz ciszej :-) wyniki jedno - frekwencja drugie :-) co trzecie ? wiecie sami :-) Arteniuk pewnie się teraz śmieje :-):-):-)
??? 2011-09-11 19:34:16 (public-gprs***.centertel.pl) #8893 0:0 zgłoś
Ale dlaczego, bo nie rozumiem?
fanatiKOs 2011-09-11 19:21:08 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #8892 0:0 zgłoś
widzów było około tysiąca i tak będzie na razie przez jakiś czas , ludzie nie chcą wyrabiać kart kibica .....
Obserwator 2011-09-11 16:34:55 (acrt***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #8889 0:0 zgłoś
Cała prosta była niemalże wypełnona. Trybuna kryta pustki, pustki, pustki. Nie wiem jaki jest sens sprzedawania biletów tak drogo jeżeli kryta jest wypełniona w 30-40%. Myślę, że widzów było około 1,5-2 tyś.
cbff 2011-09-11 11:41:25 (adip***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #8877 0:0 zgłoś
ten trener wesolowski jest po prostu cienki i tyle trzeba juz szukac nowego trenera do rundy wiosennej
(S)korupa 2011-09-11 10:14:33 (***.***.***.***) #8873 0:0 zgłoś
Widzów naprawdę 1000 czy to ściema?
Wesolowski won 2011-09-11 10:04:26 (***.olsztyn.vectranet.pl) #8872 0:0 zgłoś
Wesołowski won!
oj oj 2011-09-10 20:16:10 (***.olsztyn.vectranet.pl) #8853 0:0 zgłoś
peszek