To spotkanie mogło się podobać kibicom przy al. Piłsudskiego 69a. Emocje były do samego końca. Stomil dwukrotnie przegrywał, ale ostatecznie zremisował 2:2 z Garbarnią Kraków. Olsztyńska drużyna całą drugą połowę grała w osłabieniu, po tym jak Lukáš Kubáň, obejrzał czerwoną kartkę.
Stomil Olsztyn z przebiegu spotkania powinien być zadowolony z tego remisu. Goście dwa razy wychodzili na prowadzenie, grali z przewagą jednego zawodnika, ale olsztyńska drużyna grała do końca i to jej się opłaciło. Podopieczni Szymona Grabowskiego po 4 kolejkach II ligi nie mają na koncie jeszcze żadnej porażki.
Garbarnia na prowadzenie wyszła w 11 minucie spotkania za sprawą Jakuba Karbownika, który niepilnowany w polu karnym bez problemu pokonał olsztyńskiego bramkarza. Do wyrównania doprowadził Michał Karlikowski, który precyzyjnym strzałem wpakował piłkę do siatki.
Niestety w ostatniej akcji pierwszej połowy Lukáš Kubáň popełnił błąd i musiał ratować się faulem, za co obejrzał czerwoną kartkę. Całą drugą połowę Stomil grał w osłabieniu, ale goście całkiem tego nie wykorzystali. Co ciekawe gole strzelał już tylko Jakub Tecław. Najpierw zaliczył uderzenie samobójcze, a potem pewnie wykonał rzut karny, po tym jak w polu karnym faulowany był Karlikowski.
Stomil mógł ten mecz wygrać, ale w polu karnym zimnej krwii zabrakło Mateuszowi Sobotce.
- Przygotowując się do tego spotkania wiedzieliśmy, że przyjdzie się nam zmierzyć z bardzo dobrym zespołem, jeśli chodzi o aspekty piłkarskie - powiedział po meczu Szymon Grabowski, trener Stomilu. - To się wszystko potwierdziło. Mamy do siebie pretensje o pewne aspekty, które z kolejki na kolejkę będziemy musieli poprawiać. Początek meczu w naszym wykonaniu nie był najlepszy. Przeciwnik miał optyczną przewagę co skończyło się bramką, ale my w tych momentach byliśmy za bardzo pasywni, szczególnie w środkowej strefie. Poruszaliśm się, ale zabrakło energi, odpowiedniego doskoku w pewnym momencie. Dopiero później łapaliśmy, jak nie nasze granie, to te elementy, o które nam chodzi. Utrzymywaliśmy się przy piłce, sprokurowaliśmy jedną, dwie sytuacje, które mogły skończyć się bramką.
I dodaje: - Gdybyśmy grali po równo, to druga połowa byłaby ciekawa. Na pewno pod względem taktycznym. Dla kibica było dużo emocji i takich pozytywnych emocji. Muszę pochwalić zespół za determinację, za to, że nie poddaliśmy się w żadnym momencie: czy to było po pierwszej straconej bramce, czy po czerwonej kartce, czy po drugiej bramce. Pokazaliśmy, że każdemu chłopakowi, który jest szatni Stomilu, zależy na tym żeby osiągnąć jak najlepszy wynik. To serducho zostało nagrodzone, bo strzeliliśmy bramkę na 2:2 i mieliśmy bramkę meczową i mogliśmy pokusić się o zwycięstwo. Musimy uszanować przeciwnika, to co było na boisku, i z podniesioną głową przyjąć ten remis, który za charakter nam się należał.
https://dwadozera.pl/Stomil-Olsztyn-Garbarnia-Krakow-22,g1354.html
- Stomil Olsztyn - Garbarnia Kraków 2:2 (1:1)
0:1 - Karbownik (11), 1:1 - Karlikowski (21), 1:2 - Tecław (55 s), 2:2 - Tecław (87 k)
Stomil: Mądrzyk - Wójcik (82 Szabaciuk), Kośmicki, Tecław, Kubáň, Karlikowski - Żwir, Spychała (60 Szypulski), Krawczun (77 Florek), Shibata (60 Jońca) - Kurbiel (77 Sobotka)
rys
fan 2022-08-07 18:53:06 (***.***.***.***) #76622 0:0 zgłoś
Podopieczni Szymona Grabowskiego po 4 kolejkach II ligi mają 1 zwycięstwo, a gra nie wskazuje na to, że coś się zmieni na plus.
Fan 2022-08-07 11:22:17 (***.***.***.***) #76614 0:0 zgłoś
Łaki z Olsztyna pisali że rozniosą ligę właśnie widać to w tym meczu bylo
KN 2022-08-07 11:20:16 (***.***.***.***) #76613 0:0 zgłoś
W grze Stomilu za dużo było chaosu i przypadkowości niż rozsądnej gry. Jeżeli Stomil nie wyeliminuje tych mankamentów marnie widzę przyszłość drużyny