23 kolejkę forBET IV ligi rozegrano w 3 dni, a pierwsze spotkanie odbyło się już w zeszłą środę. Liderem cały czas jest Concordia Elbląg, która pewnie zmierza do III ligi.
W pierwszym meczu na własnym stadionie Granica Kętrzyn pokonała 2:1 Błękitnym Pasym. Spotkanie rozegrano wcześniej, bo Granica w weekend miała zaplanowany sparing z II-ligowymi Wigrami Suwałki. Podopieczni Adama Fedoruka przegrali to spotkanie 0:5.
Jak przystało na lidera forBET IV ligi Concordia Elbląg pokonała 4:0 Polonię Lidzbark Warmiński. Popularne Słoniki na stadionie przy ul. Krakusa nie mieli żadnych kłopotów ze zwycięstwem. Dwa gole strzelił Joao Augusto, a po jednej dołożyli Mariusz Pelc i Adam Skierkowski. Dzięki tej wygranej i remisowi Huraganu Morąg z Mrągowią, elblążanie powiększyli przewagę nad wiceliderem do 7 punktów.
- Obawialiśmy się trochę przeciwnika, bo z jesiennego meczu pamiętamy, że lubi on bezpośrednią grę i wymianę ciosów - powiedział po meczu dla concordia.elblag.pl Krzysztof Machiński, trener Concordii Elbląg. - Uczulałem więc chłopaków, że tylko uporządkowana gra da nam boiskowy spokój i panowanie. W pewnych momentach meczu rywal cały czas dążył do strzelenia bramki i to nawet, gdy grali w dziesięciu. Polonia mimo iż przegrywała już 0:2 i 0:3, była cały czas groźna. My byliśmy jednak cały czas konsekwentni. Celowo zwalnialiśmy tempo, by przeciwnik ochłonął i swoim doświadczeniem boiskowym przeważyliśmy szalę na swoją korzyść. Cieszę się, że w pierwszej połowie strzeliliśmy dwie bramki, co w tym roku jeszcze nam się nie zdarzyło. W drugiej połowie, za każdym razem gdy byliśmy pod bramką przeciwnika, to było zagrożenie. Ostateczny wynik 4:0 jest wysoki, a rozmiar wygranej mógł być jeszcze większy.
Dzięki tej wygranej i remisowi Huraganu Morąg z Mrągowią, elblążanie powiększyli przewagę nad wiceliderem do 7 punktów.
Mrągowia prowadziła już w 4. minucie. Wiktor Bojarowski strzelił fantastycznego gola. Skrzydłowy “żółto-czarnych” przebiegł z piłką kilka metrów, po czym w pięknym stylu uderzył z dystansu, a piłka wpadła do bramki. Huragan doprowadził do wyrównania w 39. minucie gry. Ressel wrzucił piłkę w pole karne z rzutu wolnego, gdzie niepilnowany Michał Kiełtyka strzałem z głowy pokonał Adriana Orła.
- Cenimy ten remis - mówił po meczu Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii. - Szkoda jednak rzutu karnego (Dawid Pietkiewicz zmarnował “jedenastkę” - red.), bo mamy przez to niedosyt. W przekroju całego spotkania wynik remisowy nie krzywdzi jednak nikogo. Doceniamy jakość Huraganu i ich zawodników. Chcę podziękować chłopakom za ten mecz, wielkie brawa należą się drużynie za pracę.
SZCZEGÓŁY 23. KOLEJKI FORBET IV LIGI
Cały czas na trzecim miejscu w tabeli jest Jeziorak Iława, który wygrał 2:0 na wyjeździe z Olimpią II Elbląg.
Do największej niespodzianki doszło w Ornecie, gdzie miejscowi Błękitni zgarnęli komplet punktów w starciu z DKS-em Dobre Miasto. Jedyna bramka padła już w 3 minucie za sprawą Michała Kurywczaka.
- Rzadko się nam zdarza zagrać na zero z tyłu - powiedział po meczu Fabian Wieliczko, trener Błękitnych. - Szkoda by było tego nie wykorzystać, przy odrobinie szczęścia oczywiście, bo DKS był nieskuteczny. Udało się szybko trafić na 1:0. Bardzo szanuje DKS, bo oni dobrze wyglądają piłkarsko na boisku. Mieliśmy swój plan na to spotkanie, czyli zneutralizować Janusza Bucholca i całą prawą stronę. W środę DKS grał w pucharze, była rotacja w składzie u nich i pod koniec brakowało im sił. Całą drugą połowę się broniliśmy, trzeba być uczciwym, ale nikt nie będzie nas za to oceniał negatywanie, bo nikt nie będzie o tym pamiętał, liczą się trzy punkty.
- Nie można przy takim wyniku ocenić meczu inaczej jak negatywnie - mówił z kolei Maciej Szostek, trener DKS-u. - Nasza postawa w dzisiejszym meczu nie była wystarczająco dobra i myślę, że to jest dla nas dobra lekcja, jeśli chodzi o to, że w meczu nie wystarczy grać atrakcyjnie, trzeba gra skutecznie. Dzisiaj byliśmy bardzo nieskuteczni, przeciwnik był wręcz klinicznie skuteczny. Jestem niezadowolony z naszej postawy i na pewno będziemy w tygodniu mocno o tym rozmawiać i jeszcze mocniej pracować.
Zatoka Braniewo rozegrała pierwsze spotkanie we Fromborku, bo ich stadion przechodzi obecnie remont. Podopieczni Daniela Koguta pokonali 1:0 Motor Lubawa. Bramka padła pod koniec meczu, a gola strzelił Oskar Rynkowski.
Ostre strzelanie urządziła sobie Polonia Iłowo, która wygrała aż 5:2 z Pisą Barczewo. W tym meczu padło najwięcej goli 23. kolejki IV ligi. 5 goli strzelili również zawodnicy z Korsz w wygranym spotkaniu z Mazurem Ełk (5:1).
rys
Pawel 2022-05-04 04:58:27 (***.***.***.***) #75886 0:0 zgłoś
Oleszko drewniak. Szóstek na Orlik