Niewiele zabrakło, aby trzy punkty pojechały z Kalisza do Elbląga. Zabrakło raptem kilku minut. KKS Kalisz w 88. minucie strzelił gola kontaktowego. Kilkadziesiąt sekund później gospodarze cieszyli się z remisu.
Przez pierwsze kilkanaście minut Olimpia była zamknięta na własnej połowie. KKS próbował przedostać się w pole karne elblążan, ale bez powodzenia. Więcej działo się pod koniec pierwszej części gry. Na kilka minut przed przerwą kaliska defensywa próbowała wybić piłkę spod nóg Białorusina Jana Sienkiewicza. Ten okazał się sprytniejszy i lekko dziubnął futbolówkę. Olimpia prowadziła 1:0. W 45. minucie gospodarze mogli wyrównać. Kamil Koczy, mając przed sobą tylko golkipera Olimpii, przestrzelił. W 54. minucie Olimpia podwyższyła na 2:0. KKS za sprawą m.in. Bartłomieja Putno czy Piotra Gieja próbował odwrócić losy meczu. Uderzeie tego pierwszego trafiło w sam środek bramki, drugiego w poprzeczkę. W 88. minucie z prawego skrzydła zacentrował Mateusz Majewski, a Mateusz Wysokiński strzelił na 1:2. Później Bartłomiej Maćczak został podcięty w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Mateusz Majewski.
- KKS Kalisz - Olimpia Elbląg 2:2 (0:1)
0:1 - Sienkiewicz (41), 0:2 - Kałahur (54), 1:2 - Wykosiński (88), 2:2 - Majewski (90 k)
Olimpia: Witan - João Guilherme, Wenger, Czarny, Piekarski, Kałahur - Krawczun, Krasa (77 Kazimierowski), Czernis (60 Milanowski) - Kurbiel (63 Stanisławski), Sienkiewicz (77 Zając).
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!