forBet promocja

Liga gra! - Kobiety

Stomilanki nie zagrają w Ekstralidze kobiet

2022-05-29 15:29:53 KKP Stomilanki Olsztyn

Stomilanki nie zagrają w przyszłym sezonie w Ekstralidze kobiet. Fot. Artur Szczepański

Stomilanki nie zagrają w przyszłym sezonie w Ekstralidze kobiet. Fot. Artur Szczepański

Stomilanki Olsztyn nie awansowały do Ekstraligi kobiet. W ostatnim meczu sezonu podopieczne Dariusza Maleszewskiego zremisowały 2:2 na wyjeździe z SWD Wodzisław Śląski. Olsztyńskie piłkarki bardzo mocno skomplikowały sobie sprawę awansu w przedostatniej kolejce I ligi. Na własnym stadionie podejmowały ligowego średniaka Trójkę Staszkówka/Jelna. Na stadionie przy al. Piłsudskiego należało wygrać jeżeli chciało się świętować awans, a olsztyńskie zawodniczki przegrały 1:2.

Żeby awansować do Ekstraligi olsztyńskie zawodniczki musiały wygrać w Wodzisławiu i liczyć na to, że inne drużyny z czołówki pogubią punkty. Walka o awans była bardzo pasjonująca do samego końca ponieważ szansę na awans do końca miało aż pięć zespołów!

Stomilanki bardzo źle zaczęły mecz w Wodzisławiu, bo pierwszą bramkę straciły w 11 minucie meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego na piątym metrze najwyżej do piłki wyskoczyła zawodniczka gospodarzy i uprzedziła olsztyńską bramkarkę wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W 35 minucie mieliśmy kopię sytuację i zawodniczki SWD prowadziły 2:0 po dośrodkowaniu z rożnego i strzale głową w polu karnym.

Stomilanki straty zaczęły odrabiać jeszcze przed przerwą. Pięknym uderzeniem popisała się reprezentantka Mołdawii Irena Topal, który z 20 metrów strzeliła prostow w okienko. Po przerwie Stomilanki za wszelką cenę chciały to spotkanie wygrać i liczyć na to, że inne rezultaty ułożą się po myśli zawodniczek ze stolicy województwa warmińsko-mazurskiego. W 59 minucie doszło do wyrównania, gola na 2:2 strzeliła Gabriela Kędzia, która wykorzystała zamieszanie w polu karnym po wrzutce w pole karne z rzutu wolnego.

Stomialnki miały kilka sytuacji, po których mogły przechylić szalę na swoją stronę, ale nic już nie wpadło. M.in. w ostatniej akcji meczu Kałużna nie trafiła z 8 metrów głową do praktycznie pustej bramki. Wygrana i tak nic by nie dała w meczu, bo swoje spotkania wygrały drużyny z Radomia i Tczewa i to te kluby w następnym sezonie zagrają w Ekstralidze. Klub prowadzony przez Dariusza Maleszewskiego awans musi odłożyć na kolejny sezon. Ostatecznie sezon zakończyły na czwartym miejscu.

rys

Komentarze

Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!

Dodaj swój komentarz

                
 ####  # #    # 
#    # # #    # 
#      # #    # 
#  ### # #    # 
#    # #  #  #  
 ####  #   ##