forBet promocja

Relacja z meczu Olimpia Elbląg - Ruch Wysokie Mazowieckie

Zwycięstwo Olimpii bez „spacerku”

II liga wschodnia - sezon 2010/11
Olimpia Elbląg 2:0 Ruch Wysokie Mazowieckie
1:0
Ł. Pietroń 21'
Ledioniow 47'
Bramki
Szepietowskij ż
Lubenow ż
Jackiewicz ż
kartki Urban ż
Bramki Olimpia Elbląg: Sobański - Loda, Dremliuk, Sobieraj, Żuraw (62 Czigladze), Szepietowskij (69 M. Pietroń), Ł. Pietroń (60 Hałgas), Bułka, Lubenow, Jackiewicz, Ledieniow
Ruch Wysokie Mazowieckie: Rakowiecki - Gogol, Kołłątaj, Urban, Bartkiewicz, Jegliński, Kułkiewicz, Trzaskalski, Ambrożewicz (65 Grzybowski), Kołodziejczyk (77 Oświęcimka), Nowicki
Szczegóły Sędziował: Skórka (Koszalin)
Widzów: 1 200

Relacja

 

Elblążanie wygrali pewnie, ale nie bez problemów. Mecz z Ruchem Wysokie Mazowieckie (2:0) na pewno nie był dla elblążan „spacerkiem”. – Wiadomo, że panuje zasada „bij lidera” i łatwo nie będzie nam już w żadnym meczu – nie ma wątpliwości Tomasz Rogala, drugi trener Olimpii.

Momentami Olimpii nie szło, a mimo to wygrała i to pewnie. Elblążanie zagrali po prostu solidnie, ale to właśnie takimi zwycięstwami wygrywa się ligę.

 

Tak padały bramki.

1:0 – ładny przerzut z lewej strony na prawą i szybkie rozegranie przed polem karnym. Piłka trafia do Łukasza Pietronia, a ten świetnie przyjmuje piłkę ze zwodem i strzela „po długim rogu”.

2:0 – piękny rajd i świetne dośrodkowanie Rafała Lody. Czyhającemu w polu karnym Witalijowi Ledieniowowi nie pozostało nic innego, jak dołożyć nogę do znakomitej wrzutki.

Kluczowy moment.

Cios zaraz po wyjściu z szatni, czyli strzelony tuż po przerwie gol na 2:0. Od tego momentu Olimpia grała już swobodniej i z mniejszą presją.

Powiedzieli po meczu.

Krzysztof Sobieraj, obrońca Olimpii: - Wygraliśmy po ciężkim boju. Gra w tym meczu nam się za bardzo nie układała i ten cały Ruch, który przed meczem był skazywany na porażkę, zawiesił nam poprzeczkę całkiem wysoko. Rywal bardzo umiejętnie się bronił i kilka razy wyprowadził groźną kontrę. Zagraliśmy solidnie i tylko tyle.

Tomasz Rogala, drugi trener Olimpii: - Szczerze trzeba sobie powiedzieć, że było to trudne spotkanie. Drużyna Ruchu Wysokie Mazowieckie postawiła nam… wysokie warunki i to zwycięstwo przyszło nam z dużym wysiłkiem. Kluczowym momentem była moim zdaniem druga bramka, która uspokoiła nasze poczynania na boisku. Ruch odgryzał się jednak do ostatniego gwizdka sędziego. Mimo wszystko zawodnikom należy się za to zwycięstwo duży szacunek. W trudnym spotkaniu udało im się zdobyć pewne trzy punkty, a przecież wiadomo, że panuje zasada „bij lidera” i łatwo nie będzie nam już w żadnym meczu.

Sławomir Kopczewski, trener Ruchu: - Olimpia nie miała z nami „spacerku”. Pomimo porażki mieliśmy swoje sytuacje, ale niestety nie wykorzystaliśmy ich i przegraliśmy. O porażce zadecydowały błędy indywidualne. W taki sposób, jak straciliśmy gole, bramek nie można tracić. Możemy tylko pogratulować i pozazdrościć Olimpii pozycji w tabeli oraz fantastycznych kibiców. Oprawa meczu była świetna, a piłkarsko elblążanie też zaprezentowali się bardzo solidnie. To bardzo wyrównany zespół, który ma bardzo mało słabych punktów.

Piłkarz meczu.

Dominik Sobański. Dobrze kierował defensywą i – jak przystało na kapitana oraz filar zespołu – nie zawiódł w decydujących momentach. W drugiej połowie wybronił bardzo dobry strzał jednego z graczy gości.

Dwa zdania o meczu.

Momentami Olimpii nie szło, a mimo to wygrała i to pewnie. Elblążanie zagrali po prostu solidnie, ale to właśnie takimi zwycięstwami wygrywa się ligę.

 

Piotr Gajewski

 

Zapowiedź

Olimpia Elbląg broni lidera

 

 

Rozochoceni wysoką wygraną na inaugurację wiosny w Otwocku piłkarze Olimpii Elbląg zagrają w sobotę (Elbląg, godzina 15) z Ruchem Wysokie Mazowiecki. Czyżby znowu znosiło się na 3:0?

 

- Marzymy o trzech punktach, ale czy będzie 3:0, czy 1:0, to dla nas wszystko jedno – twierdzi Tomasz Rogala, drugi trener Olimpii Elbląg. – Trudno jednak, żebyśmy będąc liderem nie chcieli wygrać. Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy – w każdym meczu gramy o pełną pulę, bo chcemy w tym sezonie awansować i każdy wygrany mecz będzie nas cieszyć.

Sobotni rywal to dla elblążan… niewiadoma.

- Trudno coś więcej o nich powiedzieć, bo to dla nich pierwszy mecz w tej rundzie. Na inaugurację pauzowali, a na dodatek – z tego, co wiemy – zimą rozegrali tylko pięć sparingów – mówi Rogala. I dodaje: - Drużyna Ruchu uległa ostatnio sporym przemianom i dopóki nie zaczną grać, trudno ich jakoś określić. Na pewno jednak rywal ma swoje kłopoty i cele trochę inne od nas. Postaramy się to udowodnić.

Tak zagra Olimpia? Sobański – Loda, Dremluk, Sobieraj, Żuraw – Bułka, Szepietowskij, Lubenow, Hałgas – Ledieniow, Jackiewicz

Nie zagra: Andrzej Liszko (kontuzja)

Typ eksperta: - Start okazał się marnym przeciwnikiem i podobnie może być z Ruchem. Nie zdziwi mnie kolejne 3:0 – śmieje się Lech Strembski, wieloletni trener Olimpii i Concordii Elbląg. – A tak już zupełnie serio: widzę tu raczej pewne trzy punkty dla gospodarzy.

 

Piotr Gajewski