Sen piłkarzy z Tolkmicka trwał długo, ale w starciu z wiceliderem III ligi gospodarze nie mieli szans. Huragan Morąg wygrał z zespołem z „okręgówki” 3:0 i drugi raz z rzędu zagra w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Goście "napoczęli" piłkarzy z Tolkmicka w 23 min. Kamil Mędrzycki zagrał prostopadłą piłkę z głębi pola, która wylądowała między bramkarzem gości i linią obrony. Do piłki dopadł Jakub Lipka i głową ładnie pokonał Pawła Rutkowskiego.
Kilkanaście minut po przerwie Huragan ukłuł po raz drugi, a w roli głównej po raz drugi wystąpił Mędrzycki. Tym razem pomocnik morążan strzelił mocno z prawego narożnika pola karnego, a bramkarz gospodarzy z trudem sparował piłkę przed siebie. Do futbolówki dopadł Andrzej Jaroń i bez kłopotów dopełnił formalności.
Z dobitki padł również gol nr 3. Tym razem z dystansu uderzał Mateusz Czorniej, a z 13 m piłkę do bramki wbił ładnym strzałem Rafał Gagat.
Czesław Żukowski, trener Huraganu: - Zrealizowaliśmy swój cel w stu procentach, od początku do końca kontrolowaliśmy mecz i pewnie wygraliśmy. Cieszę się, że chłopcy nie zlekceważyli niżej notowanego przeciwnika. Pomogło nam to, że prowadziliśmy już przed przerwą, a zaraz po przerwie podwyższyliśmy prowadzenie. Mogliśmy strzelić więcej bramek, ale i tak jestem dziś z chłopaków zadowolony.
Marek Zawada, trener Barkasa: - Zagraliśmy ambitnie i do tej dwudziestej którejś minuty dobrze wykonywaliśmy swoje założenia. Później straciliśmy bramkę, chyba ze spalonego, i plan pękł jak mydlana bańka. Potem odkryliśmy się, zaatakowaliśmy i zostaliśmy skarceni. Po prostu Morąg był od nas lepszy…
- Barkas Tolkmicko – Huragan Morąg 0:3 (0:1)
0:1 – Lipka (23), 0:2 – Jaroń (57), 0:3 – Gagat (62)
Czerwona kartka: Miller (80, Barkas)
Barkas: P. Rutkowski – Wójcik (20 Niesiobędzki), Miller, Machiński, Laskowski, P. Sambor (75 Kowalski), Zawada (75 Mostowiec), Popiołek (70 Rogowski), Sielezin, K. Rutkowski, Pietrzykiewicz
Huragan: Muszka – Lipka, Szawara, Kulpaka, Przybylski (50 Siudziński), Galik (46 Madej), Płoszczuk, Czorniej (70 Mróz), Janik (46 Jaroń), Gagat
ZAl 2011-05-20 11:35:07 (ahp***.internetdsl.tpnet.pl) #4322 0:0 zgłoś
ZE spalonego stzelili bramke 1 a potem barkas sie rozkleil noi niestety nie bylo obrony bo co bramkarz obronil to ktos dobijal
Chłodnym okiem 2011-05-19 11:59:17 #4288 0:0 zgłoś
Brawo Kaczkan Huragan,. Widać iż forma rośnie. Panie Piotrze dlaczego na stronie nie ma oficjalnej nazwy klubu z Morąga- Kaczkan Huragan wszak ona obowiązuje.