Łukasz Broź, piłkarz Śląska Wrocław, przebywa oboecnie w rodzinnym Giżycku i czeka na rozwój sytuacji w kraju. Jakby liga jednak wystartowała i miałby zostać dokończona w lipcu i sierpniu to piłkarz ma nadzieję, że będzie już zdrowy i będzie mógł rywalizować w lidze.
Obrońca na jednym z listopadowych treningów zerwał więzadła krzyżowe. Były piłkarz Legii Warszawa i Widzewa Łódź mógł nawet przedwcześnie zakończyć karierę, ale do tego raczej nie dojdzie.
Zawodnik dochodzi do zdrowia po ciężkiej kontuzji i... ma nadzieję, że jeszcze w tym sezonie zagra. Jakby liga miałby być dokończona w lipcu i sierpniu to jest szansa, że piłkarz byłby wstanie grać.
Broź obecnie przebywa w rodzinnym Giżycku i czeka na rozwój sytuacji. - Wierzę, że mam szansę pojawić się na boisku, choćby po to, żeby pokazać wszystkim, że jestem zdrowy - powiedział dla "Przeględu Sportowego" piłkarz. - Pod koniec kwietnia powinienem wchodzić w trening piłkarski.
Piłkarzowi kończy się umowa z końcem czerwca, ale zaznacza, że jak Śląsk Wrocław chciałby z nim przedłużyć umowę nawet tylko na dwa miesiące, to jest gotowy do negocjacji. Łukasz Broź pochodzi z Giżycka, pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Mamrach Giżycko, a potem wyruszył w Polskę. Najpierw grał w Kmicie Zabiarzów, a potem trafił do Widzewa Łódź, a następnie do Legii Warszwa. Z tym ostatnim klubem zdobył cztery mistrzostwa Polski oraz trzy razy triumfował w rozgrywkach Pucharu Polski. Po rozstaniu z Legią trafił do Śląska Wrocław. Łącznie w rozgrywkach Ekstraklasy zagrał w 249. spotkaniach i strzelił 14. goli.
Pochodzący z Giżycka Łukasz Broź (rocznika 1985 r.) powoli wraca do zdrowia po kontuzji. W czerwcu kończy mu się kontrakt w Śląsku Wrocław. Myślicie, że mógłby zakończyć karierę w Olsztynie? Rzucam pod dyskusję przy sobocie jakbyście akurat stali w kolejce do Lidla czy Biedronki.
— Emil Marecki (@emilozo) April 4, 2020
rys
źródło: przegladsportowy.pl
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!