Elbląska Olimpia zremisowała u siebie z Górnikiem Polkowice 1:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył Michał Miller.
Olimpia podejmowała drugiego beniaminka. Goście w poprzednim spotkaniu przegrali na własnym terenie i przystępowali do rywalizacji z chęcią zdobycia punktów. Natomiast gospodarze mieli szansę utrzymać pozycje lidera.
Górnik lubi grać ładną piłkę. Od pierwszych minut przejął futbolówkę i atakował. Przyjezdni przyznają, że chcą w każdym spotkaniu grać o zwycięstwo i pokazali to w 36 minucie. Mariusz Szuszkiewicz dostał podanie przed polem karnym i fantastycznym strzałem pokonał Sebastiana Madejskiego. Olimpia wydawał się trochę zaskoczona postawą gości, ale gdy skupiła się na swojej grze, od razu dogoniła rywala. W 42 minucie elblążanie zagrali skuteczny kontratak. Damian Szuprytowski, który znów błyszczał w drużynie gospodarzy, do Cezarego Demianiuka, ten do Michała Millera, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem trafił między słupki.
W drugiej części spotkanie zrobiło się ciekawsze jednak oba zespoły nie potrafiły stworzyć bramkowych sytuacji. Na boisku było dużo fauli, niedokładnych podań, niecelnych strzałów. Drużyny pokazały sporą ambicję, ale to nie dało konkretów w postaci bramek. – To było spotkanie na remis. W pierwszych minutach było trochę chaosu w naszej grze i goście to wykorzystali. Jednak szybko potrafiliśmy odpowiedzieć na gola rywala – mówił trener Adam Nocoń.
- Olimpia Elbląg – Górnik Polkowice 1:1 (1:1)
0:1 – Szuszkiewicz (36), 1:1 – Miller (42)
Olimpia: Madejski – Sedlewski, Lewandowski, Wenger, Balewski, Ryk, Kuczałek, Krasa (46’ Żołądź), Demianiuk (84’ Brychlik), Szuprytowski, Miller
Michał Libuda
Mars 2019-08-04 22:40:56 (***.***.***.***) #70510 0:0 zgłoś
Brawo Miller ,był piłkarz Korsz i Widzewa.