forBet promocja

Rozmowa - I liga

P. Skiba: Szalik z bramki nie zniknie

2015-03-24 23:38:08 Piotr Skiba, Stomil Olsztyn, Arka Gdynia

Piotrek Skiba z nowym szalikiem

Piotrek Skiba z nowym szalikiem "od Stefana". Fot. Emil Marecki

- Nie wiem, może warto usiąść sobie z chłopakami z obrony przy piwku i pogadać o tym, jak poukładać to bardziej. Musimy zacząć grać tak jak w poprzedniej rundzie i mam nadzieję, że od meczu z Widzewem tak będzie – zapowiada w krótkiej rozmowie z dwadozera.pl Piotrek Skiba, który wiosną wyjmował piłkę z bramki już sześć razy. Przy okazji bramkarz Stomilu Olsztyn opowiedział nam o finale sprawy szalika zawiniętego mu podczas meczu z Arką w Gdyni.

- 3:2 z Pogonią Siedlce to trochę wymęczone czy raczej pewne zwycięstwo?

- Nie no, raczej wymęczone. Na pewno nie weszliśmy w ten mecz kapitalnie… Straciliśmy szybko bramkę i niby się podnieśliśmy, by zaraz znowu stracić głupiego gola. Potem znowu się podnieśliśmy i, koniec końców, wygraliśmy to spotkanie. Myślę, że zasłużenie. Był pechowy początek i szczęśliwy koniec. A happy end jest przecież najważniejszy. Fajnie, że tak to ostatecznie wyszło, ale na pewno nie możemy rozpoczynać spotkań na takim poziomie.

- Mam wrażenie, że w tym meczu z jednej strony było widać, przemawiającą za Wami, różnicę w poziomie piłkarskim, a z drugiej, po raz pierwszy, było moim zdaniem widać znużenie sytuacją finansowo-organizacyjną klubu. Rzeczywiście zaczyna się to na Was odbijać?

- Coś w tym jest, bo na początku meczu byliśmy jak dzieci we mgle. Na pewno ani sytuacja, która jest obecnie, ani cały okres przygotowawczy nie pomagają w normalnym funkcjonowaniu zespołu. Wychodząc z tunelu i wchodząc na boisko staramy się jednak o tym nie myśleć, odcinamy się. Ale łatwo nie jest. Przed meczem z Pogonią założenia były przecież zupełne inne – co innego postanowiliśmy sobie w szatni, a co innego zagraliśmy potem na boisku. Dopiero w przerwie powiedzieliśmy sobie kilka ostrzejszych słów i myślę, że było to widać. Dopiero nasza obrona z drugiej połowy była tą obroną z pierwszej części sezonu, tą do której przyzwyczailiśmy kibiców.

- No właśnie. Jako bramkarz możesz być troszkę zaniepokojony. Wiosną zagraliście trzy mecze i straciliście aż sześć bramek. Średnia średnio imponująca…

- No dokładnie! Po jesieni mieliśmy straconych 17 bramek, a teraz – tak jak powiedziałeś – w trzech meczach straciliśmy ponad jedną trzecią tej liczby. Trzeba się uderzyć w piersi, posypać głowy popiołem i jakoś się otrząsnąć. Nie wiem, może warto usiąść sobie z chłopakami z obrony przy piwku i pogadać o tym, jak poukładać to bardziej. Musimy zacząć grać tak jak w poprzedniej rundzie i mam nadzieję, że od meczu z Widzewem tak będzie.

- Mam wrażenie, że częściej próbujecie grać atakiem pozycyjnym, a otwarty futbol nie do końca i nie zawsze wychodzi Wam na zdrowie.

- W meczu z Pogonią na pewno tak było. Chcieliśmy od razu usiąść na rywalach pressingiem i skończyło się tak, jak było widać. Na razie jesteśmy takim zespołem, który powinien bronić, bronić i czekać na kontrę. Takie granie nam obecnie wychodzi i tak czujemy się moim zdaniem najlepiej. Otwartej gry, przy której inicjatywa prawie zawsze należy do nas, na razie chyba nie powinniśmy próbować. Jeszcze nie umiemy tego grać. Uważam, że powinniśmy wyczekiwać przeciwników. Niech oni walą, a my urwiemy się dwa razy na skrzydłach i zrobimy swoje. Piłka to prosta gra.

- Wracając jeszcze do defensywy, trzeba pamiętać, że do treningów wraca Tomek Wełnicki. Myślisz, że zwiększenie rywalizacji na środku obrony, wpłynie motywująco na kolegów?

- Nie tylko Tomek wraca. W rezerwach zaczyna już występować Rafał Remisz, który też zmagał się długo z kontuzją. W środku, i w ogóle w obronie, bo przecież jest jeszcze Michał Trzeciakiewicz, mamy ludzi, którzy potrafią zrobić różnicę w tyłach. To formacja tak mocno obsadzona, że jest kim rotować. Tyle tylko, że defensywa jest ostatnią formacją, do której powinno się wsadzać kij jak w mrowisko.

- W ostatnich dniach w internecie, i nie tylko, było bardzo głośno o Twoim szaliku, zawiniętym z bramki przez pseudokibiców podczas meczu z Arką. Sprawa znalazła już swój epilog?

- Można powiedzieć, że już wszystko jasne… Na razie szalik wciąż jest w Gdyni. Będzie… dowodem rzeczowym w sądzie, bo gamonia, który chciał przykozaczyć czeka sprawa w sądzie. To wydarzenie będzie mu się odbijać czkawką, bo prawdopodobnie dostanie zakaz stadionowy. Jeden kibic Arki mniej to jednak nie mój problem. Ja wiem, że ten szalik w bramce już nie zawiśnie, bo taka jest zasada. Za nowy szal chciałbym natomiast podziękować Stefanowi, który poratował mnie w tej dziwnej sytuacji i dał swój szalik. Amuletu w bramce dzięki niemu nie zabrakło.

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. młot 2015-03-26 19:22:43 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #50845 0:0 zgłoś

    Arka Gdynia kroi lizaki no i nieraz szaliki jak ktoś zgubi, albo zapomni a w Braniewie to tylko Zatoka

  2. Braniewo 2015-03-26 18:15:20 (***e***ae***e.skybroadband.com) #50844 0:0 zgłoś

    Mogę powiedzieć, że bramkarzowi Stomilu trochę zabrało czasu zanim się zorientował, że szalika już nie ma. Stał dobre kilkanaście metrów przed bramką. No i czego on się spodziewał? Powiesił szalik tuż przed młynem Arki! Tak czy siak TYLKO ARKA GDYNIA!!

  3. ubi 2015-03-25 15:00:02 (***.olsztyn.vectranet.pl) #50834 0:0 zgłoś

    Wybijanie*

  4. ubi 2015-03-25 14:54:44 (***.olsztyn.vectranet.pl) #50833 0:0 zgłoś

    Skiba pocwicz wbijanie pilki

  5. Tomek 2015-03-25 11:57:56 (ip-***-***-***-***.free.aero***.net.pl) #50832 0:0 zgłoś

    Gamonie z Arki potrafią jeszcze porysować samochody.

  6. ooo 2015-03-25 10:52:46 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #50831 0:0 zgłoś

    Dokładnie Bartek i Tomek kozaki internetowi... tzw hejterzy. Zabierać szaliki to mogą kibole Arki kibolom Stomilu a nie pilkarzowi... co jeszcze potrafią kibice Arki....? Zabierać lizaki dzieciakom z piaskownicy?? Tylko Stomil!

  7. czerkasow 2015-03-25 10:24:51 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #50830 0:0 zgłoś

    I jeszcze jedno - co to za kibol, który w taki sposób zdobywa wrogie barwy? Mógł tym samym podejść do pięciolatka i zabrać mu szalik. Chwały mu to nie przynosi ...

  8. czerkasow 2015-03-25 10:14:28 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #50828 0:0 zgłoś

    Tak Bartku, Piotrek miał rzucić bronienie i bronić szala, najlepiej żeby sędzia przerwał mecz i z powodu szału PZPN dałby walkower na korzyść Stomilu ... Weź się czasami zastanów co piszesz.

  9. Tadeusz 2015-03-25 10:11:32 (onb***.internetdsl.tpnet.pl) #50827 0:0 zgłoś

    Oj Skiba, Skiba... gamoń to jesteś Ty... jak nie umiesz upilnować " świętości/barw klubowych", to ich zwyczajnie nie wywieszaj, bo tylko wstyd przynosisz... I do tego jeszcze się tu aparatem sądowniczym szczycisz... Żałosne. A co do Twojej gry na bramce i tyle bramek na minus w ostatnim czasie, to w moim odczuciu ława na minimum dwa mecze. Ku refleksji.

  10. Bartlomiej 2015-03-25 09:31:08 (public-gprs***.centertel.pl) #50826 0:0 zgłoś

    Gamoniem to w tej sytuacji jestes Ty anie kibic Arki.

  11. do redakcji 2015-03-25 07:05:33 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #50825 0:0 zgłoś

    Napiszcie cos o IV ligowcach w ten weekend startuja .podsumowanie przygotowan,najciekawsze transfery,prognza kto spadnie a kto awansuje.mysle ze to ciekawa sprawa.Pozdrawiam

Dodaj swój komentarz

               
##### # #####  
  #   # #    # 
  #   # #####  
  #   # #    # 
  #   # #    # 
  #   # #####