Concordia Elbląg podejmowała na własnym stadionie przy ul. Krakusa Płomień Ełk. Zespół zajmujący pierwsze miejsce w III lidze miał łatwo poradzić sobie z egzotycznym rywalem. Okazało się, że nie mógł sprostać mieszance Polaków, Japończyków i Australijczyka. Zremisował dzięki bramce w doliczonym czasie spotkania.
W składzie gospodarzy zagrali Tomoki Fujikawa, znany z występów w „hiszpańskiej Concordii", Mori Naoki, Australijczyk Carter Glockner, oraz w drugiej połowie kolejny z Azjatów Takeo Ogawa. Na ławce siedział bramkarz z USA Keegan Sanige. To różnica w stosunku do poprzednich spotkań, w których trener Kei Hoshikawa (nadążacie?) miał do swojej dyspozycji trzech rezerwowych bez bramkarza.
Płomień jak na faworyta przystało, zaatakował od pierwszych minut. Widać było różnicę w warunkach fizycznych obydwu zespołów. Gospodarze to młodzi gracze, którzy preferują techniczna grę. Jednak mieli trochę problemów w przedostanie się w okolice bramki przeciwnika. W przeciwieństwie do ataku dobrze prezentowali się w obronie. Mimo tego ełczanie stwarzali okazje. W 7 minucie strzał Jakuba Ciunczyka, jednego z najbardziej aktywnych zawodników Płomienia, obronił Przemysław Matłoka.
W pierwszej części rywalizacji Płomień miał najlepszą okazję do zdobycia gola. W 21 minucie Kamil Jackiewicz strzelał w polu karnym jednak to zagranie wybił z linii bramkowej Kamil Wojciechowski. Potem spotkanie było bardziej wyrównane. Więcej nieczystych zagrań, walki, klasycznej dla tego szczeblu rozgrywek. Gdy z tego chaosu wytworzył się jakiś ład to kibice oglądali pierwsza bramkę tego spotkania. Sebastian Tomczuk wykorzystał błąd obrońcy, przejął piłkę i pobiegł w pole karne. Zagrał do Fujikawy, który zdobył gola.
Z każda minutą Concordia była coraz bliżej własnej bramki. Wraz z następnymi słabymi zagraniami Płomienia trener tego zespołu Przemysław Kołłątaj coraz bardziej krzyczał. Wtórował mu prezes klubu, którego sędzia wyrzucił z ławki. A Concordia kontratakowała. W 52 minucie prostopadłe podanie do Fujikawy, który w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę. Płomień odpowiedział chwilę potem, kiedy to strzał Jackiewicza z rzutu wolnego wybronił Matłoka.
Wydawało się, że zespół z Ełku mógłby atakować gospodarzy długo a i tak nie zdobyłby bramki. Piłkę na wagę wygranej miał Glockner, jednak trafił w poprzeczkę. To zemściło się w doliczonym czasie, kiedy to Ciunczyk wykorzystał podanie i w polu karnym zapewnił punkt ełczanom. Kibice nie szczędzili inwektyw w kierunku sędziów za to, że ich zdaniem to spotkanie trwało dopóki rywal zdobędzie bramkę. Concordia pokazała, że charakterem potrafi sprawić problem rywalom.
- Concordia Elbląg - Płomień Ełk 1:1 (1:0)
1:0 - Fujikawa (37), 1:1 - Ciunczyk (90+4)
Concordia: Matłoka – Lepczak, Glockner, Bukacki, Naoki, Wojciechowski, Tomczuk (74 Sagan), Szczepański, Pelc, Fujikawa, Drozdowski (68 Ogawa)
Płomień: Danowski – Arciszewski, Molski, Waszkiewicz, Skołorzyński, Sklarzewski, Ciunczyk, Furman, Safaryan, Gondek, Jackiewicz
Ełczanin 2014-09-01 18:46:12 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #47521 0:0 zgłoś
Bo widzisz taki jest sport raz można z mocną drużyna wygrać, drugi raz można ze słabą drużyną przegrać. Płomień wygrywając 3:0 z Olimpią może i ją rozniósł patrząc przez pryzmat, że to najlepsza ze spadkowiczów drużyna II Ligi. KKS
ocb 2014-09-01 14:42:41 (***.elblag.vectranet.pl) #47515 0:0 zgłoś
1:1 ? Pamietam napinke ze płomien rozniesie Olimpie itp. Hmmm pofatygowalem sie na mecz concordii..wytrzymalem pierwsza polowe kopaniny ..oba zespoły to tylko utrzymanie w IIl lidze..a przeciez concordia tak niedawno dawala rade z II ligowcami..
Michał 2014-08-31 12:42:04 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #47479 0:0 zgłoś
Zapowiedziany skrót meczu. Zachęcamy do udostępniania tego linku i subsrybowania kanału na youtubie Płomień TV . https://www.youtube.com/watch?v=gh6WOw_UMFM&feature=youtu.be
Ełczanin 2014-08-31 12:15:00 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #47478 0:0 zgłoś
Niemcy, niemieckie drużyny też grają do ostatnich minut i widać, że to się opłaca! KKS
www 2014-08-31 09:20:31 (enl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #47467 0:0 zgłoś
Ktoś w końcu tego debila wyrzucił z ławki
www 2014-08-30 22:52:06 (eil***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #47457 0:0 zgłoś
No nie przesadzajcie że concordia to słaby rywal, u siebie pewnie punktowac bedzie