Jaki tu spokój… Te słowa znanej wszystkim piosenki idealnie pasują do wstępu komentarza odnośnie...
Przebieg rywalizacji Stomilu Olsztyn z GKS-em Bełchatów (2:3 - przyp. red.) transmitowała ogólnopolska stacja telewizyjna Orange Sport. Mecz z wysokości trybun relacjonowali Mateusz Święcicki oraz Andrzej Iwan. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczową opinią komentatora Mateusza Święcickiego, udzieloną dla naszego serwisu.
- Byłem zbudowany grą Stomilu, choć w przerwie mówiliśmy z Andrzejem, że pewnie w drugiej połowie Bełchatów dogoni Stomil. Bo jednak było widać różnice jeśli chodzi o styl gry. Natomiast był to chyba jeden z najlepszych meczów w I lidze jakie komentowaliśmy. Nawet Andrzej po meczu powiedział coś takiego, że dawno nie pamięta tak znakomitego spotkania w I lidze. Przede wszystkim na tyle wyrównanego, gdyż komentowaliśmy fajny mecz GKS Bełchatów - GKS Katowice, ale to już w pewnym momencie było dorzynanie Katowic 5:0. Tutaj świetna gra z jednej i drugiej strony. Bracia Mak to klasa sama w sobie. Muszę powiedzieć, że mi w Stomilu zabrakło jednak konsekwencji w defensywie i przede wszystkim Kamil Hempel popełnił dwa błędy. Bo to on źle się ustawił dwa razy przy spalonym. Poza tym zabrakło koncentracji w takich sytuacjach, gdy zdobywasz gola. Trenerzy często mówią, że trzeba być szczególnie skoncentrowanym w momencie, kiedy wychodzisz na boisko czyli w pierwszej minucie, tuż przed końcem pierwszej połowy, na początku drugiej, w końcówce meczu i właśnie w sytuacjach kiedy zdobywasz bramkę. Bo wtedy bardzo szybko możesz stracić gola, gdyż głowy piłkarzy są gdzieś tam wysoko w chmurach. No i szkoda, że Stomil tego meczu nie zremisował. Myślę, że remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem, ale doszukiwać się sprawidliwości w piłce to byłoby niepoważne. Fajnie Bzdęga grał przede wszystkim bez piłki, naprawdę dużo pracował. W środku pola, zwłaszcza podczas pierwszej połowy nie było widać między zespołami jakiejś gigantycznej różnicy. Skiba dobrze bronił. Koprucki na Andrzeju zrobił bardzo dobre wrażenie. Andrzej powiedział na koniec fajne zdanie, że przy takiej grze następny mecz to będzie już zwycięstwo Stomilu - twierdzi jedna z twarzy telewizji Orange Sport, Mateusz Święcicki.
Wysłuchał Paweł Zajączkowski
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!