Wrócił Lewandowski i pojawił się Kopycki, ale Olimpia przegrała z Bałtykiem

Nie najlepiej w meczach kontrolnych spisują się piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg, którzy przegrali mecz z III-ligowym Bałtykiem Gdynia. Honorowe trafienie zaliczył Kamil Graczyk.

Olimpia zagrała nierówno - lepsze momenty przeplatała chwilami przestojów, co skrzętnie wykorzyystywał w tym meczu Bałtyk.

Lepsza w wykonaniu elblążan była druga połowa, w której na boisku pojawił się Tomasz Lewandowski, pauzujący od dłuższego czasu z powodu kontuzji.

Oprócz niego w sparingu z Bałtykiem zagrali m.in. testowani już wcześniej Kamil Piotrowski i Krzysztof Wierzba oraz kolejny gracz Olimpii 2004 Elbląg Kamil Kopycki. Aktywny napastnik w drugiej połowie mógł zresztą przesądzić o wyniku spotkania, ale zmarnował dwie "setki".

Ozdobą meczu było trafienie Kacpra Kiełdanowicza, który w 66 min. bombą z 25 metrów zerwał pajęczynę w bramce Kamila Hrynowieckiego.

- Sparing jak sparing - stwierdził po meczu drugi trener Olimpii Szymon Szałachowski. - Szkoda, że wciąż nie możemy zagrać dwóch meczów w tym samym składzie, bo ciągle przydarzają się choroby albo kontuzje. To nie jest może wytłumaczenie, ale dziś było widać, jak brakowało nam wcześniej choćby Lewandowskiego. Zagraliśmy w tym meczu warianty taktyczne, które ćwiczymy w ostatnim czasie i, mimo porażki, wyglądało to całkiem nieźle. Wynik w sparingach jest sprawą drugorzędną. Wciąż brakuje nam zgrania i nad tym musimy pracować, by w lidze były odpowiednie efekty.

• Olimpia Elbląg – Bałtyk Gdynia 1:2 (0:1)

0:1 – Kozawa (24), 0:2 – Kiełdanowicz (66), 1:2 – Graczyk (72)

Olimpia: Hrynowiecki - Nadijewskij (75 Burzyńki), Ichim, Molga, Ressel - Raduszko (68 Lewandowski), Paprocki (83 Lisiecki), Graczyk, Skokowski (60 Piotrowski), Kołosow, Wierzba (46 Kopycki)

PG