Między Rumunią a Irlandią. Kadra z naszymi przejdzie test w Dublinie

Wawrzyniak, Celeban, Kaźmierczak, Wszołek i Pawłowski, a do tego Łukasik i Broź. O tych siedmiu piłkarzy, w tym dwóch z naszego regionu, selekcjoner Waldemar Fornalik uzupełnił skład kadry na towarzyski mecz Irlandia – Polska w Dublinie (6 lutego o 20.45). To ostatni sprawdzian przed marcowymi meczami eliminacyjnymi z Ukrainą i San Marino.

Wszyscy wymienieni piłkarze wystąpili w wygranym 4:1 towarzyskim meczu przeciwko Rumunii rozegranym w hiszpańskiej Maladze.

Po tym meczu Waldemar Fornalik nie ukrywał, iż miał obawy związane z dyspozycją fizyczną swoich zawodników, lecz jak się później okazało nieuzasadnione. Komplementował zaś reprezentantów za zaangażowanie oraz wolę walki, tym samym, odpowiadając sobie na być może stawiane pytanie, czy polscy ligowcy (wyłączając z takiego nazewnictwa gracza rumuńskiego FC Vaslui Piotra Celebana) są g(ł)odni gry w podstawowej jedenastce reprezentacji Polski. Pod względem kondycyjnym zespół wyglądał solidnie. Akcje konstruowane przez Biało-Czerwonych były pomysłowe, a przede wszystkim skuteczne. Debiutancka trema nie sparaliżowała Łukasza Teodorczyka, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Ozdobą spotkania stał się też gol Daniela Łukasika, zdobyty efektownym strzałem pięta, natomiast w drugim towarzyskim meczu z rzędu do bramki przeciwnika trafił Szymon Pawłowski. Wyróżniającą się postacią linii defensywnej był również Piotr Celeban, pewnie interweniujący oraz dyrygujący poczynaniami kolegów z obrony.

Fanów piłki nożnej na Warmii i Mazurach dodatkowo powinien cieszyć fakt dobrych występów urodzonych w Giżycku Łukasza Brozia i Daniela Łukasika. Dla jednego i dla drugiego było to już drugie reprezentacyjne spotkanie, bo wcześniej obaj zdążyli zagrać w grudniowym spotkaniu towarzyskim z Macedonią. Na występ przeciwko irlandzkim zawodnikom, wobec kontuzji Łukasza Piszczka, większe szanse ma 28-letni Broź. Choć w przypadku ustawienia na prawej obronie Marcina Wasilewskiego, łódzkiemu defensorowi będzie ciężko podnieść się z ławki rezerwowych. Większą konkurencję w środkowej strefie boiska ma Daniel Łukasik. Za Arielem Borysiukiem, Grzegorzem Krychowiakiem czy Przemysławem Kaźmierczakiem przemawia doświadczenie, wyniesione z zagranicznych klubów. Jednak żaden z wymienionych zawodników nie posiada atutu pomocnika lidera Ekstraklasy. Nieprzewidywalności. Na jaki styl gry postawi Waldemar Fornalik? Przekonamy się już w środę (6 lutego) wieczorem. 

Paweł Zajączkowski