Były awanse i spadki, zmiany siedziby, fuzja i... zaczynanie wszystkiego od nowa. A w tym roku był chyba największy sukces w historii klubu - awans do III ligi. Romuald i Rafał Szulińscy już od 16 lat kierują ełckim Płomieniem.
— Łatwo nie jest. To pasja i udręka. Na piłkę pracować ciężko, no, ale robię to co lubię — przyznaje Romuald Szuliński, pierwszy prezes, a obecnie sponsor ełckiego Płomienia, świeżo upieczonego beniaminka III ligi.
To właśnie on 16 lat temu był głównym inicjatorem założenia nowego klubu. Nie było wielkich marzeń, była pasja i impuls. Początkowo klub działał w oddalonych o osiem kilometrów od Ełku Woszczelach i wtedy jeszcze nikt nie myślał o III lidze.
— To miała być atrakcja dla pracowników. Lubiliśmy piłkę i zorganizowaliśmy sobie amatorskie granie po godzinach. A z biegiem czasu człowiek chciał grać wyżej, i wyżej... Teraz to już poważna sprawa — nie ukrywa Szuliński senior, którego firma budowlana od lat jest głównym sponsorem klubu. Płomień jest dla niego jak dziecko i nic dziwnego, że podczas meczów Romuald Szuliński ze sponsora i działacza zmienia się w największego kibica ełckiej drużyny.
Woszczele, Chełchy, Biała Piska i Ełk
— Staram się namówić do współpracy kolejnych partnerów i samorząd. Mam nadzieję, że uda się trochę odciążyć ojca, bo naprawdę dużo już piłce poświęcił — mówi 30-letni Rafał Szuliński. Od czterech lat to właśnie on jest głównym sternikiem klubu. Początki Płomienia pamięta jednak znakomicie. — Gdy klub powstawał, byłem jeszcze dzieciaczkiem, który przyglądał się temu wszystkiemu z boku.I co zabawne, bardziej ciągnęła mnie wtedy... koszykówka. Ojciec zawsze był jednak mocno zaangażowany w sport.
Przed założeniem Płomienia, sporo działał w ligach zakładowych. Drużyna była silna i w pewnym momencie padł pomysł założenia klubu. Zaczęło się w Woszczelach, od najniższej ligi.
Po dwóch latach klub przeniósł się do innej miejscowości koło Ełku - swoje mecze Płomień rozgrywał w Chełchach.
— Dlaczego akurat tam? Bo jest tam bardzo dobra baza - hotel, dwie płyty. A w Ełku? Wiadomo, był Mazur... — wspomina Rafał Szuliński, który niedługo później został zawodnikiem Płomienia. — W 2001 roku, albo trochę wcześniej, doszło do fuzji ze Zniczem Biała Piska. To była IV liga, ale ta stara, naprawdę mocna, jeszcze z rezerwami ekstraklasowego Stomilu. I właśnie wtedy zacząłem grać - na prawej pomocy albo w środku pola.
Płomień/Znicz Biała Piska przetrwał dwa lata, a w międzyczasie klub spadł z IV ligi do "okręgówki". Sam Płomień natomiast zaczął od nowa i... zaliczał awansy rok po roku.
— Wtedy graliśmy już w Ełku — opowiada Rafał Szuliński. — B klasę, A klasę i "okręgówkę" przeszliśmy z marszu, a na dłużej zatrzymaliśmy się tylko w IV lidze - najpierw znowu w tej "starej", potem już w "nowej", zreformowanej. Do dziś pamiętam inauguracyjny mecz w IV lidze, który wygraliśmy 6:1. Rozgromiliśmy wtedy chyba Start Działdowo.
Nowi partnerzy pomogą pierwszemu prezesowi
Kryzys nadszedł po dwóch sezonach. Mocny dotychczas Płomień zajął dopiero 9. miejsce i nie zakwalifikował się do "nowej" III ligi.
— Chcieliśmy za szybko zrobić wynik i grało u nas sporo ludzi z zewnątrz. To nie był dobry pomysł, tym bardziej, że mieliśmy wtedy naprawdę mocną młodzież — ocenia z perspektywy czasu Rafał Szuliński. — Zmieniliśmy jednak strategię i wyszliśmy na prostą. Myślę, że tak mniej więcej od 2008 roku zaczęliśmy być liczącą się w województwie siłą. Co sezon ocieraliśmy się o awans, aż w końcu się udało. To były wielkie męki i wielki sukces.
Dlaczego męki?
— Bo na czyjąś pomoc bardzo często nie było szans. Trenowaliśmy na "orliku" albo dojeżdżaliśmy poza Ełk. Zdarzało się, że nie wpuszczano nas na boisko — wylicza przeciwności losu Szuliński junior. I dodaje: — Nie żaliliśmy się jednak, tylko robiliśmy swoje. Chwała dla chłopaków, trenera i ojca.
Teraz wygląda na to, że pomocy z zewnątrz będzie więcej. Rafał Szuliński, który podchodzi do zarządzania klubem z ogromnym entuzjazmem, zdradza, że klub ma już dogadane umowy z kilkoma sponsorami, a także z miastem. Ratusz zaoferował pomoc w postaci stypendiów na kwotę około 100 tys. zł.
— Na 99 procent będziemy też mieć sponsora technicznego, a na koszulkach ma być logo lokalnego producenta napojów energetycznych i izotonicznych — oznajmia prezes Płomienia.
Ciekawie wyglądają też ruchy kadrowe Płomienia. Zgodnie ze swoją strategią, klub stawia mocniej na młodzież, którą dzielnie wspierać mają ograni zawodnicy z regionu.
— I to najlepiej związani z Ełkiem — podkreśla Rafał Szuliński.
Cel: Przyciągną kibiców
Największym letnim wzmocnieniem beniaminka III ligi ma być pozyskanie z olsztyńskiego Stomilu środkowego pomocnika Bartosza Szarańca. Urodzonego w Ełku, dodajmy.
— To młody, 22-letni zawodnik, ale już bardzo doświadczony. Ma za sobą półtora roku gry w II lidze i sporo występów w młodzieżowych reprezentacjach — przedstawia nowy nabytek prezes klubu.
Hit transferowy to również sprowadzenie 27-letniego obrońcy Tomasza Bajki.
— To wieloletni kapitan Wigier Suwałki i również urodził się w Ełku — zaznacza Szuliński.
Oprócz nich klub wzmocni dobrze znany w Ełku bramkarz Andrzej Szyszko, który za sobą ma nawet kilka występów w Ekstraklasie, i Patryk Koszycki, utalentowany pomocnik, który jeszcze jesienią grał w Płomieniu, a wiosnę spędził w II-ligowych Wigrach. Wygląda więc na to, że grający trener Przemysław Kołłątaj, który pracuje w Płomieniu od zimy, będzie mieć do dyspozycji ciekawą pakę.
— Prawdopodobnie dołączy do nas również dwóch-trzech chłopaków z Rony, z którą chcemy nawiązać szerszą współpracę. Mamy trzy swoje grupy juniorskie, ale jednak w Ronie szkolenie młodzieży stoi na bardzo dobrym poziomie i taka współpraca może przynieść obustronną korzyść — przyznaje prezes Szuliński.
Kiepsko, niestety, wyglądają za to znowu relacje z innym ełckim klubem Mazurem. O fuzji z rywalem zza miedzy nie ma obecnie w ogóle mowy.
— W tej kwestii jest fatalnie i wolałbym się na ten temat w ogóle nie wypowiadać — ucina temat Rafał. — Wolę mówić o tym, że niedawno ruszyła nasza strona internetowa, a 5 sierpnia zaprezentujemy się mieszkańcom podczas Lata z Radiem 5. Liczymy, że uda się nam przyciągnąć na stadion trochę więcej kibiców niż w IV lidze. Liczymy przede wszystkim na najmłodsze pokolenie kibiców oraz całe rodziny, które będą się dobrze bawić na naszych spotkaniach. Poza tym ten klub to wciąż nasza pasja.
Piotr Gajewski
Luster Cytuje 2012-08-16 20:01:40 (***.***.***.***) #22362 0:0 zgłoś
Cytuje " widze ze jestes wszedzie kołku z Białej PISKIEJ, idioto !!! mądrzyć sie tylko umiesz . KOSZYCKI zostal przekwalifikowany " Z Białej Piskiej to Ja nie jestem i nie jestem kołkiem, a jak chcesz obrażać to idź się utop, bo jesteś durniem. :)
Ktoś. 2012-08-13 18:49:21 (emv***.internetdsl.tpnet.pl) #22241 0:0 zgłoś
Konrad Romachow w Płomieniu :) Zawodnik z Legii Warszawa, rocznik 95. Występował w Reprezentacji Polski w swoim roczniku. Wychowanek Mazura Pisz.
do LUSTER 2012-08-12 14:45:47 (abzi***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #22195 0:0 zgłoś
widze ze jestes wszedzie kołku z Białej PISKIEJ, idioto !!! mądrzyć sie tylko umiesz . KOSZYCKI zostal przekwalifikowany
marek 2012-08-12 00:24:24 (public-gprs***.centertel.pl) #22168 0:0 zgłoś
Pytanie tylko dla kogo ta III liga. Kibiców nie macie i mieć nie będziecie. A dopóki w Ełku będą dwa kluby piłkarskie z drużynami seniorskimi to do niczego dobrego prowadzić nie będzie. Wy z kasą i przy pustych trybunach a Mazur w biedzie ale za to w sercach wielu ełczan i nie tylko.
pppp 2012-08-04 16:16:32 (acau***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #21816 0:0 zgłoś
Jest!!!!:) w koncu jest pierwszy które boli, oj bardzo boli. Stypendia bedą i to nie zależnie czy ta sama partia czy nie, miał je Mazur, bedzie prawdopodobnie miał je Płomień. A co do tych Woszczel, to powiem Ci jedno, ludzie związani z Płomieniem leją na to, może być i dla wszyskich, a nie wiekszości, a wiesz czemu..........bo to jak powiedzieli "to nasza pasja" kochają to i już, a ty możesz nawet stać za płotem i wyzywać a oni bedą mieli to gdzieś, ba powiem wiecej, bedą przeszcześliwi że takiego barana ja Ty to boli, bardzo boli.
Zniesmaczony 2012-08-04 09:02:31 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #21791 0:0 zgłoś
Czyli zdajesz sobie pan sprawę szanowny panie prezesie ,ze dla większąści piłkarskiego środowiska w Ełku zawsze będziecie Woszczelami. Swoją drogą dobrze być w tej samej opcji co panująca władza w mieście prawda? Stypendia stypendiami ale przecież ten klub to Nasze Dobro Wspólne ! Nieprawdaż ?
Luster 2012-08-03 18:56:13 (public***.cdma.centertel.pl) #21766 0:0 zgłoś
Koszycki to nie pomocnik tylko obrońca, Panie Piotrze. :) Świetny news. ;)