forBet promocja

Temat dwadozera.pl - V liga

W grupie 1 „okręgówki” rządziło prawo serii

2011-12-08 21:07:32 liga okręgowa gr. 1

   Piotr Gregorczyk (z lewej) i jego młodzi podopieczni z MKS Szczytno na pierwszy punkt czekali do meczu 13. kolejki z Łyną Sępopol, a w końcówce rundy potrafili zremisować jeszcze w Piszu i Jonkowie oraz pokonać u siebie 5:1 Polonię  Fot. Łukasz Szymańs

Piotr Gregorczyk (z lewej) i jego młodzi podopieczni z MKS Szczytno na pierwszy punkt czekali do meczu 13. kolejki z Łyną Sępopol, a w końcówce rundy potrafili zremisować jeszcze w Piszu i Jonkowie oraz pokonać u siebie 5:1 Polonię Fot. Łukasz Szymańs

Rywalizację w grupie 1 ligi okręgowej zdominowały w pierwszej części sezonu Omulew Wielbark oraz Orlęta Reszel, które zdobyły po 44 punkty i mają taką przewagę, że wiosną powinny tylko dopełnić formalności. Obie drużyny imponowały jesienią formą i mogą pochwalić się kapitalnymi rekordami. Kilka innych zespołów też ma na koncie nie mniej ciekawe serie, choć… nie wszystkie są powodem do dumy.

 

Z perspektywy czasu, meczem rundy jesiennej we wschodniej grupie „okręgówki” wydaje się starcie Orląt Reszel z Omulwią Wielbark w 13. serii gier. Goście wygrali skromnie 1:0, ale wyszli z cienia ówczesnego lidera rozgrywek. Po bokserskim nokdaunie rywalizacja obu zespołów do końca przedłużonej pierwszej części rozgrywek była bardziej wyrównana. Pozostali i tak mogli raczej tylko przyglądać się popisom prowadzącej dwójki, która wiosną powinna spokojnie przypieczętować awans do IV ligi.

 

Serie na górze…

Orlęta Reszel kapitalnie rozpoczęły rozgrywki. 11 zwycięstw z rzędu to najlepsze otwarcie sezonu na tym szczeblu w naszym regionie w ostatniej dekadzie. Co więcej, Mateusz Kozoń, który w 16 meczach zdobył 17 goli i miał 7 asyst, i spółka robili na boisku co chcieli, gromiąc kolejnych rywali. Najpierw zaczęli wbijać przeciwnikom regularnie po 5 goli. Potem było jeszcze ciekawiej, bo z Polonią Lidzbark Warmiński wygrali 6:1, MKS Szczytno strzelili 7 bramek, a Zryw Jedwabno ograli aż 8:1. W 12. kolejce przyszedł wyjazdowy remis 0:0 z DKS Dobre Miasto, a następnej kolejce Orlęta uległy po raz pierwszy i jedyny jesienią. Imponującego startu oraz 7 występów na boiskach rywali bez porażki nikt im jednak nie odbierze.

Wzmocniona przed sezonem Omulew przegrała już w 2. kolejce w Bartoszycach. W kolejnych meczach było jednak już tylko lepiej. Słowem, 15 spotkań bez porażki! Zespół spod Szczytna, z kilkoma byłymi zawodnikami MKS w składzie, kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa. Na swoim stadionie Omulew wywalczyła jesienią komplet 30 punktów, strzelając równo 30 bramek. Dopełnieniem bardzo udanej jesieni było rewanżowa wygrana w 17. kolejce nad Victorią.

 

Serie w środku tabeli…

W 8 pierwszych spotkaniach z boiska niepokonani schodzili piłkarze Błękitnych Orneta. Spadkowicz z IV ligi miał korzystny terminarz, bo rozpoczął sezon od meczów z beniaminkami i zespołami, które w ostatnich latał tułały się w dole tabeli. Mimo to tracił punkty z Mazurem Pisz i Granicą Bezledy. O wiele bardziej wartościowym wynikiem było zwycięstwo 2:0 nad DKS Dobre Miasto, ale zaraz potem miejsce w szeregu pokazali Błękitnym piłkarze z Wielbarka i Reszla. Zresztą w ostatnich pięciu meczach rundy ornecianie wywalczyli na boiskach rywali tylko punkt.

Kilka serii można przypisać piłkarzom Mazura Pisz. Zacznijmy od tej lepszej. Niewiele zabrakło, by piszanie zakończyli jesień bez porażki na swoim boisku. Polegli dopiero 8 mecz, gdy gościli w 17. kolejce DKS. Zdecydowanie gorzej wygląda statystyka piszan na boiskach rywali. W sześciu meczach z wyżej notowanymi rywalami Mazur wywalczył tylko 1 punkt na inaugurację sezonu z Błękitnymi. W 5 kolejnych spotkaniach przyjął porządne „baty”, a porażka 1:10 w Bartoszycach (Victoria strzeliła 8 goli w drugiej połówce) przelała czarę goryczy. Na zbiórkę przed kolejnym wyjazdem, tym razem do Bezled, przyszło raptem kilku zawodników, więc punkty trzeba było oddać walkowerem. Dwa tygodnie później piszanie jednak potrafili wygrać 3:1 w Lidzbarku Warmińskim, a potem przywieźli zwycięstwo 3:2 z Jedwabna.

Imponująco ligę zaczął beniaminek z Mikołajek. Kłobuk wygrał trzy spotkania, tracąc w nich tylko jedną bramkę. Potem przyszły trzy kolejne porażki, a w następne wyniki są „pokręcone” jakby mieszał w nich diabeł ogonem. I coś może w tym jest? W końcu klub z Mikołajek ma w nazwie mazurskiego chochlika, który według ludowych podań, spłatał w przeszłości niejednego figla.  

 

Serie na dole…

Tabelę zamyka MKS Szczytno, który jest na najlepszej drodze do… A klasy. Szczycieński klub, który w poprzednim sezonie spadł z IV ligi (ktoś może powiedzieć w końcu, bo MKS kręcił się w dolnych rejonach tabeli od kilku lat), ciągle boryka się z problemami. Grający trener Piotr Gregorczyk naprędce budował zespół, opierając go głównie na młodych wychowankach i na pierwszy ligowy puncik musiał czekać aż do 13. kolejki, gdy udało się wywalczyć remis 1:1 w Sępopolu z Łyną. Niewielu potrafiłoby przyjąć serię 12. porażek z rzędu. Choćby za to, za postawę godną nagrody fair play, należą się piłkarzom ze Szczytna brawa. W końcówce rundy MKS zdołał zremisować łącznie trzykrotnie oraz rozbić 5:1 Polonię, wygrywając u siebie po raz pierwszy od … 11 czerwca.

Smaku zwycięstwa na swoim boisku, jako jedyni w lidze, nie poznali jesienią piłkarze GLKS Jonkowo. Ich bilans w 9 meczach w roli gospodarza to 4 remisy i 5 porażek.

Łukasz Szymański

 

źródło: www.wmzpn.pl, www.90minut.pl, własne

 

 

Komentarze

  1. S.P.W 2011-12-10 00:49:35 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #11712 0:0 zgłoś

    powodzenia w dalszej drodze do awansu,olsztyńska młodzież czeka na was... IV liga,IV liga Omulew,pzdr.

  2. leonardo 2011-12-09 23:12:34 (atm.reszel.arkusnet.pl) #11709 0:0 zgłoś

    Tylko Orły .

Dodaj swój komentarz

                    
###### #   # #    # 
    #   # #  #   #  
   #     #   ####   
  #      #   #  #   
 #       #   #   #  
######   #   #    #