W Łomży Concordia Elbląg walczyła o trzecioligowe punkty. Te szczególnie były ważne po sześciu ligowych porażkach na wyjeździe. Złą passę udało się przełamać pokonując ŁKS 1926 4:2.
Był to pojedynek sąsiadów w tabeli. Pierwszy gol padł z rzutu karnego za zagranie ręką Piotra Jakubowskiego, a rezultat otworzył Szymon Kuźma. Wyrównał strzałem z ósmego metra Mateusz Szmydt po dośrodkowaniu Szymona Morczki. Cztery minuty później po tym trafieniu elblążanie wyszli na prowadzenie. W pole karne dograł Bartosz Danowski, rykoszet od Kacpra Noworyty i piłka trafiła do Łukasza Kopki. Ten z szesnastego metra płaskim strzałem ulokował futbolówkę w siatce.
Strzelec pierwszego gola zagrał wzdłuż bramki, a Reinaldo Mealo z bliskiej odległości wyrównał stan rywalizacji w 59. minucie. Później strzelały już tylko "Słonie", a konkretnie między 78. a 80. minutą i trzy punkty pojechały do Elbląga.
Concordia zajmuje 13. miejsce w tabeli III ligi grupy pierwszej. 4. listopada podejmie Victorię Sulejówek.
- ŁKS 1926 Łomża - Concordia Elbląg 2:4
1:0 - Kuźma (22 k), 1:1 - Szmydt (24), 1:2 - Kopka (28), 2:2 - Reinaldo Melão (59), 2:3 - Noworyta (78), 2:4 - Mroczko (80)
Concordia: Sasiak - Szpucha (75 Rękawek), Mroczko, Jakubowski, Jońca (89 Doniecki), Radosław Bukacki, Danowski, Szmydt (89 Maćkowski), Noworyta, Kopka, Maciąg (63 Nowicki).
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!